Lenovo Yoga Slim 7 - smukły, lekki, elastyczny, ale inaczej niż do tej pory
Testowany Lenovo Yoga Slim 7 nie ma może obracanego, dotykowego ekranu, ale liczba jego pozostałych atutów sprawia, że jest to bardzo ciekawa propozycja dla osób szukających wydajnego, lekkiego laptopa z długim czasem pracy na baterii.
Dla większości osób orientujących się w świecie laptopów seria Lenovo Yoga oznacza konwertowalne laptopy z dotykowym ekranem, który można obracać o 360 stopni. To oczywiście pozostaje prawdą, jako iż producent wciąż tworzy kolejne generacje kultowych modeli.
Oprócz nich zaczęły jednak powstawać kolejne urządzenia ze słowem Yoga w nazwie, które dość mocno się od powyższego opisu różnią. Przykładem tego jest bohater niniejszego artykułu, czyli Lenovo Yoga Slim 7.
W odróżnieniu od typowej Yogi nie znajdziemy tutaj w pełni obracanego ekranu - ten można odchylić o 180 stopni. Sam ekran nie jest też dotykowy. Co zatem pozostało?
Yoga Slim to smukła, solidna i lekka obudowa, poręczna konstrukcja, która stoi co najmniej o półkę wyżej, niż modele z serii Ideapad.
I to właśnie wydaje się kluczem do zrozumienia tego laptopa. To coś znacznie więcej niż podstawowe laptopy, ale jeszcze nie do końca seria Yoga. To połączenie dwóch światów, z którego wyłoniła się nowa jakość.
Producent w strategii poszerzania portfolio jest dość konsekwentny, czego przykładem jest seria ThinkBook. Zawiera ona przede wszystkim laptopy biznesowe, przeznaczone głównie do pracy. Łączy cechy prestiżowych ThinkPadów z bardziej przystępną cenowo serią IdeaPad. Takie rozwiązanie okazało się strzałem w dziesiątkę, a ThinkBooki cieszą się uznaniem zarówno recenzentów, jak i klientów, którzy chętnie po nie sięgają.
Czy seria Yoga Slim czeka równie pozytywna przyszłość? Pokaże to przyszłość, ja na razie skupię się na teraźniejszości i moich wrażeniach z testowania modelu Slim 7.
Oto co znajdziecie w recenzji Lenovo Yoga Slim 7:
Stylistyka i jakość wykonania
Jak już zdążyłem wspomnieć wcześniej, konstrukcja Lenovo Yoga Slim 7 skupia się na zachowaniu smukłości i lekkości. Muszę przyznać, że z tego zadania wywiązuje się całkiem udanie. Ten 14-calowy laptop waży bowiem 1,4 kg i w najszerszym miejscu mierzy niespełna 15 mm. Takie rozmiary sprawiają, że bez problemu zmieści się do plecaka, czy do torby, a co za tym idzie, nadaje się optymalnie do mobilnej pracy.
Niska waga sprawia także, że trzymając go na kolanach przez dłuższy czas, nie będziemy odczuwać dyskomfortu (także biorąc pod uwagę temperaturę obudowy, ale do tego jeszcze wrócę w dalszej części tekstu).
Także pod względem jakości wykonania nie można tu mieć praktycznie żadnych uwag. Obudowę wykonano z aluminium. Jest sztywna i sprawia wrażenie solidnej i wytrzymałej. Spasowanie poszczególnych elementów nie budzi zastrzeżeń, a matowa powierzchnia ułatwia utrzymanie laptopa w czystości.
Nad ekranem umieszczone są dwie kamerki - internetowa oraz podczerwona, która współpracując z Windows Hello, służy do logowania się do komputera za pomocą twarzy. Wygodne rozwiązanie.
Sam ekran umieszczony jest na pojedynczym zawiasie, który, jak wspomniałem wcześniej, umożliwia rozłożenie wyświetlacza na płasko.
Zawias pracuje płynnie i jest na tyle sztywny, że efekt chybotania po otwarciu laptopa jest minimalny. Co ważne, laptopa można bez problemu otworzyć jedną ręką, co nie zawsze jest możliwe.
Symetrycznie po obu stronach klawiatury umieszczone są głośniki. Wykorzystują one technologię Dolby Atmos, dzięki której brzmienie jest zaskakująco czyste i bogate. Nie ma tutaj może tętniących niskich basów, ale jest to jakość w zupełności wystarczająca do oglądania filmów, czy słuchania muzyki w trakcie pracy.
Także maksymalna głośność jest wystarczająco wysoka. Co ważne, nawet przy graniu na pełnej mocy, dźwięk nie ulega zniekształceniom, lecz pozostaje czysty.
Złącza
Liczba i rodzaj portów, w jakie laptop został wyposażony, jest zdecydowanie mocnym punktem urządzenia. Po prawej stronie mamy dwa porty USB 3.1 gen 2, czytnik kart pamięci micro SD oraz przycisk zasilania.
Po przeciwnej stronie znajdziemy natomiast port USB 3.1 typu C z funkcją ładowania, kolejny USB 3.1 typu C Gen 2 z obsługą Display Port, pełnowymiarowe HDMI oraz gniazdo audio.
Jest to uniwersalny zestaw złączy, który zapewnia odpowiednią wszechstronność i swobodę podłączania peryferiów, akcesoriów i urządzeń zewnętrznych.
Klawiatura i touchpad
Zastosowana tutaj klawiatura jest praktycznie identyczna, jak ta którą miałem okazję testować w Lenovo ThinkBook Plus. Ten sam układ klawiszy, ich rozmiar oraz kształt.
Ponieważ ostatnio oceniłem ją wysoko, także i tutaj z przyjemnością powtarzam swoją opinię. Pisanie za jej pomocą jest przyjemne i wygodne. Skok klawiszy jest odpowiednio dopasowany, więc łatwo wyczuwa się moment rejestracji kliknięcia. To umożliwia szybkie, bezwzrokowe pisanie.
Generalnie powierzchnia klawiatury jest sztywna i mało podatna na nacisk, przynajmniej w trakcie normalnego użytkowania. Trzeba użyć wyraźnie większej siły, aby spowodować uginanie się środkowej części klawiatury.
Klawiatura jest oczywiście podświetlana i ma możliwość regulacji intensywności świecenia (kombinacja klawiszy Fn+Spacja).
Gładzik jest stosunkowo duży, biorąc pod uwagę rozmiary samego laptopa. Powierzchnia płytki sensorycznej jest matowa i gładka, poprawnie odczytuje dotyk i ruch palca, chociaż obsługa multitouch mogłaby być odrobinę lepsza. Z tego powodu np. przewijanie stron nie zawsze działa za pierwszym razem.
Przyciski są zintegrowane z płytką sensoryczną. Ich skok jest płytki, ale dobrze wyczuwalny. Odgłos kliknięcia jest umiarkowanie głośny.
Do wnętrza obudowy można dostać się, zdejmując cały dolny panel. Otrzymamy w ten sposób dostęp do wentylatorów chłodzących oraz dwóch slotów na dyski. Jeden jest zajęty przez dysk M.2 Samsunga, a drugi M.2 2242 pozostaje wolny.
Dla części osób problematyczny może być brak możliwości rozbudowy pamięci RAM. Z drugiej strony laptop wyposażony jest w 16 GB RAMu działającego w trybie dual-channel, więc potrzeba jej wymiany, jest mało prawdopodobna, niemniej musiałem o tym wspomnieć.
Specyfikacja Yoga Slim 7
Model: | Lenovo Yoga Slim 7 |
Cena: | 5000 zł (testowana konfiguracja) |
Gwarancja: | 2 lata |
System operacyjny: | Windows 10 Home |
Klawiatura: | wyspowa, podświetlana |
Touchpad: | matowy, gładki; przyciski zintegrowane z płytką. |
Ekran: | 14", 1920x1080; IPS; błyszcząca, 300 cd/m2; AU Optronics B140HAN06.8 |
Procesor: | AMD Ryzen 7 4700U (2 GHz bazowy, 4,1 GHz boost); 8 rdzeni / 8 wątków; technologia 7 nm, TDP 15 W |
Pamięć: | RAM: 16 GB, DDR4 2666 MHz (Dual Channel) Możliwość rozbudowy: brak |
Karta graficzna: | AMD Radeon Vega 7 |
Dysk: | 1 TB SSD M.2 NVMe |
Model dysku: | Samsung MZVLB1T0HBLR |
Bateria: | 61 Wh, Li-Ion, ładowanie Rapid Charge Pro |
Wymiary: | 321 x 208 x 15 mm |
Waga: | 1,4 kg |
Materiały obudowy: | matowa, aluminium, tworzywo sztuczne |
Komunikacja bezprzewodowa: | Wi-Fi 6 802.11 a/b/g/n/ac/ax; Bluetooth 5.0 |
Złącza: | 2x USB 3.1 1x USB 3.2 typ C Gen 2 (obsługa Display Port i Power Delivery) 1x USB 3.2 typ C Gen 2 (obsługa Display Port) HDMI 1.4 gniazdo audio/mikrofonowe; czytnik kart pamięci microSD |
Dodatkowe funkcje i oprogramowanie: | kamerka internetowa HD; głośniki stereo z Dolby Atmos |
Jasny IPS z (prawie) 100-procentowym pokryciem sRGB
Lenovo Yoga Slim 7 otrzymał matrycę firmy AU Optronics, a konkretnie model B140HAN06.8. Jest to panel IPS o błyszczącej powierzchni.
To ostatnie może wydawać się problematyczne, gdyż wiąże się z odbijaniem się otoczenia na jego powierzchni, ale na szczęście jasność jest na tyle wysoka, że z czytelnością wyświetlanego obrazu nie ma najmniejszego problemu - nawet w bardzo jasnym otoczeniu.
Maksymalna jasność zmierzona kolorymetrem wyniosła 370 cd/m2, co jest bardzo dobrym wynikiem.
Również pod względem jakości obrazu panel ten wypada bardzo dobrze.
Kąty widzenia są szerokie (to akurat standard w matrycach IPS), kontrast wysoki, a kolory żywe i nasycone, co przekłada się na ogólnie świetną jakość obrazu.
Producent przyłożył się do fabrycznej kalibracji matrycy, dzięki czemu jakość obrazu jest naprawdę wysoka.
Co ważne, nie są to wyłącznie subiektywne wrażenia, ale mają poparcie w faktycznych testach. Matryca pokrywa 99 procent palety sRGB, 72 procent Adobe RGB, a wskaźnik deltaE wynosi 1 pkt., co pokazuje, że wyświetlane kolory są wiernie odwzorowane.
Długo pracuje, szybko się ładuje
Długość czasu pracy na akumulatorze wykonałem za pomocą PC Mark 10, którego wbudowane benchmarki symulują realne korzystanie z laptopa z wykorzystaniem różnych scenariuszy.
Wyniki pomiarów podtrzymania pracy na baterii [minuty]
Test Gaming (maksymalna wydajność, jasność 100%) | 102 (1 h i 42 min) |
Test Video (lepsza bateria, jasność 35%) | 717 (11 h i 57 min) |
Test Modern Office (tryb lepsza bateria, jasność 35%) | 604 (10 h i 04 min) |
Test Idle (tryb oszczędzanie energii, jasność 30%) | 958 (15 h i 58 min) |
Lenovo Yoga Slim 7 wyposażono w akumulator o pojemności 61 Wh. Pozwoli on na ok. 9-10 godzin przeglądania internetu i mało wymagającej pracy biurowej. W teście odtwarzania wideo laptop uzyskał jeszcze lepszy wynik - niemal 12 godzin.
Dzięki technologii Rapid Charge Pro laptopa można bardzo szybko naładować - do 50 procent w pół godziny (przy wyłączonym komputerze).
Testy pokazały zatem, że laptop świetnie sprawdzi się do mobilnej pracy. Nie trzeba się obawiać, że nagle zabraknie nam energii, a nawet jeśli, to wystarczy przerwa na kawę, aby odzyskać energię (swoją i w laptopie).
Temperatury obudowy i głośność pracy
Układ chłodzenia w Lenovo Yoga Slim 7 składa się z dwóch wentylatorów i rurki cieplnej. W praktyce okazał się on całkiem sprawnie działającym zestawem, który dobrze radzi sobie z usuwaniem gorącego powietrza z wnętrza obudowy. Przez większość czasu wentylatory pracują cicho. Dotyczy to typowej biurowej pracy i przeglądania internetu.
Wentylatory dają o sobie znać dopiero w momencie uruchomienia bardziej zasobożernych aplikacji, czy gier. Nawet wówczas hałas przez nie generowany nie jest przesadnie wysoki. Można nawet obejść się bez słuchawek, co w przypadku smukłych laptopów nie zawsze jest możliwe.
Po lewej temperatura w spoczynku, a po prawej pod obciążeniem
Jeśli chodzi o temperatury, to tutaj laptop wypada nieźle. Sytuacja wygląda podobnie, jak w przypadku głośności. Dopóki nie uruchomimy Wiedźmina, to wszystko będzie w porządku, a temperatury nie będą nam przeszkadzać. Maksymalne obciążenie podzespołów laptopa jest jednak w stanie sprawić, że środkowa część klawiatury rozgrzeje się nawet do 45 stopni.
Przestrzeń pod nadgarstkami pozostaje na szczęście chłodna w każdych okolicznościach, podobnie jak prawa i lewa strona klawiatury.
Szybki dysk SSD (i miejsce na drugi)
Testowany przeze mnie laptop został wyposażony w dysk SSD M.2 firmy Samsung. Ma on pojemność 1 TB, co powinno w zupełności wystarczyć zarówno do pracy, jak i przechowywania zdjęć, czy większych plików. Oprócz tego mamy jeszcze możliwość dołożenia dodatkowego dysku w rozmiarze M.2 2242.
Zainstalowany tutaj dysk jest naprawdę wysokiej jakości, a wykonane testy szybkości zapisu i odczytu danych tylko to potwierdzają. To jeden z powodów, dla których laptop działa szybko, sprawnie i bezproblemowo.
Wydajność Lenovo Yoga Slim 7
Pora przejść do sekcji testów wydajnościowych. Przed ich rozpoczęciem laptop został na wszelkie możliwe sposoby zaktualizowany, włącznie ze sterownikami. Przez cały czas trwania testów laptop był podpięty do źródła zasilania, a tryb zasilania ustawiony na najwyższą wydajność.
PC Mark 10
[punkty] wynik ogólny
Hyperbook GTR87 VR3 SLI Core i7-8700K, 2x GTX 1080 | 8473 |
Lenovo Legion Y540 Core i7-9750H, GTX 1650 | 5662 |
Asus FX505DU AMD Ryzen 7 3750H, GTX 1660 Ti | 5399 |
Lenovo Yoga Slim 7 AMD Ryzen 7 4700U, Radeon Vega 7 | 5284 |
Asus ZenBook UM425I Ryzen 7 4700U, Vega 7 | 5057 |
Dream Machines G1050Ti-17PL32 Core i7-8750H, GTX 1050Ti | 4855 |
Asus ZenBook UX425E Core i7-1165G7, Intel Iris Xe Graphics | 4748 |
Lenovo Yoga C940 Core i7-1065G7, Intel Iris Plus | 4665 |
Huawei MateBook 13 - 2020 Intel Core i7-10510U, GeForce MX250 | 4379 |
HP Spectre x360 15-eb0008nw Core i7-10750H, GTX 1650 4GB | 4218 |
Dream Machines G1650-15PL61 Core i5-10300H, GTX 1650 4GB | 4053 |
Dell Latitude 7400 2w1 Intel Core i5-8365U, UHD Graphic 620 | 3970 |
Huawei MateBook X Pro - 2020 Intel Core i7-10510U, GeForce MX250 | 3965 |
Huawei MateBook 13 - 2019 Core i7-8565U, Geforce MX150 | 3873 |
Asus ZenBook UX430U Core i7-8550U, Geforce MX150 | 3726 |
HP Spectre x360 13-aw0011nw Core i7-1065G7, Intel Iris Plus | 3664 |
Lenovo IdeaPad S540 AMD Ryzen 5 3500U, Vega 8 | 3618 |
Asus ZenBook UX433FN Core i7-8565U, Geforce MX150 | 3488 |
Lenovo ThinkBook Plus Core i5-10210U, Intel HD 620 | 3467 |
Asus ZenBook UX434 Core i5-10210U, Geforce MX250 | 3329 |
Dell Inspiron 13 7386-8236 Core i7-8565U, Intel HD 620 | 2963 |
Huawei MateBook X Pro Core i7-8550U, Geforce MX150 | 2898 |
Lenovo ThinkPad X1 Carbon 7 Core i7-8565U, Intel HD 620 | 2829 |
Dell XPS 13 9380-6311 Core i7-8565U, Intel HD 620 | 2783 |
Fujitsu LifeBook U939X Core i5-8365U, Intel HD 620 | 2650 |
HP Envy x360 13 AMD Ryzen 5 3500U, Radeon Vega 8 | 2628 |
Wynik uzyskany w PC Mark 10 okazał się naprawdę bardzo dobry. W bezpośrednim pojedynku Lenovo Yoga Slim 7 pokonał ZenBooka UM452I z takim samym procesorem.
Laptop uzyskał wyraźnie lepszy rezultat niż Asus ZenBook UX425E w konfiguracji z procesorem Intel Core i7-1165G7 i grafiką Intel Ires Xe. Zdecydowanie dobra robota!
Sprawdziłem jeszcze, jak wypadł laptop w testach PCMark 8 w trybie Accelerated oraz PCMark 10 Extended.
Wyniki pozostałych testów PCMark [pkt]
Model laptopa: | Lenovo Yoga Slim 7 |
PCMark 8 Work: | 5191 |
PCMark 8 Home: | 4387 |
PCMark 8 Creative | 4613 |
PCMark 10 Extended | 4502 |
Następny etap to testy Cinebench, czyli sprawdzenie wydajności CPU.
Układ AMD Ryzen 7 4700U wypadł doskonale i to zarówno w renderowaniu za pomocą jednego rdzenia, jak i w teście wykorzystującym wszystkie dostępne rdzenie. Szczególnie wydajność Multi Core na poziomie 3000 pkt. zasługuje na pochwałę.
Testy wydajności układu graficznego wypadły nieźle, aczkolwiek suche liczby uzyskane w poszczególnych testach 3D Mark okazały się nieco niższe niż w przypadku Intel Iris Xe.
Testy wydajności renderowania Cinebench
Model laptopa: | Lenovo Yoga Slim 7 |
Cinebench R15 Single Core: | 178 cb |
Cinebench R15 Multi Core: | 1238 cb |
Cinebench R15 OpenGL: | 69.79 fps |
Cinebench R20 Single Core: | 467 pkt. |
Cinebench R20 Multi Core: | 3012 pkt. |
Na koniec jeszcze wyniku z PassMark:
Pora przejść do kolejnej porcji suchych faktów, tym razem będą to wyniki wydajności 3D. Zaczynamy od 3DMark.
3D Mark - Time Spy
[punkty] wynik ogólny
Hyperbook GTR87 VR3 SLI Core i7-8700K, 2x GTX 1080 | 11043 |
Asus FX505DU AMD Ryzen 7 3750H, GTX 1660 Ti | 5046 |
Lenovo Legion Y540 Core i7-9750H, GTX 1650 | 3657 |
Dream Machines G1650-15PL61 Core i5-10300H, GTX 1650 4GB | 3624 |
HP Spectre x360 15-eb0008nw Core i7-10750H, GTX 1650 4GB | 3497 |
Dream Machines G1050Ti-17PL32 Core i7-8750H, GTX 1050Ti | 2515 |
Asus ZenBook UX425E Core i7-1165G7, Intel Iris Xe Graphics | 1623 |
Huawei MateBook 13 - 2020 Intel Core i7-10510U, GeForce MX250 | 1272 |
Huawei MateBook 13 - 2019 Intel Core i7-8550U, GeForce MX150 | 1191 |
Asus ZenBook UM425I Ryzen 7 4700U, Vega 7 | 1139 |
Lenovo Yoga Slim 7 AMD Ryzen 7 4700U, Radeon Vega 7 | 1225 |
Asus ZenBook UX430U Core i7-8550U, Geforce MX150 | 1041 |
Asus ZenBook UX434 Core i5-10210U, Geforce MX250 | 999 |
Huawei MateBook X Pro - 2020 Intel Core i7-10510U, GeForce MX250 | 977 |
Asus ZenBook UX433FN Core i7-8565U, Geforce MX150 | 937 |
Lenovo Yoga C940 (Performance) Core i7-1065G7, Intel Iris Plus | 908 |
HP Envy x360 13 AMD Ryzen 5 3500U, Radeon Vega 8 | 723 |
HP Spectre x360 13-aw0011nw Core i7-1065G7, Intel Iris Plus | 675 |
Dell Inspiron 15 5570 Core i5-8250U, AMD Radeon 530 | 540 |
Lenovo ThinkBook Plus Core i5-10210U, Intel HD 620 | 325 |
3D Mark - Fire Strike
[punkty] wynik ogólny
Acer Swift 5 Intel Core i7 1165G7, Intel Xe | 4550 |
Asus ZenBook UX425E Core i7-1165G7, Intel Iris Xe Graphics | 4438 |
Lenovo Yoga Slim 7 AMD Ryzen 7 4700U, Radeon Vega 7 | 3283 |
Acer Swift 3 AMD Ryzen 7 4700U, iGPU Radeon (Vega 7) | 3060 |
Acer Aspire 5 Intel Core i5 1135G7, Intel Iris Xe | 2950 |
Huawei MateBook X Pro – 2020 Intel Core i7-10510U, GeForce MX250 2GB | 2704 |
Lenovo Yoga C940 Intel Core i7-1065G7, Intel Iris Plus | 2698 |
Lenovo Yoga S740-14 Intel Core i7 1065G7, Intel Iris Plus | 2522 |
Dell XPS 13 9380-6311 Intel Core i7-8565U, Intel HD 620 | 1093 |
Pozostałe wyniki w 3DMark
Model laptopa: | Lenovo Yoga Slim 7 |
3DMark Night Raid: | 14 172 |
3DMark Wild Life: | 7 003 |
Testy wydajności układu graficznego wypadły nieźle, aczkolwiek suche liczby uzyskane w poszczególnych testach 3D Mark okazały się nieco niższe niż w przypadku Intel Iris Xe.
Testy w grach
Tak obiecujące wyniki wydajności w syntetycznych benchmarkach sprawiły, że ze sporym optymizmem podszedłem do sprawdzenia możliwości Lenovo Yoga Slim 7 w grach. Okazało się, że jest zaskakująco dobrze, oczywiście w kategorii laptopów bez dedykowanej karty graficznej. Oto konkrety.
Jest sporo tytułów, w których możliwe jest płynne granie w rozdzielczości Full HD. Co prawda w niskich detalach, ale i tak niezłe to osiągnięcie.
Wśród sprawdzonych gier wymienić mogę Rise of the Tomb Raider Shadow of the Tomb Raider, czy Far Cry Primal. Z kolei w Dirt Rally da się nawet grać na wysokich detalach (39 kl./s.).
Obniżając rozdzielczość do HD (1280x720) można już grać praktycznie we wszystko, włącznie z Wiedźminem 3 (38 kl./s. na średnich ustawieniach).
Oprogramowanie Lenovo Vantage
Na koniec jeszcze kilka słów o preinstalowanym oprogramowaniu. Wśród aplikacji na laptopie na szczególną uwagę zasługuje przede wszystkim oprogramowanie Lenovo Vantage. To uniwersalna aplikacja do zarządzania ustawieniami komputera.
Możemy tutaj sprawdzić dostępne aktualizacje systemowe, wybrać tryb zasilania (oszczędzanie energii, inteligentne chłodzenie, ekstremalna wydajność), zmienić ustawienia prywatności (m.in. kamery i mikrofonu), czy dostosować profil dźwięku.
Można też wybrać opcję wyświetlania skrótu do aplikacji Lenovo Vantage na pasku zadań.
Czy warto kupić Lenovo Yoga Slim 7?
Czas przejść do oceny końcowej. Jeśli poświęciliście chwilę na przeczytanie całego artykułu, nie będzie żadnym zaskoczeniem, kiedy napiszę teraz, że Lenovo Yoga Slim 7 to kawał naprawdę solidnego, dobrze przemyślanego i wykonanego sprzętu. Trudno mi w zasadzie do czegokolwiek się tutaj przyczepić, bowiem w każdym z aspektów, które biorę pod uwagę w trakcie testów, laptop poradził sobie bez większych problemów.
Stylistyka, jakość wykonania i ergonomia tego modelu stoją na wysokim poziomie. Obudowa jest mocna, wytrzymała, dzięki czemu z laptopa można korzystać w każdych warunkach. Nieważne, czy będzie to kanapa w salonie, biuro, czy czas w trakcie podróży (kiedy znów staną się one powszechne oczywiście), Yoga Slim 7 zniesie te trudy bez mrugnięcia matrycy.
Także pod względem wydajności Lenovo radzi sobie świetnie. Główna to zasługa bardzo udanego procesora AMD Ryzen 7 4700U, który ze swoimi 8 rdzeniami oferuje odpowiedni zapas mocy obliczeniowej. Dodając do tego 16 GB pamięci RAM, otrzymujemy uniwersalnego laptopa, który nada się także do obsługi bardziej zaawansowanych aplikacji i programów.
Ba, laptop ten nada się także do okazyjnego grania. A jeśli kompromisy w ustawieniach graficznych nie będą nam odpowiadać, to zawsze można zdecydować się na gaming chmurze (Google Stadia i Geforce Now czekają z otwartymi ramionami).
Jeśli to kogoś jeszcze nie przekonało, dodam tylko, że Lenovo Yoga Slim 7 oferuje także niezły czas pracy na baterii. Zarówno testy odtwarzania wideo, jak i normalnego użytkowania bez problemu przekroczyły standardowy 8-godzinny dzień pracy, zostawiając nawet dodatkowy margines bezpieczeństwa.
Ocena Lenovo Yoga Slim 7
- świetna wydajność wydajność
- długi czas pracy na baterii
- wysokiej klasy wyświetlacz
- dobra kultura pracy
- niezła jakość dźwięku
- wygodna klawiatura z podświetleniem
- kamera IR do rozpoznawania twarzy
- szeroki zestaw portów
- wlutowana pamięć RAM
- nagrzewająca się obudowa pod mocnym obciążeniem
Warto zobaczyć równeż:
- Czy można połączyć laptopa z czytnikiem e-booków? Testujemy Lenovo ThinkBook Plus
- Lekkie laptopy - jaki wybrać? TOP 5
- Mój kumpel Lenovo Yoga S740-14, który pracuje na baterii dłużej niż twierdzi producent
- Pierwsze testy MacBook Air z nowym procesorem Apple M1. Jak wypada na tle Intela?
Komentarze
51. nędzny dostęp do środka. odklejanie nóżek aby dostać się do śrubek, po czym walka z zatrzaskami
2. brak łatwego dostępu aby wymienić/dołożyć RAM czy wymienić HDD na SSD, lub SSD sata/M.2
3. lutowany RAM. czy 2x slot plus dorzucony fabryczny moduł SODIMM to na serio taka ogromna zwyżka kosztu produkcji?????
4. fatalne chłodzenie. wszystko ultra cienkie, i ...... w zasadzie tylko tyle. po co mi sprasowany laptop skoro nadal jest on po prostu ciężki?
5. zasysanie powietrza od dołu a nie od góry, przez co lapka nie da się położyć na łóżku
6. pomimo punktu 2, i tak góra jest nieodporna na zalanie, jakby to był jakiś niebywale kosztowny problem projektowy i produkcyjny. w końcu można wszystko rozkręcić (z większym lub mniejszym trudem), włożyć folię z kilkoma niezbędnymi otworami i z powrotem skręcić. producenci na serio tego nie potrafią ????!!!!???
7. bateria w środku obudowy. przecież to jakaś tragikomedia.
8. nowsze lapki mają często gorsze matryce od tych starszych, bo kiedyś IPS to był IPS. teraz jako IPS wpychaną nawet lepszej jakości TN, ale nawet najlepsze TN są gorsze od IPS
9. o SPVA w matrycach w laptopach to można chyba zapomnieć
10. a w tym lapku, co to za dodatkowe sitka po bokach klawiatury? aha. jeszcze głośniki do łatwego zalania. pewnie pod sitkiem od razu jest głośnik, bez jakiegokolwiek zabezpieczenia, z ..... membraną z tradycyjnej tektury, i pewnie bez impregnacji.
11. oferowanie w lapkach szrotowych CPU, aby się pochwalić czasem pracy na baterii.
12. gdzie to cudo ma przycisk wyłącznika? w nieco starszych lapkach leńowo był on w bloku gumowej klawiatury (sic!), w nowszych osobny przycisk na obudowie, a tutaj ...... och nie, on jest na boku po prawej stronie przy portach USB. no fajnie. wkłada się pendrive i ..... bach! po wyłączniku :) genialne rozwiązanie, w dodatku brak oznaczeń na wierzchu. w dodatku na wierzchu jest tyle miejsca! na taki przycisk.
Dodatkowo brak:
- temperatur podzespołów laptopa
- wykresu zachowania się taktowania CPU pod obciążeniem
- zdjęcia jak wygląda laptop wewnątrz
korzystać. Do tego po trzeciej wizycie w serwisie wrócił z zagiętym narożnikiem obudowy ekranu i grzechotały w nim połamane zaczepy obudowy, więc bałem się wysyłać go czwarty raz, by nie wrócił ze spreparowaną opinią "po zalaniu". Kuzyn niedawno również kupił nowe Lenovo - nie ładował baterii i nie dało się zainstalować systemu operacyjnego (bluescreen podczas próby instalacji), więc został wymieniony na drugi. Ten drugi z kolei od razu po instalacji systemu walił artefaktami i zakłamaniami obrazu na ekranie ładowania. Być może trafiają się poprawnie działające egzemplarze współczesnych Lenovo, ale ja jeszcze na taki nie trafiłem.