Autorzy | id Software |
Debiut w roku | 1993 |
Najpopularniejsze gry | Doom, Doom II, Hexen, Heretic, Strife |
Doom... Prawdziwy klasyk. Doom stanowił ogromny postęp w stosunku do Wolfensteina 3D. Lista zmian w odniesieniu do poprzedniego wielkiego hitu id była długa, a sama rozgrywka niezwykle klimatyczna i wciągająca. Świetna muzyka, ciekawie zaprojektowane poziomy, ale nader wszystko grafika sprawiły, że świat oszalał na punkcie Zagłady.
id Tech, znany także jako Doom Engine, wzniósł pierwszoosobowe strzelanki na kolejny, wyższy poziom. Całe środowisko gry zostało pięknie oteksturowane, pojawiły się schody, windy, jak również lokacje na częściowo otwartej przestrzeni. Pokoje i korytarze nie były już prostokątami z teksturami na ścianach. Dodano nawet taki drobiazg jak kołysanie się broni, nie wspominając o jej animacji (ach, ta sekwencja przeładowania shotguna) Postęp jak wiadomo kosztuje, a to oznaczało mniej więcej tyle, że na maszynach klasy 386SX na wysokich detalach Doom dostawał czkawki, gdy tymczasem Wolf zasuwał aż miło. Dumek miał aż dwie (!) opcje konfiguracji grafiki i tak zmniejszenie detali na niskie lub/i zmniejszenie wielkości okna (w zależności od posiadanej konfiguracji) poprawiało płynność gry kosztem jej wyglądu. A oto jak prezentowały się niskie i wysokie ustawienia szczegółów grafy:
Za całą pozorną złożonością silnika kryła się masa ograniczeń. Dla przykładu ściany padały zawsze pod kątem prostym względem podłoża, a wszystkie drzwi otwierały się pionowo, przesuwając się do góry. Jest to ściśle związane ze sposobem generowania poziomów przez program. Jeśli uchował się ktoś, kto nigdy nie grał w Dooma, gorąco zachęcamy do pobrania wersji shareware i zapoznania się z niepisanym ojcem wszystkich strzelanek.
Ciekawostka: Najbardziej interesującym portem Dooma jest wersja na konsolę Super Nintendo. Kartridż z grą zawierał chip o nazwie Super FX2. Jego sercem był procesor RISC, taktowany zegarem 21 MHz. Umożliwił on działanie Dooma na 16-bitowym SNES-ie, choć ilość klatek na sekundę pozostawiała wiele do życzenia, a na podłodze i suficie nie było tekstur. Okno nie zajmowało całego obszaru ekranu telewizora. Zobaczcie sami: