[Tę część testu przygotował Maciej Piotrowski]
Zaraz po premierze gry wiele serwisów internetowych sugerowało, iż z dostępnych na rynku edycji Fallout’a 3 tak naprawdę godne uwagi są tylko dwie z nich – jedna przeznaczona na komputery PC, a druga – na Xbox’a 360. Wersja skierowana bowiem do użytkowników Playstation 3 okazała się być ponoć na tyle nie dopracowana i tak mocno odbiegająca od zaprezentowanych odsłon tejże gry na inne platformy sprzętowe, że pojawiły się nawet pytania po co tak naprawdę została ona stworzona. Między innymi dlatego postanowiłem przeprowadzić test porównawczy oprawy graficznej recenzowanej gry w wersji na komputery PC, Xbox 360 oraz Playstation 3. Wyniki nie okazały się wcale tak szokujące jak próbuje się to przedstawić w Internecie.
Wersja PC w rozdzielczości 1920x1200
Wersja konsolowa
Na wstępie śpieszę wyjaśnić, iż wszystkie zdjęcia z wersji konsolowych gry zostały wykonane w maksymalnej dla nich rozdzielczości. Stąd też mogą wynikać pewne wątpliwości co do szczegółowości ich oprawy graficznej, gdyż edycja PS3 „chodzi” jedynie w rozdzielczości 720p, podczas gdy wersja Xbox’owa potrafi „udźwignąć” nawet 1080p. Między innymi dlatego zdjęcia porównawcze z komputera PC zostały wykonane zarówno w rozdzielczości 1920x1200 jak i 1152x720.
Wersja PC w rozdzielczości 1920x1200
Wersja konsolowa
Zestawiając ze sobą powyżej przedstawione zdjęcia nie sposób nie zauważyć, iż edycja Xbox’sowa jest nieco „ciemniejsza” od pozostałych. Wynika to z faktu, iż konsola ta domyślnie korzysta z pełnego zakresu sygnału RGB (HDMI) co znacząco obniża w grach poziom jasności i kontrastu. Nie wpływa to jednak w jakiś szczególny sposób na jakość oprawy graficznej, choć akurat w przypadku Fallout’a może przełożyć się na komfort zabawy (niektóre lokacje stają się przez to zbyt ciemne i trudno cokolwiek zauważyć; można użyć oświetlenia PiP-Boya)
Wersja PC w rozdzielczosci 1920x1200
Wersja konsolowa
Dużo większe znaczenie dla jakości oprawy graficznej gry ma jednak właściwe zastosowanie dostępnych technik i efektów. Jedną z nich jest bezwątpienia wygładzanie krawędzi (antyaliasing) gdyż „daje” ono wrażenie większej jednolitości, gładkości obrazu. Niestety, co widać na zdjęciach, wersja przeznaczona dla konsoli Playstation 3 jest pod tym względem upośledzona. Nie zastosowano w niej bowiem żadnej formy antyaliasingu. Nieco lepiej wygląda to w przypadku Xbox’a 360 gdzie choć pojawiają się czasami osławione „ząbki”, znaczna większość scen wykonana została w technice 4xMSAA. Wersja pecetowa nie ma z tym żadnego problemu, o ile dysponujemy odpowiednio mocnym komputerem.
Kolejnym niedociągnięciem nowego Fallout’a na Playstation 3 jest nienajlepsze mapowanie wypukłości (bump mapping). Nie oznacza to jednak, że efektu tego nie ma, lecz wydaje się on nieco gorzej wykonany w stosunku do pozostałych edycji gry. Oczywiście to akurat jest moim subiektywnym wrażeniem. Znacznie większym problemem wersji PS3 jest nierówna płynność gry objawiająca się w niektórych, bardziej złożonych lokacjach. Nie jest to szczególnie mocno zauważalne, gdyż sama rozgrywka toczy się tu znacznie wolniej niż w np. strzelaninach FPS (do których niektórzy porównują nowego Fallout’a). Nie zmienia to jednak faktu, że zjawisko to istnieje. Dużo lepiej kwestia ta wygląda na Xbox’ie, gdzie podczas zabawy nie zauważyłem znaczniejszych zwolnień czy wręcz utraty klatek animacji (co było dość częste na PS3, lecz zauważalne dopiero podczas przechwytywania obrazu z konsoli). Płynność gry na komputerach PC zależy oczywiście od wybranych ustawień i posiadanego sprzętu.
Z tego co dotąd mogliście przeczytać rysuje się dość nieciekawy obraz edycji PS3 i mogłoby się wydawać, że faktycznie jedynie wersje pecetowa i xboxowa zostały przygotowane z należytą starannością zapewniając tym samym odpowiedni poziom zabawy. Jest to jednak złudne wrażenie i nie należy się nim kierować przy wyborze odpowiedniej da siebie edycji gry. Porównując zamieszczone tu zdjęcia zwróćcie dla przykładu uwagę na wszelkie efekty światła i cienia i ich rozkład na poszczególnych teksturach. To co rzuca się tu w oczy to brak naturalności scen z Xbox’a 360, które wydają się być pozbawione specyficznego „blasku”. Wyższa rozdzielczość jeszcze bardziej uwypukla tenże problem potęgując wrażenie sztuczności niektórych lokacji, broni i właściwie wszystkich postaci.
Wersja PC w rozdzielczości 1920x1200
Wersja konsolowa
Z kolei użytkownicy wersji PC napotykają na liczne problemy techniczne związane nie tyle z oprawą graficzną gry co jej stabilnością. Recenzowany tytuł w tej edycji ma bowiem tendencje do nieuzasadnionego zawieszania się w najmniej spodziewanych momentach. Co ciekawe, nawet niedawna aktualizacja niewiele tu pomogła, gdyż wyeliminowano jak na razie tylko część zgłaszanych błędów.
Innymi słowy każda z dostępnych na rynku wersji gry ma pewne wady. Oczywiście nie zmienia to faktu, że najsłabiej w tym zestawieniu wygląda edycja przeznaczona dla konsoli Playstation 3, choć i ona ma pewne niezaprzeczalne „plusy”. Nie mniej jednak , jeśli chodzi po jakość oprawy graficznej na czoło wysuwa się tu wersja PC, co raczej nie powinno nikogo dziwić. Zaraz za nią „znajduje się” edycja xboxowa.
Na koniec jednak mała uwaga – moje krytyczne spojrzenie na wersje konsolowe gry Fallout 3 w żaden sposób nie deprecjonuje ich wartości. Należy bowiem pamiętać, że ich przeznaczeniem są telewizory HD, które potrafią ukryć niektóre niedoskonałości oprawy graficznej. Poza tym niezaprzeczalnie wyższy komfort gry oferuje konsola, bo czy na PC możemy grać np. leżąc na kanapie?:)
Komentarze
51Tak na marginesie co to dych wyborów optymalnej grafiki. Ja mam u siebie Athlona X2 3.0GHz, 4GB ramu i grafikę Radeona HD 4850 512MB (700Mhz GPU) i jedyne z czego musiałem zrezygnować w rozdzielczości 1920x1200 to efekty HDR, tak więc myślę że w cale nie trzeba mieć GF 280 czy Radka 4870 X2 żeby spokojnie pograć. Ludzkie oko widzi obraz płynnie przy około 30 klatkach na sekundę, więc po co komu liczba klatek rzędu 60 czy więcej.
Na moim skromnym X1900XTX na bezdrożach raczej 25 klatek nie przekraczam ;-)
To co kuleje w tej grze, to to, co sprawiło, że Fallout 1 i 2 są grami niepowtarzalnymi. Klimat (w trójce jest go w sam raz na pierwsze 5 godzin gry), grywalność (tutaj zarówno elementy RPG są spartaczone - możliwość dodania 8 punktów SPECIAL na samym początku rozwoju postaci, tak samo Bubble Heads, które dosłownie "walają" się po krainie; umiejętności specjalne, które można dodawać przy KAŻDYM nowym poziomie - jak i sama mechanika gry - dostęp do ekwipunku mamy w każdej chwili podczas walki, co sprawia, że większa ilość HP jest zbędnym luksusem, a lepsze statystyki nic nie wprowadzają, bo przeciwnicy padają jak muchy (w 1 i 2 zabicie super mutanta to było osiągnięcie, i to nagradzane XP w widoczny sposób, tutaj na 7!! poziome byłem wstanie wycinać ich z pomocą Chinese Assault Rifle jak trawę w ogródku), kończąc na fakcie, że umiejętności można rozwinąć tylko do 100 pkt i mamy super postać na 14 poziomie). Dodajcie fakt nic nie ważącej amunicji (zarówno zwykłe kule jak i rakiety) - prawie jak pieniądze...
Podsumuję - 1 przeszedłem 2 razy, 2 razy pięć, 3 nie ukończę - po 25 godzinach gry mam dosyć.
P.S. Twórcy nazywając system rozwoju postaci SPECIAL, czynią świętokradztwo - on nie ma nic wspólnego z system stworzonym na potrzeby gier Fallout 1 i 2.
P.S No i tu ładnie widać różnicę między konsolami a PC. Gdzież to się podziali ci krzykacze co wychwalali wyższość konsol , mocy obliczeniowej, grafiki HD, nieosiągalnej dla "blacharzy" fizyki w grach ? To na co teraz czekamy na NEXT-NEXT-Generation ?
Podłączyłem komputer pod 42 claową plazmę i kino domowe.
Żadna konsola nie ma najmniejszych szans jeśli chodzi o grafikę.
I mała uwaga - nie wiem jak autor robił zrzuty ekranu ale u mnie na 100% F3 wygląda DUŻO ładniej - na tych fotkach to poprostu masakra..
Co do jednego się zgadzam - na PC wyglada DUŻO ładniej - zwłaszcza, że ja miałem okazję porównać PC, XBOX i PS3 - wszystkie w tych sameych warunkach i przez HDMI, na 42 calowej Plaźmie.
Moglibyście jeszcze zrobić test z powiedzmy dwoma trzema wybranymi kartami na zależność fps od procesora, bo jakby nie patrzeć to mało kto zaopatrzył się już w Core i7 Extreme ;]
Jeszcze jedna rzecz: jak zostawicie sobie głównego questa na później to przez przypadek można połowe jego długości ominąć znajdując ojca bez robienia poprzednich questów. Problem tylko w tym że nie wyjaśnia się dlaczego go znaleźliśmy i co on robił tam gdzie go znależliśmy (trochę bez sensu piszę ale to żeby nie spoilerować dla tych co jeszcze gry nie przeszli).
Dlaczego? Mówcie, co chcecie, gra może być i najlepsza w/g różnych opinii, ale jak gram i koleś dostaje strzał, czy dwa prosto w łeb, nawet bez hełmu jakiegoś i z bliska i lata dalej i strzela to wyjazd mi z taką grą. To już jest po prostu obciach.
I tyle.
- What do you want?
- Your head on a stick!
oraz wielu innych ciekawych sytuacji, ktore sprawialy ze gre sie "czulo".
Swiat malutki (w porownaniu do czesci 2 smiesznie maly), fabula nudna i okrojona, questy niedopracowane i w wiekszosci wtorne (jak juz tutaj ktos pisal NPC w absurdalnie pompatycznym tonie daje quest w stylu : "idz do punktu X wyrznij wszystko i dostaniesz N kasy")
Klimat jest co najwyzej sredni, swiat ktory na poczatku moze i zachwyca odrobine (o ile ktos ma dostatecznie mocny sprzet zeby pociagnac ta gre z wieksza iloscia detali) ale szybko staje sie monotonny i nudny.
Jednak chyba najbardziej absurdalny jest system walki i rozwoju postaci - w trybie bez V.A.T.S. celowanie jest wyjatkowo malo precyzyjne i najlepiej sprawdza sie "berserk mode" z minigunem albo shotgunem, w trybie V.A.T.S. statystyki postaci sa w zadziwiajaco malym stopniu uwzgledniane, zas skutecznosc ostrzalu (zwlaszcza czestosc wystepowania critical'i) pozwala przzyslowiowa wykalaczka ubic slonia w pare sekund.
Szczesliwie gralem w wersje angielskojezyczna wiec ominelo mnie, niewatpliwie traumatyczne przezycie, jakim byloby uslyszenie/zobaczenie tlumaczenia.
Ogolnie Fallout 3 jest porownywalny jakosciowo do Mass Effect (w ME znacznie lepiej dopracowano sama walke, w F3 ma jednak lepszy klimat, dialogi w obu sa nudne tak jak i fabula) jednak bardzo bardzo daleko mu do Witcher'a zarowno pod wzgledem dopracowania, systemu walki, grywalnosci i zlozonosci swiata.
posiadam Kompa 6420@3.2 ghz /2giga ram /7900gs zalman
na tym złomiku starym i wiernym :). Jakoś dało się grać fps miałem od 29 do 32 fps (i dało się przejść go !!!) ( TO żadna przeszkoda porównaniu fallout 2 na 100 mhz 32 ram co wczytywanie trało okolo 2 minuty). Fallouta 3 na 800\600 (nic nie ruszałem w ustawieniach). Jak widać grałem w to z zamiłowania do falloutów i tej super fabuły.
Gra jest super mówiąc pod perspektywę kontynłacji falloutów fabuły. Każdy prawie tutaj beszta na fallouta 3 i ocenia jaka gra jest cała i tylko wytykania błędów tej gry. Osobiście ciesze się że wyszedł fallout 3 fajnie się gra w niego i tyle powiem :)
Co do jego wad :
- Ten olbrzymi radskorpion co biję 2 żołnierzy enklawy :(
- ten system vats trochę za łatwo znim się gra
- te misje takie łatwe.
jakaś osoba napisała ze nawet celując (bez vats) i tak zdarzy ci się nie trafić to jest ten plus falloutów klimat.
Pozdro