Zmianie uległ również proces hackowania zamkniętych skrzynek czy zamków. W edycji konsolowej wszystko sprowadzało się do szybkiego naciskania przycisków na padzie wedle przedstawionego klucza. Wersja PC otrzymała natomiast bardziej zaawansowaną, choć równie idiotyczną, mini-grę polegającą na przedostawaniu się kursorem myszy do środka okręgu, po którym z różną prędkością poruszają się kolorowe „prostokąty-przeszkadzajki”. Jest to oczywiście zabawa na czas.
...oraz hacking w wydaniu na PC
Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię. Otóż posiadacze wersji xbox’owej gry mocno narzekali na sposób sterowania pojazdem Mako, którym poruszamy się po powierzchni planet. Nie dość, że byle wzniesienie potrafiło wybić nasz samochodzik w powietrze, to jeszcze nie reagował on poprawnie na wydane polecenia (problemy z szybką zmianą kierunku czy wycofywaniem). Twórcy wielokrotnie obiecywali poprawienie tego właśnie elementu w wersji przeznaczonej na komputery PC, lecz jak się okazało „w praniu” raczej im to nie wyszło Nadal występują bowiem problemy z właściwym kierowaniem Mako. Do wszystkiego da się jednak przyzwyczaić :)
Mako
W wersji pecetowej Mass Effect, podobnie jak w przypadku konsoli, znalazł się również system osiągnięć. Niewielka różnica dotyczy jego działania, gdyż nie zaznacza on tak dobitnie swojej obecności podczas rozgrywki jak na Xbox’ie 360. Uzyskane medale widoczne są jednak podobnie jak w przypadku konsoli spod ekranu menu głównego.
Osiągnięcia w Xbox 360 - po lewej i osiągnięcia w PC - po prawej
Na koniec zostawiłem najbardziej irytującą mnie kwestię – doczytywanie się gry na komputerze. O ile bowiem w wersji xboxowej długie okresy wczytywania kolejnych lokacji czy scen przerywnikowych są jak najbardziej naturalne (skoro gra cały czas znajduje się na DVD i doczytywana jest w locie), o tyle nie do zrozumienia dla mnie są równie częste i niewiele krótsze loading’i w edycji pecetowej. Przecież tytuł ten instaluje się na znacznie szybszym niż DVD dysku twardym zajmując na nim AŻ 12GB miejsca!!!. Zupełnie niepojęte dlaczego w takim razie doczytywanie nie następuje w locie.
Podsumowanie
Mass Effect to gra naprawdę udana. Jej twórcy potrafili przedstawić niebanalną fabułę, wykorzystując do tego wątki znane już w literaturze science fiction. Nie można im mieć tego za złe, bo wyszło im to świetnie. Wystarczyło dodać do tego wyraziste postacie osadzone mocno w wykreowanym przez siebie uniwersum, aby stworzyć wyjątkowo wciągającą i prawdopodobną historie. To ona spaja całą rozgrywkę, tuszuje większość błędów i sprawia, że chce nam się grać dalej.
Najlepsze jest jednak to, że dzięki ciekawie zrealizowanym punktom podejmowania kluczowych dla fabuły decyzji, przyjemność płynąca z gry nie kończy się po jej jednorazowym przejściu. Swoista nieliniowość całej historii - choć w pewien sposób ograniczona - powoduje chęć dokładniejszego jej poznania. Za to właśnie twórcom recenzowanej produkcji należą się wielkie brawa.
Oczywiście nie ma róży bez kolców. Podstawową wadą gry jest jej schematyczność i powtarzalność rozgrywki. Jeśli jednak przymkniemy na to oko Mass Effect gwarantuje nam, że grając w niego przeżyjemy niesamowitą przygodę.
Moja ocena: | |
Grafika: | |
Dźwięk: | |
Grywalność: | |
Fabuła: | |
Ocena polskiej wersji językowej: | |
Ogólna ocena: | |
Komentarze
29Co do artykułu... szkoda, że tak mało screenshotów w 1920x1200 oraz niektore, mimo że da się je powiekszyć, nie powiekszają się, choć wystarczy zmienić wartość w nazwie pliku z 490 na 1024 tak jest chocby w screenach z Efektem Ziarna...
Dobry tekst i wygląd i w grze dla takiego super bohatera każda powinna dać co ma najcenniejszego xD
A tak na poważnie to fajnie wszystko wygląda, ale odstrasza ilość opcji i możliwości w których można chyba się pogubić.
A może to tylko takie wrażenie robi?
Sytuację tej gry jako RPG trochę ratuje bogaty świat gry, ale tylko trochę. Bo ten klimat który udało się wypracować dzięki rozbudowanemu uniwersum, jest skutecznie niszczony przez "konsolowe" uproszczenia, bzdurne i nierealistyczne Mako, misje "zbierackie", naciąganą momentami fabułę.
Ogólnie gra nie jest na pewno jakaś wybitna, jest to moim zdaniem taki przeciętniak, wypromowany przez reklamę. Może jest wybitynym RPG na konsolę (chociaż nie chcę się wypowiadać, bo konsoli nie mam i jakoś specjalnie zorientowany w temacie RPG konsolowego nie jestem), ale fan PC-towych RPG raczej się rozczaruje
Graficznie i fabularnie - gra jak dla mnie wypas.
Skończyłem wersję żeńską w PL - nie było tak źle - powiedziałbym nawet że ok.
Przesiadka na wersję męską w PL - tragedia! Zupełnie bezpłciowo! Zero wyczucia sytuacji ....
Przesiadka z PL na EG - to jest dopiero męski dubbing!
EG żeński - również na wysokim poziomie.
Sumując wszystko OK (-męska wer PL). Grę polecam.
Porównywanie wersji Xboxa i PC powinno być przeprowadzone również na zdjęciach a nie tylko na marnej jakości filmikach z YouTube. Od razu widać co lepiej wygląda - wersja PC. Nie wiem co masz do czasu ładowania mam słabszy sprzęt i nie miałem uczucia że coś za wolno się ładuje. Warto wspomnieć o problemach z patchem którego nadal nie ma, a także z samą grą potrafi się nieźle wykrzaczać, zwisać etc. Tak można zainstalować wersję ang z polskimi napisami. Niestety nie działa na niej patch ang a przez to również dodatek który w wersji na PC jest DARMOWY !
Patch czy dodatek nie działają ponieważ w polskiej wersji usunieto konieczność aktywacji internetowej - coś za coś.