Apple dobrze kieruje swoim biznesem. Do telefonu iPhone można pobierać i kupować mnóstwo aplikacji. Co więcej, ludzie naprawdę to robią, rozszerzając funkcjonalność swoich smartphone'ów, albo dla czystej rozrywki. Inni producenci zauważali, że App Store radzi sobie świetnie i zdecydowali się na wprowadzenie własnych sklepów.
Tysiące aplikacji dostępnych w App Store sprawia, że klienci personalizują swoje telefony. Dzięki temu bardziej się do nich przywiązują i Apple może liczyć na tzw. stałego klienta. Konkurencja, czyli takie firmy jak RIM, Microsoft, Google, Nokia czy Palm uruchomiły odpowiednie serwisy online. Czy odniosą sukces?
Grzegorz Kubera: Smartphone to już komputer. Wprawdzie nie ma wielkiej mocy obliczeniowej, ale możliwości ma naprawdę spore. Urządzenia te domyślnie oferują już dużą funkcjonalność, a świadomość, że można ją jeszcze rozszerzać, sprawia że z optymizmem podchodzę do sklepów typu App Store.
Moim zdaniem sklepy takich firm jak Nokia czy Google odniosą w 2010 r. duże sukcesy. Wystarczą dobre telefony, dużo klientów i dobrze zaprojektowane sklepy - reszta, czyli pieniądze, przyjdzie już sama.
Wojciech Kiełt: Doskonała usługa i świetny biznes! Nie ukrywam, że do póki sam nie zacząłem używać Google Market na moim nowym nabytku - HTC Hero, fascynacji sklepami i aplikacjami dostępnymi w takich „sklepach” przyglądałem się z lekką rezerwą.
Od pewnego czasu, przynajmniej kilka razy w tygodniu zaglądam do Marketu, aby wyszukać jedną/dwie ciekawe aplikacje, zainstalować je i spróbować :). Tym bardziej, że większość z nich jest bezpłatna, lub dostępna w wersji próbnej. System ocen i komentarzy użytkowników dodatkowo ułatwia wybór i zachęca do ściągnięcia „czegoś fajnego na swój telefon”.
Nic dziwnego, że Google, Nokia i inni, idą w ślady Apple. Wkrótce może to być jeden z głównych elementów decydujących o wyborze określonego smartfona i systemu operacyjnego.