Tylko wchodzący w skład zestawu pilot pozwala na wybieranie opcji z menu i mimo, iż jest niewielki, dobrze leży w dłoni. Liczba przycisków nie jest zbyt duża, dzięki temu możliwe było pogrupowanie ich w rozsądne sekcje i rozmieszczenie odpowiadające najczęstszym funkcjom.
Podobnie jak sama obudowa WD TV, jego górna część została pokryta połyskującym, „wszystkołapiącym” plastikiem. W trakcie testów urządzenie działało poprawnie i pozwalało sterować z odległości około 3-4 metrów, co powinno w zupełności wystarczyć w przypadku standardowej obsługi.
Firmware i instalacja
Pierwotnie testowany egzemplarz WD TV posiadał podstawową wersję oprogramowania 1.00.01. Na stronie producenta była już dostępna wersja 1.01.01. Po paru dniach pojawiła się kolejna 1.01.02 i to właśnie w oparciu o nią przeprowadziłem większość testów.
Dzięki temu, w krótkim czasie prężnie działające zaplecze techniczne firmy WD wprowadziło blisko 40 poprawek i ulepszeń, które zwiększyły niezawodność i komfort obsługi urządzenia.
Upgrade jest czynnością nieskomplikowaną i podobnie jak instalacja urządzenia, nie zajmuje dużo czasu. Pierwsze podłączenie napędu do WD TV wiąże się z czasochłonnym zeskanowaniem danych, którego długość jest zależna od ilości plików i katalogów. „Skrzynka” tworzy na nośniku swój własny katalog z całą strukturą i każdorazowo, po ponownym podłączeniu napędu aktualizuje ją. Mimo tej czynności można bez problemu (jednak z lekkim opóźnieniem) wybierać kolejne opcje z menu.
Menu
Dobrze opracowane i pozwala na intuicyjną obsługę oraz płynne przechodzenie pomiędzy kolejnymi funkcjami. Nie mamy możliwości wyboru polskiego języka, jednak oprócz napisów pojawiają się odpowiednie ikony symbolizujące konkretne opcje, ułatwiające wybór. Na uwagę zasługuje stonowana (w odcieniach koloru niebieskiego) szata graficzna oraz „krzyżowe” rozmieszczenie wszelkich funkcji.
W trakcie nawigacji wszystkie rodzaje plików możemy wyświetlać w formie listy lub mini podglądów. W przypadku tej ostatniej opcji, domyślnie wyświetla się tylko nazwa zaznaczonego w danej chwili pliku (katalogu). Może to być niewygodne rozwiązanie i szczerze polecam zastosowanie listy, która ukazuje nazwy wszystkich, oglądanych na danej stronie danych.
Wyszukiwanie konkretnych plików upraszczają również filtry, które już od samego początku pozwalają na wybór danego typu mediów - film, muzyka, zdjęcia, a w ich obrębie możliwe jest również sortowanie według daty, najczęściej wyświetlanych (odtwarzanych), artysty, albumu, katalogu lub wszystkich dostępnych plików danego rodzaju.