Do testów dotarła obecnie tylko jedna karta - referencyjny GeForce GTX 280. Na wstępie warto wspomnieć o nieco przerażającym parametrze TDP (Thermal Design Power), którym została ona obarczona przez producenta. Wynoszący aż 236W TDP jest podawany dla warunków laboratoryjnych, stąd realna wartość poboru energii podczas najbardziej wymagających obecnie gier powinna okazać się nieco niższa.
Jako że mamy do czynienia z wersją przedprodukcyjną nie będę się w tym teraz zanadto zagłębiać. Przy okazji testów wersji sklepowych do tego tematu będzie trzeba powrócić, ponieważ jest to jedna z najważniejszych dla użytkowników kwestii i takie pomiary wykonać po prostu trzeba.
Póki co możemy posiłkować się danymi podawanymi przez nvidię, z których jasno wynika iż poczynione usprawnienia w zarządzaniu energią (wyłączanie nieużywanych bloków GPU) powodują, że podczas pracy w środowisku 2D, czy też odtwarzania wideo realny pobór energii przez kartę jest wręcz niewiarygodnie niski. Dodatkowo, w przypadku korzystania z płyt obsługujących technologię HybridPower (seria chipsetów nForce 780a/790i) istnieje możliwość całkowitej "prądowej" deaktywacji karty, a tym samym jej wyłączenie na czas wyświetlania scen 2D.
Wg producenta karty GTX 260 / 280 obsługują 4 tryby dynamicznego zarządzania energią:
- Idle / 2D Power mode - Tryb 2D /tzw spoczynek ~25W
- Blue Ray / DVD Playback mode - Tryb odtwarzania materiału video ~35W
- full 3D performance mode - Tryb 3D /tzw pełne obciążenie < 236W (TDP)
- HybidPower mode - 0W
Czy rzeczywiście jest możliwe, aby NVIDII udało się tak efektywnie wyłączać poszczególne bloki/klastry w GPU, ograniczając przy tym tak drastycznie pobór energii przez całą kartę?
Wydaje się to, mimo wszystko, mało prawdopodobne i kolejnym razem trzeba będzie sprawdzić również i te rewelacje.
Wracając do naszego głównego bohatera, czyli GeForce GTX 280, trudno było przy tej wydajności spodziewać się urządzenia nadzwyczaj cichego, czy chłodnego i tak też jest w rzeczywistości. Karta nagrzewa się dość znacznie w stosunkowo krótkim czasie, przez co referencyjny wicherek ma wciąż "pełne ręce roboty". Domyślnie, minimalne jego obroty ustalone zostały na poziomie 40% (1000RPM) i dalej dzięki autokontroli wędrują do końca skali, czyli 100% (1600RPM).
jak osiągnąć temperaturę wrzenia w minutę - 40% prędkości obrotowej wentylatora w akcji
Podczas próby wymuszenia pracy przy 40% prędkości obrotowej wiatraka, karta bardzo szybko się przegrzewała (temp threshold "wartość progowa temperatury" dla GT200 wynosi 105°C). Temperatura wzrastała niemal liniowo, stąd trzeba było przywrócić kontrolę automatyczną. Wniosek - cicho niestety nie będzie. Już 50% prędkości powoduje dosyć nieprzyjemny szum, który podczas stopniowego nagrzewania narasta. Podczas intensywnej gry wentylator pracuje na 100% swoich możliwości, a wydobywający się szum bardzo przypomina "suszarkę" montowaną w Radeonach 2900XT.
Karta, w trybie 2D nie jest uciążliwa dla ucha. Trzy tryby pracy (dynamiczna zmiana zegarów / napięć zasilania, czy wyłączanie nieużywanych bloków) powodują, iż taka praca, nie tylko nam ale i karcie zdecydowanie bardziej służy.
Zmierzone temperatury wytwarzane przez kartę podczas pracy (full load 3D):
* GPU-Z 0.2.3 / wynik pomiaru obrotów (rpm) może nie zgadzać się z rzeczywistością
Temperatury nie należą może do najniższych, jednak przy tak potężnym, jednordzeniowym układzie (wydajność prawie 1TeraFlopa), muszą one znaleźć gdzieś swoje ujście. Nvidia już zapowiada wydanie w 4-tym kwartale układów GT200 w niższym procesie technologicznym. Pozwoli to zapewne nie tylko obniżyć temperaturę rdzenia, ale także zmniejszyć rozmiar układu oraz obniżyć cenę produkcji takiego krzemowego wafla. Póki co pozostaje nam borykać się z tym co mamy.