Producent jest oszczędny w deklarowaniu formatów multimedialnych obsługiwanych przez tablet OVO 1.2, choć przyznać trzeba, że już na pierwszy rzut oka, oprócz typowych formatów takich jak MP3 i MP4, wyłowić można kilka mniej popularnych: APE, DAT i M2TS.
Obsługiwane formaty audio | Obsługiwane formaty wideo |
|
|
Musimy przyznać szczerze, że jesteśmy zdumieni z jaką łatwością przychodzi małemu, taniemu Tracerowi dekodowanie obrazu o rozdzielczości Full HD, a nawet większego. W czasie testu odtwarzaliśmy zestaw plików, których zazwyczaj używamy podczas testowania dużych, zaawansowanych odtwarzaczy HD podłączanych do telewizora.
Zaskoczenie było tym większe, że OVO poradził sobie z niektórymi formatami lepiej niż specjalnie przystosowane do tego odtwarzacze. Bez najmniejszego zająknięcia odtwarzał nawet muzykę w wielokanałowym formacie AC3, mimo że sam producent nawet nie deklaruje jego obsługi. Nie poradził sobie jedynie z bezstratnym formatem AAC Lossless (ze zwykłym nie miał kłopotu). Na szczęście FLAC dekodował się świetnie.
Uruchamianie zwykłej „empetrójki” to prawie obelga dla Tracera. Tablecik zdecydowanie lubi multimedialne wyzwania. Pod tym względem mamy duży szacunek dla w sumie nieznanego (choć masowo produkowanego) procesora AllWinner A10, kosztującego zaledwie kilka dolarów.
Z filmami również kłopotu nie było. Napisy zintegrowane z filmem MKV? Żaden problem! Napisy zewnętrzne do MP4? Pestka! Zmieniać można nawet sposób kodowania znaków.
Odtwarzanie audio
Odtwarzacz plików audio został zmieniony w stosunku do tego, jaki jest domyślnie dostępny w Androidzie 4.0. Ten z Tracera nie jest zbyt atrakcyjny wizualnie, ale domniemamy, że stoją za tym kwestie wydajnościowe – tablet mógłby sobie po prostu nie poradzić z bardziej zaawansowanymi efektami.
Pierwszy ekran pozwala określić czy chcemy przeglądać pliki według wykonawców, albumów, utworów, list odtwarzania lub od razu przeskoczyć do aktualnie odtwarzanej treści.
Po wybraniu np. albumu ukazuje się lista plików w nim zawartych.
Przytrzymując palec na wybranym elemencie rozwiniemy menu, w którym dokonać możemy podstawowych operacji na pliku (np. dodać go do playlisty).
Kolejny ekran to właściwie główny interfejs odtwarzacza. Jak widać jest on minimalistyczny i niezbyt urodziwy, ale działa szybko, bez lagów i oferuje wszystkie podstawowe funkcje.
W menu podręcznym znajdziemy korektor dźwięku. Sama jakość dźwięku wydobywającego się z głośnika zewnętrznego jest słaba, ale jeśli podłączymy dobre słuchawki, to sytuacja zmienia się znacznie (oczywiście na korzyść).
Małe okienko odtwarzacza pojawia się też w menu systemowym (prawy dolny róg ekranu).
Odtwarzanie wideo
Odtwarzacz wideo dla odmiany jest dużo lepszy niż ten znany z Androida 4.0. Tracer OVO 1.2 naprawdę zaskakuje swoimi możliwościami. Nie dość, że dekodowanie potężnych plików idzie mu bezproblemowo, to w dodatku oferuje zestaw opcji, których próżno szukać w wielu innych (nawet dużo droższych) tabletach.
Napisy w języku polskim wyświetlały się poprawnie. W razie potrzeby kodowanie znaków można zmienić.
Dopasujemy też kolor czcionek.
Zmiana wielkości czcionki oraz opóźnienia napisów też jest możliwa.
Najciekawsze jest jednak to, że Tracer pozwala przekonwertować filmy (uwaga!) na wersję 3D. Takich cudów chyba nigdy nie widzieliśmy w sprzęcie tej klasy. Trybów zmiany obrazu 2D na 3D jest wiele – góra/dół, prawo/lewo, czerwony-zielony, czerwony, niebieski, full color i kilka innych. Obraz wysyłany może być na zewnętrzne ekrany przez złącze mini HDMI.