Mobilne układy graficzne w laptopach przeszły długą drogę. Jeszcze nie tak dawno temu umożliwiały jedynie pracę biurową, dziś możemy na nich nie tylko swobodnie odtwarzać filmy w rozdzielczości Full HD, ale i grać w "duże" gry, a co najważniejsze umożliwiają to nawet laptopy z segmentu mainstream.
Układy graficzne w laptopach przeznaczonych dla graczy sięgają już wydajności kart desktopowych klasy Radeon HD 6850, czy też GeForce GTX 560, a to naprawdę duże osiągnięcie. Najwydajniejsze układy można dodatkowo łączyć w konfiguracji SLI/CrossFireX, jednak ceny takiego sprzętu przyprawiają o ból głowy.
Firma AMD wyraźnie "zbacza" w kierunku APU, czyli integrowania układów graficznych z procesorem. Zarówno Brazos jak i Llano spotkały się z ciepłym przyjęciem miłośników mobilnych komputerów, a premiera ma nastąpić już lada chwila. Dodatkowo technologia Radeon Dual Graphics pozwala łączyć moc zintegrowanego układu graficznego z zewnętrznym GPU, chociaż wiemy, że rozwiązanie to nie jest jeszcze w 100% dopracowane.
Plany na przyszłość? Jeszcze w tym roku układy Llano (seria A) moją zostać zastąpione przez Trinity. W odróżnieniu od Llano zostaną one wyposażone w dwa do czterech rdzeni Piledriver (1 lub 2 moduły), ale również zostaną wyprodukowane w 32-nanometrowym procesie produkcyjnym. Brazos (seria E) przejdzie transformację do wersji 2.0.
Dopiero w 2013 doczekamy się 28-nanometrowych APU. W serii A będą to Kaveri wyposażone w 2 do 4 rdzeni Steamroller oraz układ graficzny wykorzystujący najnowszą mikroarchitekturę GCN. W serii E pojawią się również 28-nanometrowe APU Kabini, wyposażone od 2 do 4 rdzeni Jaguar i grafikę opartą na architekturze GCN.
Firma NVIDIA w obecnej chwili wydaje się być bardziej zainteresowana promocją swoich energooszczędnych rozwiązań, jak choćby osławiony Kal-El (Tegra 3). Rychła (marzec?) premiera 28-nanometrowych układów Kepler powinna być jednak sporym wydarzeniem, a co najważniejsze niesie nadzieję na nową wojnę cenową pomiędzy AMD, co powinno skutkować obniżeniem cen kart Radeon z serii 7xxx. Czy mobilne Keplery zaskoczą nas pozytywnie? Miejmy nadzieję, że przekonamy się o tym już wkrótce.
Wszystko wskazuje na to, że firma Intel chce pozwolić producentom laptopów na pozbycie się modeli wyposażonych w procesory Sandy Bridge, bowiem mobilne 22-nanometrowe Ivy Bridge z nową wersją zintegrowanego układu graficznego (HD 4000) zaliczą drobne opóźnienie. Aktualnie najmocniejszy GPU Intela, czyli HD 3000 świetnie sprawdzi się w codziennych zastosowaniach i pracy, jednak w przypadku gier nie ma wiele do powiedzenia.
Firmy AMD i NVIDIA stoją teraz przed identycznym wyzwaniem - wprowadzeniem do sektora mobilnego układów graficznych wykonanych w 28-nanometrowym procesie produkcyjnym. Nie wszystkie modele mobilnych GPU serii 7xxx (AMD) i 6xx (NVIDIA) będą wykonane w nowej litografi, więc przed zakupem warto zwrócić na to uwagę. Pomimo ogromnej migracji użytkowników z komputerów biurkowych na notebooki, układy mobilne pod względem szybkości wprowadzania nowych rozwiązań są jednak wciąż za modelami desktopowymi.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!