Transformacja energetyczna Polski zakłada rozwój energetyki jądrowej. Okazuje się, że cieszy się to ogromnym poparciem społecznym, a ogromnie pożądana stała się w ostatnich dwóch latach.
Energetyka jądrowa w Polsce jest już rozpędzoną lokomotywą, która w ciągu kilku - kilkunastu lat zmieni polski miks energetyczny. – mówił minister Jacek Sasin podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy.
Energetyka jądrowa w Polsce
Spotkanie w górskiej miejscowości dotyczyło transformacji energetycznej, ale przede wszystkim warunków rozwoju energetyki jądrowej. Minister wygłosił tę opinię po spotkaniu dotyczącym wykorzystaniu koreańskich technologii na potrzeby budowy elektrowni w Pątnowie.
Podkreślał, że to już trzeci projekt dotyczący dużej, klasycznej energetyki jądrowej, ale określenie “rozpędzona lokomotywa” ma jednak sens także z innych powodów. W Polsce nadal nie ma odpowiedniej infrastruktury, ale pierwsza polska elektrownia atomowa ma rozpocząć pracę w 2033 roku. Powstanie w gminie Choczewo na Pomorzu.
Nie należy też zapominać o SMR-ach. W ich budowę chętnie inwestują energochłonne spółki Skarbu Państwa i przemysł. Do realizacji swoich niezależnych projektów dążą KGHM i Orlen. Podobny plan ma także Grupa Azoty.
Rozwój energetyki jądrowej ma jednak także ciemną stronę. Wywoła poważne zmiany społeczne i nie wszystkie będą pozytywne. Na przykład górnictwo może odczuć je wyjątkowo negatywnie. Mimo to energia atomowa w Polce największe od dekad poparcie społeczne, a przyczyny są zaskakujące.
Polacy chcą zastąpić gaz atomem
Zgodnie z zeszłorocznymi wynikami badań Ministerstwa Klimatu i Środowiska aż 89,4% z nas popiera budowę elektrowni jądrowych. Respondenci biorący udział w nowszych i prowadzonych globalnie badaniach wykazywali tożsame opinie. Na dziesięciu pytanych Polaków średnio tylko jeden był przeciwnikiem pozyskiwania energii jądrowej.
Porównywane wyniki znajdziemy też w źródłach, których brakuje w ministerialnym oświadczeniu. Zgodnie z tegorocznym raportem CBOS na temat transformacji energetycznej, Polacy rzeczywiście polubili atom po wybuchu wojny na Ukrainie. Nie traktujemy go jednak jako alternatywy dla energetyki węglowej. Przekonaliśmy się do energetyki jądrowej, ponieważ chcemy zastąpić nią gaz.
"O ile zatem dwa lata temu zakładano, że w 2050 roku energia elektryczna powinna pochodzić przede wszystkim z OZE, a w drugiej kolejności z gazu, obecnie miejsce gazu zajął atom
Według CBOS przyczyny tego stanu rzeczy są dwojakie. Gaz stał się drogi i niepewny. Jednocześnie zwolennicy energetyki węglowej rosną w siłę, ale i tak większość z nas życzy sobie odchodzenia od węgla na rzecz bezemisyjnych sposobów produkcji energii. Zdajemy sobie jednak sprawę, że odnawialne źródła energii nam nie wystarczą lub nie są wystarczająco stabilne. Atom wpisuje się w te spostrzeżenia, niczym brakujący puzzle.
źródło: gov.pl, CBOS, zdjęcie: Elektrownia jądrowwa w Cattenom, Francja autorstwa Stefana Kühna na licencji CC BY-SA 3.0
Komentarze
12Ale tylko u somsiada, nie w swoim mieście.
Co może tak rozbawić - dokładnie cytuję:
"Całość prac podporządkowano udowodnieniu tezy, że przejście na 100 procent OZE miasta Warszawa jest realne do osiągnięcia. Jednakże, jeśli głębiej przyjrzeć się założeniom, wynikom pośrednim i wykresom, to okazuje się że autorzy udowodnili przeciwną tezę – ale nie pozwolono im tego zapisać we wnioskach"
Tylko w Polsce takie opracowania.
Aż dziw bierze, że taki człowiek może zasiadać w rządzie
UE robi nas w wała...
Likwidują energetykę opartą na węglu bo ekologia...bzdura.
Był plan by za pomocą zalesienia i sadzenia czegoś tam zniwelować całkowicie CO2 wydalane przez elektrownie węglowe...Plan był z nadwyżką i to sporą...Ale dla UE liczy się mamona a nie ekologia...
Plan całkowicie odrzucono i nie zaakceptowano...Tyle w temacie ekobzdetów...
Energia atomowa społeczeństwo od dekad poparcie. Translator z ukraińskiego czy z rosyjskiego tak tłumaczy?