Najnowsza odsłona Batmana nie jest specjalnie wymagająca. Przy najwyższych ustawieniach (bez sprzętowego PhysX) i wysokim wygładzaniu FXAA karta klasy GeForce GTX 650 Ti Boost zapewnia płynną rozgrywkę w Full HD. Przy ustawieniach średnich (brak efektów DX11) oraz niskim wygładzaniu FXAA, nawet karta klasy Radeon HD 6850 potrafi zapewnić średnio ponad 40 klatek na sekundę nawet w najbardziej gorących starciach.
Batman: Arkham Origins kończy z czasami, gdy włączenie zaawansowanych efektów PhysX wymagało drugiej, dedykowanej karty graficznej. Przyśpieszenie uzykano rezygnując z części efektów fizycznych, jak i stosując nowe wersje bibliotek PhysX i APEX. Z jednej strony to znakomite posunięcie, bowiem nawet wysokie detale sprzętowe PhysX nie czynią produkcji niegrywalnej. Z drugiej strony trochę mgły, dymu i latające kartki papieru już dawno przestały robić na kimkolwiek wrażenie... Faktem jest jednak, że dynamicznie padający śnieg został wykonany znakomicie.
Pomimo, że spadek wydajności przy włączonych efektach PhysX nie jest już tak kolosalny, jak np. w przypadku poprzedniej części gry, to jednak GeForce GTX 650 Ti BOOST może już dostawać zadyszki. Do gry z GPU PhysX zalecalibyśmy wydajniejszy akcelerator.
Przede wszystkim warto jednak poczekać, aż producent porządnie załata grę - oszczędzi nam to nerwów podczas rozgrywki.
Komentarze
27Matko to moj komputer jest w ciagłym niebezpieczeństwie.
Błagam autorze popraw to i napisz jakos sensownie.
" GeForce GTX 650 Ti BOOST może już dostawać zadyszki. Do gry z GPU PhysX zalecalibyśmy wydajniejszy akcelerator."
czyli jaki?
artykuł w stylu napracowaliśmy się ale niewiele z tego pożytku
Zrezygnowałem ze zmiany karty graficznej.
Pzdr