Harley-Davidson: nadjeżdża elektryczny motocykl
Pierwszy elektryczny motocykl firmy Harley-Davidson wyjechać ma na drogi najpóźniej za 5 lat. Psucie marki czy naturalny rozwój?
Harley-Davidson to prawdziwa ikona wśród motocykli. Marka kojarzona jest z przyjemnym dla ucha rykiem, wolnością i potężnymi silnikami. Branża motoryzacyjna się jednak zmienia – producenci samochodów coraz częściej rezygnują z pięknego brzmienia na rzecz ekologii i montują w swoich pojazdach silniki elektryczne. Harley-Davidson planuje zrobić to samo.
Firma Harley-Davidson zapowiedziała, że w ciągu najbliższych pięciu lat na drogi wyjedzie jej pierwszy w pełni elektryczny motocykl. Czy takie połączenie ma prawo się udać albo w ogóle istnieć? Cóż, na to pytanie każdy z was musi sobie sam odpowiedzieć. Tymczasem skoncentrujmy się na faktach.
Otóż jeszcze w 2014 roku firma Harley-Davidson faktycznie zaprojektowała prototyp elektrycznego motocykla (to ten widoczny na zdjęciu otwierającym newsa). LiveWire, bo tak się nazywał, osiągał „setkę” w mniej niż 4 sekundy, a jego maksymalna prędkość wynosiła 160 km/h.
Motocykl LiveWire został jednak zdyskwalifikowany przez to, że po jednym, trwającym 3,5-godziny ładowaniu, był w stanie przejechać tylko niespełna 90 kilometrów. Teraz firma Harley-Davidson powraca do tej koncepcji, ponieważ technologia wciąż idzie do przodu i wkrótce tego typu problemy powinny odejść w niepamięć.
Nieznane są jeszcze ostateczny wygląd ani charakterystyka elektrycznego Harleya-Davidsona. Już teraz jednak z całą pewnością można stwierdzić, że Amerykanie próbują przyciągnąć nową generację klientów. Najwyższy zresztą czas – przeciętny nabywca (według danych sprzed dwóch lat) urodził się w 1965 roku.
Psucie marki czy naturalny rozwój?
Źródło: The Verge. Foto: Harley-Davidson
Komentarze
21Jak po drogach zaczełu jeździć pierwsze samochody koniach też tak kiedyś mówiono, a dziś samochód na benzynę to coś normalnego.
Osobiście mam nadzieję, że Yamaha nie popsuje wyglądu swoich chopperków.
Nie, dzięki. Wolę jakoś podejście triumpha, który zamiast propagować pseudoekologię, wkłada silniki 2.3l do swoich motocykli ;]
A widzieliście cennik HD ? Kto ma kupować motocykle po 100K PLN ? 20 latkowie ? Na kredyt ? We frankach ?
Nie powiedziałbym. Sprawność silnika elektrycznego raczej nie wzrosła od tego czasu, jak i technologie baterii (Li-Ion wciąż z najlepszą gęstością energetyczną) też nie poszły do przodu od... kilkunastu lat?
Ciężaru i objętości magazynu energii elektrycznej raczej nie da się przeskoczyć.