Testujemy dobrej jakości poręczny router TP-Link MR3020, który może pochwalić się szerokimi możliwościami.
Mobilny dostęp do internetu od kilku lat stał się w końcu osiągalny dla wielu użytkowników. To nie tylko w miarę atrakcyjne pakiety danych oferowane przez operatorów za kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych, a nawet za darmo. To również niskie ceny sprzętu pozwalającego na zestawienie połączenia z internetem, czy też stworzenie sieci lokalnej opartej na dostępowym łączu komórkowym. W jaki sposób szybko uzyskać połączenie z internetem, używając łącza komórkowego? Sposobów jest kilka i każde z nich ma swoje wady i zalety. Każdy z nich to nieco odmienne wykorzystanie urządzeń, jednak pozwalające na dostęp do sieci.
Najprostsze rozwiązanie to wykorzystanie smartfona. Obecne tego typu urządzenia mają duży i wygodny wyświetlacz, by swobodnie móc przeglądać internet, czytać wiadomości, odbierać pocztę, kanały RSS, a także przeglądać multimedia. Oferta producentów jest bogata, każdy użytkownik znajdzie coś dla siebie. Świetną pomocą przy wyborze będzie obszerny artykuł, który ukazał się na łamach benchmark.pl (Zestawienie i test 25 smartfonów z Androidem) opisujący kilkadziesiąt modeli telefonów z Androidem na pokładzie. Oprócz smartfonów z systemem Google w roli „okna na świat”, doskonale sprawdzają się BlackBerry, iPhone czy najnowsze Nokie lub smartfony z Windows Phone 7. Do zestawu brakuje tylko karty SIM z usługą transmisji danych. Tu w zależności od potrzeb możemy wybierać wśród pakietów danych kosztujących od kilku do kilkudziesięciu złotych.
Jednak czy smartfonowe surfowanie po internecie jest wygodne? Choć ekran 3,7" czy 4" to już jakaś powierzchnia, to ciągłe przesuwanie, zoomowanie i przewijanie zwartości strony może być po dłuższym czasie nużące. Dużo lepiej smartfon sprawdza się w roli narzędzia gromadzącego wszelkiego rodzaju informacje z sieci (czytniki RSS, kontrola stacji roboczych, czytniki poczty, itp).
Dostęp do internetu może nam także zapewnić duet smartfon i komputer. Niemal każdy telefon z Androidem ma możliwość współdzielenia połączenia internetowego, podobną funkcjonalność oferuje także mobilny system Apple. W zależności od oprogramowania tryb udostępniania łącza nazywany jest Hotspotem osobistym czy mobilnym hotspotem lub tetheringiem. Dzięki nim smartfon wykorzystuje łącze mobilne jako łącze dostępowe do internetu, a moduł sieci bezprzewodowej staje się prostym punktem dostępowym WiFi. W takiej konfiguracji mamy możliwość ustawienia nazwy sieci WiFi, poziomu zabezpieczeń, a także możliwość podglądu podłączonych urządzeń. Przydzielanie adresów odbywa się automatycznie, więc sposób podłączenia jest niezwykle prosty. W przypadku systemu iOS mamy możliwość wykorzystania iPhone'a nie tylko do połączenia poprzez WiFi, ale także przez Bluetooth oraz kabel USB.
Kolejnym rozwiązaniem pozwalającym na dostęp do mobilnego internetu są wszelkiego rodzaju modemy komórkowe. To urządzenia w postaci karty ExpressCard, klucza USB lub coraz rzadziej karty PCMCIA. Modemy komórkowe są często montowane w niektórych modelach ultramobilnych lub niewielkich laptopach biznesowych. To rozwiązanie jest jednym z najtańszych metod dostępu do internetu. Modem USB to wydatek rzędu 100-120 zł (pracujące w technologii HSPA) do około 420 zł (urządzenia pracujące w HSPA+). Do kompletu należy dokupić kartę SIM u dowolnego operatora.
Wygodniejszym rozwiązaniem jest zakup oferty operatorskiej w postaci modemu oraz miesięcznego abonamentu z pakietem danych. Koszt zaczyna się od około 20-30 złotych za miesiąc oraz złotówkę za zakup modemu. Taki pakiet zapewni od jednego do kilkudziesięciu gigabajtów danych do pobrania i wysłania. Z kolei instalacja i konfiguracja modemu w komputerze ogranicza się do włożenia go do portu USB. Instalacja sterowników i aplikacji dostępowej odbywa się przy pomocy kreatora. Zaletą urządzeń są niewielkie rozmiary i waga, co pozwala mieć je zawsze przy sobie. Wadą jest możliwość korzystania z internetu tylko przez jedno urządzenie - komputer, do którego podłączony jest modem.