Lekkie, czarne, plastikowe, estetycznie wykonane okularki marki ASUS. Używanie ich nie jest męczące, a przynajmniej nie bardziej niż samo patrzenie "przez szkła". Jedno zatrzeżenie które wychodzi od razu na samym początku ich używania, kabelek ma 180 cm, a to jednak okazuje się stanowczo za mało. Niestey, nie każdy trzyma komputer na biurku tuż przy monitorze, a plątający się po klawiaturze kabel wpływa wybitnie rozpraszająco na całą zabawe.
Okulary zaprojektowane są na tyle sprytnie, że mając je na nosie można patrząc w dół objąć wzrokiem całą klawiaturę. Komfortową pozycję do gry "przez okulary" uzyskamy mając podbródek na wysokości dolnej krawędzi kineskopu. W przeciwnym razie po 15 minutach (gdy akcja nas wciągnie nawet już po 5) czeka nas syndrom Jasia Fasoli.
Do poprawnego działania okularów wymagane jest w danej rozdzielczości odświeżanie monitora 120 Hz. W moim przypadku przy 17" monitorze maksymalną rozdzielczością dla trybu VR było 800x600. Sterownik pozwala na maksymalną rozdzielczość VR 960x720@32bpp i 1024x768@16bpp. Zresztą wyżej jak 800x600 i tak nie ma sensu, spadek wydajności jest zbyt duży aby uruchamiać go w 1024x768.
O ile z uruchomieniem trybu VR w Direct3D nie było żadnych niespodzianek, to OpenGL okazał się w tej kwestii bardzo uparty. Ostatecznie ani na sterownikach dostarczonych w pudełku, ani najnowszych ściągniętych z ścieci nie zostałem uraczony "prawdziwymi efektami 3D. Chyba że cała idea trójwymiarowości polega wyłącznie na patrzeniu przez mrugające na zmianę z częstotliwością 60 Hz szkła. Siła sugsetii jest bardzo mocna, ale mnie jakość nie udało się wmówić że widzę obraz trójwymiarowo.
Natomiast w Direct 3D doznania były zaiste imponujące. Co prawda efekt 3D odczuwany jest najmocniej pomiędzy dwoma planami: np HUD albo menu i prawdziwą akcją gry.
Na warsztat wziąłem Unreal, Need4Speed, Expendable,
Muszę przyznać że regulowanie właściwości jest bardzo czasochłonne i irytujące, jeśli zamierza się dobrać naprawdę optymalne ustawienia. Domyślne schematy które proponuje ASUS są raczej, jeśli mogę się tak wyrazić, dla skośno-okich graczy. Zapomnijcie o nich. Sądze że ustawienia te to kwestia bardzo indywidualna, zatem zamierzacie dobrze się bawić, niestety musicie poświęcić na to więcej czasu.
I w tym miejscu muszę zganić ASUS'a, za to że w swoich najnowszych sterownikach 5.33 całkowicie skopał kwestię wygodnego konfigurowania efektów VR.
OSD menu w sterownikach 5.22 e |
|
O ile w wersji sterowników 5.22 dostarczanej wraz z kartą, istnieje mozliwość wywołania w trakcie gry, menu OSD z suwakami odpowiedzilanymi za regulacje, to w najnowszych 5.33 menu to zostało okrojone wyłącznie do strojenia jasności i kontrastu obrazu. A zatem aby dobrać najlepsze ustawienia należy wejść do zakładek zaawansowanych Direct3D VR, zmienić ustawienia, zamknąc zakładki, uruchomić grę, sprawdzić jak działają, zamknąć gre, otworzyć ponownie zakładki, zmienić ustawienia ... i tak w kóło aż do szczęśliwego wybrania właściwych ustawień. Jak widać osoby projektujące sterowniki jakby na moment zaćmiło. Być może w kolejnej wersji zostanie to poprawione.
Od razu uczulam wszystkich którzy mimo wszystko zamierzaliby robić to w ten sposób, niech nie spotka Was ten sam przypadek który spotkał i mnie (ślepa furia ... albo lepiej furia 3D) po tej całej mozolnej konfiguracji najzwyczajniej w świecie zapomniałem zapisać zmian do schematu.
Przy okazji drobna informacja, wraz z otwarciem menu OSD, szybkość renderingu bardzo spada. Nie należy się tym faktem zbytnio przejmować, choć nie jest to przyjemne zjawisko, zwłaszcza na mniej wydajnych maszynach.
Skoro mowa o mało wydajnych maszynach, to czas przyjrzeć się wydajności przy uruchomionym trybie 3DVR. Jako że do trybu VR wykorzystywane są równocześnie dwa wyrenderowane bufory, teoretycznie wydajność w nim powinna być o około 50% słabsza od normalnego trybu. Zobaczmy zatem jak wypdały wyniki.
Testy wykonałem także na słabym sprzęcie, aby stwierdzić czy kupowanie modelu Deluxe z okularami jest w takim przypdaku sensownym rozwiązaniem, ewentulanie kiedy sensownym będzie.
Podsumowując okularki wypadają bardzo dobrze. Pomijam fakt, że granie w takich okularach to zbrodnia dla oczu. Po dwóch godzinach grania głowę miałem jak balon, a oczy najchętniej wstawiłbym na kilka chwil do szklanki z lodem. Może jestem już za stary na takie
Na koniec bardzo ważna wiadomość dla osób posiadających okulary korekcyjne. Jednoczesne korzystanie z obu okularów jest bardzo niewygodne. Jeżeli ktoś używa mocnych szkieł korekcyjnych, to sądze że powinien pomyśleć na tą okoliczność o soczewkach kontaktowych.