Nowa odsłona jednego z najpopularniejszych aut w segmencie SUV przynosi nie tylko odświeżony wygląd, ale i całkiem bogaty zestaw innowacyjnych technologii.
Przez ostatnie 7 lat pierwsza generacja Nissana Qashqaia pozostawała jednym z najlepiej sprzedających się samochodów w Europie. Rosnąca konkurencja coraz wyraźniej jednak zaznaczała swoją obecność na rynku kompaktowych crossoverów. Z biegiem czasu pozycje dotychczasowych liderów słabły, a oczekiwania klientów rosły. Nissan, wychodząc im naprzeciw, nową wersję swojego flagowca postanowił doposażyć w pełen pakiet najnowszych technologii. Rozbudowany system Nissan Connect z 7 calowym wyświetlaczem, zestaw kamer dookolnych zintegrowanych z inteligentnym asystentem parkowania czy choćby funkcja rozpoznawania znaków drogowych – w testowanym przez nas modelu Tekna jest tego naprawdę sporo. Przyjrzyjmy się jednak jak wszystkie te nowości sprawdzają się w praktyce.
Tekna z silnikiem 1.6 dCi o mocy 130 KM i napędem All Mode 4x4-i, która trafiła do naszej redakcji to najwyższa i najlepiej wyposażona wersja nowego Qashqaia. Samochód, który możecie zobaczyć na zdjęciach i filmie różnił się od standardowej edycji jedynie trzema opcjonalnymi dodatkami – metalizowanym lakierem, skórzanymi siedzeniami i podgrzewaną przednią szybą.
Choć większość z nas zetknęła się wcześniej na ulicach miast z starym Qashqaiem idę o zakład, że mało kto potrafiłby z miejsca wskazać różnice. Powiedzmy sobie szczerze – poprzednia generacja jakoś specjalnie nie imponowała wyglądem, a przynajmniej nie na tyle, aby pozostać unikatowym w stworzonym przez siebie segmencie. Dlatego właśnie przyglądając się teraz nowej odsłonie flagowego crossovera Nissana może się wydawać, że jest to niemal to samo auto co wcześniej utrzymane tylko w nieco agresywniejszej stylistyce. Nic bardziej mylnego. Zmiany jakie zaszły w konstrukcji Qashqaia są bowiem więcej niż subtelne.
Nie wdając się w szczegóły techniczne dość powiedzieć, że nowa wersja korzysta z płyty podłogowej powstałej z aliansu Nissana z Renault. Ich wspólne dzieło noszące nazwę Common Module Family (CMF) nieco wydłużyło, poszerzyło i obniżyło nowego Qashqaia. Te kilka dodatkowych centymetrów pozwoliło, w moim odczuciu lepiej zagospodarować wnętrze pojazdu, dzięki czemu taki dryblas jak ja miał gdzie upakować nogi nie czując się przy tym na siłę wciśniętym w fotel kierowcy. Miejsca jest dosyć nawet na tylnej kanapie, a wrażenie przestronności kabiny potęguje rozświetlający ją duży panoramiczny dach.
Najciekawsze rzeczy, z punktu widzenia pasjonatów technologii skrywa jednak przemodelowana deska rozdzielcza. To tu umieszczono bowiem główny panel dotykowy systemu NissanConnect 2.0 oraz zintegrowany z nim kolorowy, 5-calowy ekran TFT wyświetlający najważniejsze dla kierowcy informacje, pochodzące między innymi z poszczególnych elementów pakietu Safety Shield.
Ciekawostka
System Nissan i-Key
Qashqai Tekna w standardzie nie posiada klasycznej stacyjki i kluczyka. Zamiast tego mamy tu znany już przycisk zapłonu oraz inteligentny kluczyk, którego rola sprowadza się do sterowania zamkiem centralnymi….pozostawania w kieszeni.