ASUS Nexus 7 drugiej generacji w porównaniu z poprzednikiem wzbogacił się o dodatkową tylną kamerę cyfrową. Pozwala ona wykonywać zdjęcia w rozdzielczości maksymalnie 5 Mpix, wystarczającej jak na nasze oczekiwania. Czy jednak jakość również zadowoliła nas? I tak i nie. Główny aparat cyfrowy Nexusa przede wszystkim wyposażono w nowe oprogramowanie zgodnie ze specyfikacją Androida 4.3, ale, ku naszemu zaskoczeniu, jest ono zubożone w funkcje, w porównaniu z tym, co znajdzie się w Nexusie 4 po aktualizacji. Opcje regulacji ustawień aparatu są w zasadzie wyłącznie automatyczne. Poza korektą ekspozycji, kilkoma trybami tematycznymi i wyborem rozdzielczości zdjęcia nie możemy wpływać na jakość zdjęć.
Czy jednak ograniczone opcje sterowania aparatem i kamerą powinny wpłynąć na ocenę funkcji foto? Na pewno najwięcej punktów każdy tablet ma szansę zdobyć za jakość zdjęć. I tak oceniajmy Nexusa 7.
Panorama sferyczna wypada znacznie lepiej niż panorama płaska, warto skorzystać z tej funkcji, nawet gdy wykonane zdjęcie nie obejmie całej sfery. Tutaj panorama sferyczna w odwzorowaniu walcowym równokątnym.
Fotografowanie nie sprawiało nam problemów od strony technicznej, w końcu jest fizyczny spust migawki, a reklamowana funkcja panoram sferycznych to naprawdę bardzo przyjemny dodatek. Zdjęcia wykonane głównym aparatem na ekranie wyglądają dobrze i nie można mieć większych zastrzeżeń, zwłaszcza że to tablet, a nie smartfon. Niewielki rozmiar sprawia, że tym tabletem fotografuje się znacznie przyjemniej niż 10-calowymi modelami.
Wspomnieliśmy, że fotografie wyglądają dobrze na ekranie tabletu. A na ekranie komputera? Tutaj zauważyliśmy ich specyfikę, co nieco zrewidowało poglądy na temat jakości zdjęć. Są one dość mocno wyostrzone i charakteryzują się sporym kontrastem. Na tyle sporym, że daje się zauważyć problemy z dynamiką w przypadku bardzo kontrastowych scen. Dlatego najlepiej, gdy będziemy fotografowali w słoneczny dzień, a zarazem unikali światła na wprost obiektywu.
Automatyczny balans bieli sprawia, że zdjęcia mają nieco chłodniejszy odcień niż w rzeczywistości.
Zbliżenia, jak to bywa w przypadku zdjęć z urządzeń mobilnych, wypadają najlepiej. Mimo to przy słabszym oświetleniu, na przykład w pochmurny dzień, daje o sobie znać agresywna praca algorytmów odszumiająco-wyostrzających, czego efektem są postrzępione krawędzie obiektów na zdjęciu.
Zdjecia dalszych planów pokazują, że aparat w Nexusie 7 ma potencjał, niestety został on zjedzony przez obróbkę zdjęcia. Przykładem są ujęcia trawy, na której widać całkiem sporo szczegółów.
Mimo krytyki jakości zdjęć, uznajemy główny aparat w Nexusie 7 za dobry podzespół, zwłaszcza że konkurencja nie może pochwalić się lepszymi wynikami.
Dwa słowa należą się jeszcze przedniemu aparatowi. Ten, podobnie jak w poprzedniku, zachował dość mizerną jakość zdjęć, a jak się okazało, także i filmów. Najbardziej rzucającą się w oczy wadą zdjęć z przedniej kamery o rozdzielczości 1,2 Mpix są bardzo silne abberacje, które kompletnie psują ostateczny efekt.
Zdjęcie z tylnej i przedniej kamerki.
Jakość filmów z Nexusa 7 to konsekwencja wad, które wyliczyliśmy fotografiom. Problemy z kontrastem i zbytnim naszym zdaniem przeostrzeniem to największa bolączka tego tabletu. Trzeba jednak przyznać, że na ekranie tabletu filmy prezentują się bardzo ładnie. W przeciwieństwie do wielu nagrań z innych tabletów nadmierną ostrość można uznać za pewną zaletę, gdyż filmy nie są miękkie. Poniżej film nagrany w rozdzielczości 1080p. Przepływność nagrań Full HD wynosi około 11 Mbps, czyli nie tak mało, ale jak na surowy plik też nie za wiele. Nagrania 720p i 1080p wyglądają w praktyce bardzo podobnie, a nawet można powiedzieć, że to filmy HD ładniej prezentują się na ekranie komputera.
Przednią kamerę w porównaniu do tylnej określimy jak zwykle mianem obecnej. Jest, rejestruje wideo 720p, ale to wideo... Cóż, zobaczcie sami porównanie tej samej rozdzielczości nagrań z tylnej i przedniej kamerki. Ta sama przepływność 8 Mbps, a jaka różnica w jakości obrazu.