Największy arsenał elektronicznych gadżetów w nowym Qashqaiu opakowano w specjalny pakiet bezpieczeństwa nazwany tutaj Safety Shield. W jego skład wchodzą między innymi adaptacyjne światła drogowe, automatycznie ściemniające się lusterko wsteczne, system ostrzegający o niezamierzonej zmianie pasa ruchu oraz elektryczny hamulec awaryjny potrafiący samodzielnie zatrzymać pojazd w przypadku wykrycia zbliżającej się przeszkody. Niewątpliwie najciekawszym elementem tego pakietu jest jednak kamera zdolna automatycznie rozpoznawać pionowe znaki drogowe i wyświetlać je przed oczami kierowcy, na ekranie umieszczonym na panelu wskaźników. Producent chwali się, że system potrafi wychwycić nawet znaki typowe dla danego regionu. W naszym przypadku działo to dość sprawnie, choć czasami zdarzały się lekkie opóźnienia i błędne odczyty.
Jako ciekawostkę można za to potraktować system ostrzegający o zmęczeniu kierowcy, który ma ponoć uczyć się zachowań prowadzącego i w razie wykrycia nieskoordynowanych ruchów kierownicą informować o konieczności zrobienia sobie przerwy w podróży. Znacznie bardziej przydatna jest jednak z pewnością platforma Around View Monitor wzbogacona teraz o kilka wyjątkowych funkcjonalności. To charakterystyczne dla Nissana rozwiązanie opiera się na systemie kamer rozmieszczonych wokół samochodu generujących jego obraz „z lotu ptaka” na dużym 7-calowym wyświetlaczu.
Podgląd ten nie tylko ułatwia samodzielne parkowanie, ale i pozwala zachować pełną kontrolę nad automatem w przypadku oddania całego manewru w „ręcę” elektronicznego asystenta parkowania. I trzeba przyznać, że kamery wraz czujnikami robią naprawdę świetną robotę. Tak precyzyjnego (do linii) parkowania, czy to prostopadłego czy równoległego jak dotąd na automacie nie uświadczyłem. A warto wiedzieć, że w czasie takich manewrów system cały czas nadzoruje otoczenie ostrzegając nie tylko o przeszkodach, ale i poruszających się obiektach, które nagle wejdą w nasz obszar. Tylna kamerka sprawdza się również jako baczny obserwator martwego pola po obu stronach samochodu. Jeśli coś znajdzie się w tej strefie kierowca otrzymuje sygnał w postaci zapalonej kontrolki wewnątrz pojazdu, na słupku lusterka.
Opisując systemy wspomagające jazdę nie można pominąć funkcji jakie pełni dla nich niewielki ekranik osadzony na panelu wskaźników. To tu między innymi podawane są informacje o ciśnieniu w oponach, ustawieniach rozkładu momentu obrotowego w trybie 4WD czy dane z układu aktywnej kontroli zawieszenia. Te ostatnie mają nawet swój graficzny model pojazdu prezentujący momenty utraty przyczepności kół i błyskawicznego przyhamowywania poszczególnych kół.
Reasumując nowy, bardziej nowoczesny Nissan Qashqai to wyjątkowo ciekawe połączenie odświeżonej stylistyki z całkowicie nową konstrukcją wzbogaconą o całkiem niezły pakiet świeżych technologii. Nie brakuje mu więc atutów, aby powtórzyć dawny sukces. Tym razem jednak może być mu znacznie trudniej, bo konkurencja w tym segmencie jest wyjątkowo zacięta.
Podsumowanie | |||
plusy: • system Around View Monitor i znakomity asystent parkowania • rozbudowana platforma NissanConnect 2.0 • możliwości ekranu TFT umieszczonego pomiędzy zegarami • system aktywnej kontroli zawieszenia • przestronność wnętrza • agresywniejsza stylistyka | |||
minusy: • darmowy dostęp do dodatkowych aplikacji tylko przez 2 lata po zarejestrowaniu auta • niezbyt aktualne mapy • kontrastująca jakość plastików systemu multimedialnego na kierownicy | |||
Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: ok. 120 tys. zł | |||
Komentarze
13....ach ten marketing, no ale jak płacą to reklamę można strzelić ;)
Trzeba było przetaktować komputer pokładowy, najlepiej zalać azotem i zobaczyć czy radio się szybciej uruchamia :D No i oczywiście podkręcić silnik - w końcu jesteście benchmark, czy tylko wortal o tematyce sponsorowanych artykułów? Trochę się w tym gubię...