Na Pit Lane Park miałem okazję wypytać o szczegóły szefa zespołu Intela Haralda Wilhelma - Program Manager PLD Intel Corp.
benchmark.pl: Pit Lane Park dla fanów F1, to wyjątkowa okazja by poznać kulisy tego sportu od kuchni. BMW prezentuje najdrobniejsze szczegóły, a odwiedzającym pozwala sprawdzić się w roli członka zespołu Pit Stopu, czym chwali się tu Intel?
HW: Tak. Ta impreza to okazja by zobaczyć jak to wszystko działa, dotknąć, poczuć. Normalnie będąc na torze nie ma okazji żeby zajrzeć do Pit Stopu więc jest to wydarzeniem samo w sobie. My jako Intel chcieliśmy pokazać czym się zajmujemy, ujawnić szczegóły naszej pracy. Jako oficjalny sponsor korporacyjny posiadamy tu trzy stanowiska, tzw. garaże. Najważniejszy z nich jest poświęcony aerodynamice. Odwiedzającym umożliwiamy również zaprojektowanie i sprawdzenie własnych rozwiązań.
benchmark.pl: Co znajdziemy w pozostałych dwóch garażach?
HW: W pierwszym z nich dostępne są różnego rodzaju symulatory. Można sprawdzić swoje umiejętności prowadzenia w bardzo zbliżonych warunkach do tych panujących na prawdziwym torze. Cały czas odbywają się tu również konkurencje między odwiedzającymi. Kolejny to pamiątkowy Foto Stop. Tu można zrobić sobie zdjęcie z modelkami i bolidem, my na miejscu je wydrukujemy, oprawimy w specjalnie zaprojektowaną ramkę i chwilę po wykonaniu, zdjęcia można obierać. Trzeci z garaży skupia się na aerodynamice.
benchmark.pl: Co możemy zobaczyć na tym stanowisku?
HW: Tu poza różnego rodzaju modelami znajduję się interaktywny stół, na którym odwiedzający mogą zaprojektować swoje samochody używając naszego softu. Każdy z zaprojektowanych zestawów można od razu sprawdzić, otrzymując wyniki z dokładnych wyliczeń i analiz np. w symulowanym tunelu aerodynamicznym. Tam również prezentujmy nasze gry online. Pierwsza z nich to wirtualna maszyna Batak, tam myszką odnajdujesz odpowiednie pola. Kolejnym etapem tej gry jest Pit Stop, gdzie za pomocą spacji musisz w jak najkrótszym czasie wykonać wszystkie czynności, następnym etapem jest już jazda bolidem po torze.
benchmark.pl: Tak samo jak na prawdziwym torze, czy tu również obsługujecie starty rzeczywistych bolidów?
HW: Tak. Poza wszystkim tym co pokazujemy obsługujemy także starty. Przy każdorazowym uruchomieniu silnika auto jest monitorowane za pomocą specjalnego oprogramowania, sprawdzane są wszystkie ustawienia i dokonywane ewentualne korekty. Trwa to przeważnie kilkadziesiąt sekund i dokładnie to samo robimy na prawdziwych torach.