Coraz lżejsze konstrukcje i mniejsze wymiary notebooków sprzyjają przemieszczaniu się z nimi. Często traktujemy je jako niezastąpione narzędzie pracy i zabawy w każdym miejscu i o każdej porze. Jednak podręczny laptop o niewielkiej wadze to nie wszystko. W dobie globalnego internetu komputer przenośny bez dostępu do usług sieciowych traci niemal 50% swojej użyteczności.
Do 2003 roku notebooki, podobnie jak komputery PC, w większości przypadków musiały korzystać z sieci przewodowej. By korzystać z sieci Wi-Fi należało zaopatrzyć się w adapter PCMCIA i to najczęściej w standardzie 802.11b. Dopiero w czerwcu 2003 roku oficjalnie zatwierdzono standard 802.11g. Niemal jednocześnie Intel wprowadził na rynek swoją platformę mobilną Centrino. Pierwsza rewizja Carmel składała się z porcesora Pentium M, chipsetu Intel 855 oraz, co najważniejsze, układu Wi-Fi Intel PRO/Wireless 2100 lub 2200.
Kolejna wersja, Sonoma, obsługiwała sieci standardu 802.11a/b/g. Na początku roku pokazano nową wersję platformy Centrino - Napa, w skład której wchodziły dwurdzeniowe procesory, zintegrowana grafika oraz moduł sieci 802.11a/b/g. Aż w końcu w połowie maja 2007 roku pojawiła się Santa Rosa. Dopiero tutaj Intel pokazał, że mobilność to nie tylko dwurdzeniowy procesor. Czwarta wersja Centrino obsługuje sieci 802.11a/b/g oraz draft-n, a jako opcję może również obsługiwać łączność WWAN (łączność GSM/EDGE/UMTS/HSDPA/HSUPA).
W 2008 roku AMD zaczyna deptać po piętach Intelowi i wprowadza swoje zintegrowane układy mobilne pod nazwą AMD Puma. Intel w tym czasie pokazuje Centrino 2 (Montevina), gdzie jednym z elementów jest bezprzewodowy interfejs Intel 5100/5300. Ale to nie koniec bezprzewodowych nowości. Dodano także opcjonalną obsługę WiMAX, GPS oraz kartę combo WiFi/WiMAX Link 5150/5350, a także technikę komunikacji UWB.
We wrześniu 2009 roku została zaprezentowana szósta odsłona Centrino (Calpella), gdzie w dziedzinie łączności unowocześniono interfejsy radiowe pozwalające na komunikację w standardzie 802.11n oraz WiMAX. Jak łatwo zauważyć, w ciągu 6 lat Intel na tyle rozwinął mobilną platformę Centrino, że obecnie nic jej nie brakuje w dziedzinie łączności. AMD próbuje nadrabiać straty od 2006 roku, od przedstawienia platformy Kite, poprzez platformę Puma, Yukon, Congo i Tigris. Ciągle jest jednak pół kroku za Intelem, co jednak nie przekłada się na atrakcyjność oferty AMD.
Posiadacze rocznych czy nawet dwuletnich laptopów z Intelem lub AMD na pokładzie ze spokojem mogą korzystać z mobilnych rozwiązań łączności bezprzewodowej. Zintegrowane bezprzewodowe karty sieciowe pozwalają na dostęp do internetu w restauracji, kawiarni czy centrum handlowym. Jeśli notebook nie ma wbudowanego modemu komórkowego, to nic nie stoi na przeszkodzie, by zaopatrzyć się w kartę ExpressCard czy też modem USB. Oferta dostępowa operatorów komórkowych jest przebogata i każdy może znaleźć taką, która spełni jego potrzeby. Dzięki temu zyskujemy na mobilności i jesteśmy uniezależnieni od zasięgu sieci Wi-Fi.
Fani mobilności z pewnością dostrzegą takie egzemplarze laptopów jak Toshiba Portege R500, R600, Fujitsu LifeBook T2010, Lenovo ThinkPad T61 czy ThinkPad X200. Notebooki, które zaopatrzone są w moduł WWAN (modem komórkowy) nie należą one do tanich, choć LifeBooka T2010 można nabyć w cenie poniżej 5000 złotych. Z kolei za sam modem w postaci klucza USB oraz kartę pre-paid pozwalającą na dostęp do internetu zapłacimy nie więcej niż 200-250 złotych.
Producenci komputerów przenośnych mając na uwadze przemieszczanie się użytkownika i przygotowują odpowiednie narzędzia programowe ułatwiające łączność bezprzewodową. Prym w tej dziedzinie wiodą Toshiba (ConfigFree) oraz IBM (Access Connections). Dla niektórych takie narzędzia będą zbędnym dodatkiem, jednak osoby często łączące się do różnych sieci Wi-Fi, gdzie każda z nich ma odrębną konfigurację zabezpieczeń oraz adresację IP, wręcz błogosławią te aplikacje. Dzięki nim za pomocą 2-3 kliknięć wybieramy odpowiednią konfigurację i łączymy się z wybraną siecią, i to nie tylko Wi-Fi, ale również ethernet czy Bluetooth.
Oczywiście do komputera stacjonarnego można zamontować moduł sieci Wi-Fi, dołożyć modem komórkowy i cieszyć się bezprzewodową komunikacją. Można też zabrać ze sobą ten “mobilny zestaw” w podróż, ale tylko wtedy, gdy jesteś Pudzianem. ;-)