Zapewne większość z Was interesuje, jak tak mały komputer sprawuje się w codziennej pracy, szczególnie w tak ociężałym systemie jakim jest Vista. Pomimo moich obaw o wydajność, komputer sprawował się zaskakująco dobrze. Co prawda zintegrowana grafika Intela nie grzeszy wydajnością, niemniej w takim laptopie to raczej nie powinno dziwić. Jest to maszyna do pracy, a nie do zabawy. Jakość zastosowanych materiałów i wykonania jest ogólnie bardzo dobra. Drobne zastrzeżenia można mieć jedynie do działania klawiszy touchpada. Trzeba je przyciskać dokładnie po środku, jeśli położymy palec na skraju przycisku i wtedy spróbujemy go użyć nie zawsze załapie kliknięcie.
Klawiatura również nie jest pozbawiona wad. Wszystkie one są bezpośrednim wynikiem miniaturyzacji maszyny. Osoby przyzwyczajone do pisania wszystkimi palcami, zazwyczaj przyciskają klawisz enter małym palcem prawej dłoni - tak jest po prostu najwygodniej. W przypadku tej klawiatury będą notorycznie trafiać w klawisz slash. Dzieje się tak dlatego, że enter zazwyczaj wykonany jest jako podłużny klawisz ułożony poziomo, niemniej w przypadku tej klawiatury ma orientację pionową. Druga sprawa, to wielkość samych klawiszy. Pomimo, że na pierwszy rzut oka wyglądają na pełnowymiarowe, takie niestety nie są. Poszczególne klawisze są nieco mniejsze, przez co szczególnie przy szybkim pisaniu bezwzrokowym będziemy robili sporo literówek. Trzeba się niestety przyzwyczaić do dych mankamentów.
Podsumowanie
Czy Portage jest najlepszym komputerem w tej klasie? Moim zdaniem tak, w wielu kategoriach jest po prostu "naj". Najlżejszy, najlepiej wyposażony, najdłużej pracuje na baterii. Trzeba sobie jednak uzmysłowić, że nie jest to komputer dla każdego. Jego docelową grupą odbiorczą powinny być osoby, które dużo podróżują. R500 średnio natomiast sprawdzi się w roli jedynego komputera.
Toshiba Portege R500 lekki, dobrze wyposażony, długa praca na baterii |
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!