To także jest ograniczony chipset lepszej karty. Od wersji 9800GTX zabrano 64 jednostki SP, 32 potoki TMU i delikatnie obniżono zegar rdzenia o 25MHz, a referencyjne taktowanie pamięci GDDR3 ustalono na 900 MHz.
Jedyna karta Nvidii w testach mająca 512MB pamięci na 256-bitowej szynie. Jej dodatkowe wyposażenie jest identyczne jak w przypadku opisanego wcześniej, również 512 megabajtowego, Radeona. Jedyną różnicę stanowi brak darmowej gry, a szkoda. Niestety karta nie została opatrzona znaczkiem Ultra Durable 2. Przypuszczam jednak, że jakieś nowe elementy się na karcie znalazły (obudowa chłodzenia zasłania całą kartę). Do poprawnej i bezpiecznej pracy karta wymaga zasilacza min. 400W oraz podpięcia 6-pinowej wtyczki.
Karta ma referencyjne, dobrej jakości chłodzenie. Pod plastikową obudową drzemie morze radiatorów, także pokrywające pamięci, studzone wentylatorem o całkiem sporej średnicy. Nagrzane powietrze wypychane jest przez otwory wentylacyjne (niestety nie ląduje ono poza obudową).
Temperatura w spoczynku wynosi ~45 stopni, natomiast gdy układ pracuje pełną parą wzrasta do 62°. Poziom dB pozostaje praktycznie bez zmian, jest cicho. Wentylator robi się nieakceptowalne głośny po przekroczeniu 60% jego obrotów, w czasie testów ta granica ani razu nie została przekroczona samoczynnie. Chociaż dodam, że chłodzenie bez zainstalowanych sterowników wyje, instalacja systemu na niej do przyjemnych należeć nie będzie. Jeśli porównamy temperatury z tymi na referencyjnie chłodzonym Radeonie, to nVidia dostaje dużego plusa. Bez obaw o nadmierne grzanie i hałasowanie można zakupić 9600GT z referencyjnym chłodzeniem.
Korzystając z nVidia nTune doszedłem do stabilnych 760MHz dla rdzenia oraz 2030MHz dla pamięci – dobry rezultat. Zegar geometryczny przetaktował się na 1900MHz. Temperatury w 3D delikatnie wzrosły do 65°C bez zwiększenia głośności.