Przegląd tego, co się działo na rynku kart graficznych minionym 2013 roku
Pod względem liczby wydanych układów graficznych, rok 2013 należy do AMD. Jak udało nam się policzyć, "czerwoni" zaprezentowali aż 11 nowych modeli. W tym samym czasie korporacja z Santa Clara wypuściła na rynek 6 akceleratorów. Różnica blisko dwukrotna, choć można podejrzewać, że w 2014 roku z kolei u firmy NVIDIA zacznie się wysyp nowości, na które czekamy z zapartym tchem.
W niniejszym zestawieniu zebraliśmy wszystkie karty graficzne, które pojawiły się w mijającym roku z wyszczególnieniem ich największych zalet, jak i wad oraz krótką naszą opinię. Na drugiej stronie z kolei wybraliśmy najciekawsze naszym zdaniem technologie, jakie mają związek z układami graficznymi. Wydajność większości układów znajdziecie w rankingu kart graficznych.
I Kwartał 2013
GeForce GTX Titan po dziś dzień jest jednym z najwydajniejszych jednordzeniowych kart graficznych. Gdy się pojawił pod koniec lutego, był absolutnym hitem oferującą niesamowitą wydajność w każdej grze. Karta bazuje na architekturze zaczerpniętej z Tesli wykorzystywanej w superkomputerach. Titan wykorzystuje jeden rdzeń graficzny, co w porównaniu do akceleratorów dwurdzeniowych bądź platform z SLI/CrossFireX ma tą przewagę, iż znika problem ze słabym wsparciem dla multiGPU. Minusem kart graficznych GeForce GTX Titan była wysoka cena - ok. 4000 zł, utrzymująca się zresztą do dziś. W obecnym momencie sens zakupu tego układu do gier jest już niewielki, bo na tym polu zdecydowanie tańszymi i porównywalnie szybkimi są GeForce GTX 780 Ti lub Radeon R9 290X.
Radeon HD 7790 z kolei dedykowany był dla mniej wymagających graczy, choć początkowa cena była nieco zaporowa. Ten średnio szybki akcelerator stanowi ciekawą propozycję dla osób grających w rozdzielczościach do 1920x1080. Oferuje wydajność nieco poniżej poziomu układu HD 7850, ma niewielki pobór prądu, a mnoga ilość autorskich konstrukcji powoduje, że średnio wymagający gracz ma w czym wybierać.
GeForce GTX 650 Ti BOOST, to z kolei odpowiedź na konkurencyjnego Radeona HD 7850. NVIDIA mocno pragnęła mieć w swojej ofercie akcelerator od niego szybszy, a wcześniej zaprezentowany GeForce GTX 650 Ti nie miał żadnych szans z kartą "czerwonych". Patrząc dziś na ofertę sklepową, liczba dostępnych GeForce GTX 650 Ti BOOST maleje w oczach. Według nas, NVIDIA tą kartą graficzną chciała pokazać, kto jest lepszy w danym segmencie cenowym, niemniej jednak Radeon HD 7850 nadal jest świetnie dostępny, w odróżnieniu od doładowanego GTX-a 650 Ti BOOST.
Radeon HD 7990 z kolei był pokazem możliwości technologicznych AMD. Wreszcie pojawiła się karta graficzna z serii Radeon mogąca konkurować i wygrywać z GeForce GTX 690. Dwurdzeniowy Radeon HD 7990 oferował swego czasu wręcz niewyobrażalną wydajność w każdej grze komputerowej. Bezkompromisowe granie w rozdzielczości 2560x1600? Na pewno na HD 7990, ale pod warunkiem, że nie straszne są wysokie rachunki za prąd, albowiem karta wraz z naszą platformą pobierała nawet 520 W. Innym minusem dwurdzeniowego Radeona są ponadprzeciętne gabaryty, przez co mogą wystąpić trudności z montażem.
II Kwartał 2013
GeForce GTX 780, to przedstawiciel nowej ery wśród akceleratorów firmy NVIDIA. Godny następca modelu GeForce GTX 680 oferował dużą liczbę kl./s na wysokich ustawieniach grafiki i cechował się dobrą relacją ceny do wydajności. Ponadto niezłe właściwości w podkręcaniu i stosunkowo cicha praca referencyjnego systemu chłodzącego przyciągnęły spore grono zainteresowanych.
GeForce GTX 770, to tak naprawdę GeForce GTX 680 w przebraniu. Oba akceleratory łączy ten sam GPU z identyczną architekturą wewnętrzną, a główną różnicą jest obsługa technologii GPU Boost 2.0 oraz wyższa częstotliwość taktowania GeForce GTX 770. W momencie premiery cena ok. 1700 zł była dużym zaskoczeniem, oczekiwaliśmy sporo wyższej.
GeForce GTX 760 łączył dobrą wydaność z rozsądną ceną. Za ok. 1000 zł każdy z nas mógł stać się posiadaczem akceleratora oferującego niezłą wydajność w Full HD. Swego czasu, w przedziale cenowym 1000-1100 zł nie było innego, bardziej opłacalnego w zakupie akceleratora dla gierkowiczów. A umiarkowany pobór prądu i cicha praca chłodzenia nawet w referencyjnym chłodzeniu, dodatkowo zachęcały do zakupu GeForce GTX 760.
III kwartał 2013
Radeon HD 7730, to jedna z krócej "żyjących" kart graficznych na rynku. Premiera miała miejsce raptem we wrześniu, a znalezienie nowego HD 7730 jest już niemożliwe. Szkoda, bo ten akcelerator oferował dobrą wydajność za niewygórowane pieniądze. Konkurencyjny GeForce GT 640 praktycznie w każdej grze musiał uznać wyższość karty z obozu AMD. Obecnie Radeon HD 7730 znalazł już następców z najnowszej generacji Radeonów R7.
IV Kwartał
Radeon R7 260X jest przedstawicielem niższej klasy kart graficznych, którego premiera miała miejsce na początku października. Radeon R7 260X zastąpił model HD 7790 i ma sprostać w mało wymagających grach komputerowych. Coś dla tzw. "niedzielnych graczy". Główną zaletą jest układ dźwiękowy AMD TrueAudio, niski pobór prądu oraz niewielkie gabaryty.
Radeon R9 270X natomiast powinien zadowolić większość przeciętnych graczy. Odznacza się dobrą relacją ceny do wydajności, na którą zwraca uwagę bardzo dużo Polaków. Większość dostępnych modeli na rynku, to karty o autorskiej budowie: z cichym chłodzeniem i podkręconych.
Radeon R9 280X dedykowany jest dla wymagających graczy używający rozdzielczości Full HD. W takich warunkach karta radzi sobie bardzo dobrze w ustawieniach wysokiej jakości grafiki. W ofercie producentów jest mnóstwo autorskich wersji z ciekawymi chłodzeniami i podniesioną częstotliwością taktowania.
Radeon R9 290X należy do kart graficznych klasy high-end. Coś dla entuzjastów i bardzo wymagających graczy. Miał pokonać kartę konkurencji GeForce GTX 780 i mu się to udało. A w obecnej cenie ok. 2200 zł jest jednym z bardziej opłacalnych akceleratorów dla graczy. Oczywiście pod warunkiem, że nie przeszkadzają im wysoka temperatura pod obciążeniem i poziom generowanego hałasu przez wentylator.
Radeon R9 290 pojawił się chwilę po modelu z literką "X" i stanowi jego tańszą, a zarazem wolniejszą odmianę. Ze względu na cenę, która obecnie kształtuje się w okolicach 1550 zł za modele autorskie, Radeon R9 290 jest jedną z najbardziej opłacanych w zakupie akceleratorów dla graczy. W naszych testach R9 290 wypadał niewiele gorzej od R9 290X. Szkoda, że podobnie jak mocniejszy brat, potrafi hałasować pod obciążeniem i pobiera sporo prądu.
GeForce GTX 780 Ti, był przysłowiową "kropką nad i", jeśli chodzi o topowe karty graficzne z jednym rdzeniem. NVIDIA szybko przygotowała odpowiedź na Radeon R9 290X. Bardzo, bardzo szybki, ze sporym zapasem w podkręcaniu i niezłymi walorami użytkowymi (pobór prądu, temperatury) - tak w skrócie można określić GeForce-a GTX 780 Ti. To bez wątpienia lider w dziedzinie jednordzeniowych akceleratorów. I gdyby nie ta wysoka cena...
Radeon R9 270 pojawił się, gdy opadły już emocje po topowych kartach graficznych. R9 270 jest młodszym bratem modelu R9 270X o nieco niższej wydajności. Szybko jednak się okazało, że obydwa mają identyczną architekturę wewnętrzną, a różnią się tylko częstotliwością taktowania. Wiele zatem kart R9 270 spokojnie podkręca się do poziomu R9 270X. Jest to karta graficzna dla tych z nas, którzy cenią sobie niewygórowaną cenę przy jednocześnie niezłej wydajności.
Radeon R7 250, to oferta dla najmniej wymagających użytkowników. Kosztuje ok. 300 zł i radzi sobie całkiem przyzwoicie w nowych grach w trybie obrazu 1680x1050 na średnich detalach. W dodatku jest oszczędna w poborze prądu i ma niewielkie wymiary.
Radeon R7 260, którego zapowiedź przedstawiliśmy w drugiej połowie grudnia. Oficjalnie na rynek trafia w styczniu. Gracze będą musieli co prawda mocno obniżać detale grafiki w grach, ale za to otrzymują kartę wyposażoną w technologię AMD TrueAudio.