Wymagania sprzętowe Sacred 2 są na tyle wysokie, iż od oprawy graficznej trzeba wymagać sporo. I rzeczywiście ta gra wygląda tak, jak na końcówkę 2008 roku przystało. Możemy bawić się przy pięciu różnych ustawieniach jakości – niskim, średnim, wysokim, bardzo wysokim oraz własnym. Już od wersji średniej oprawa prezentuje się znakomicie. Wielki, wirtualny świat naprawdę żyje swoim życiem, każde źdźbło trawy porusza się w swoim kierunku, drzewa powiewają na wietrze, woda majestatycznie faluje, a animacje czarów są niezwykle efektowne. Grafika jest różnorodna i zmienia się nie tylko w zależności od odwiedzanych lokacji czy krain geograficznych, ale też na przykład pod wpływem cyklu dobowego. Niektóre rzeczy wyglądają kompletnie inaczej w dzień, a inaczej w nocy. Robi to niesamowity efekt, chociaż cena jest bardzo wysoka o czym w akapicie o wymaganiach sprzętowych.
Z dźwiękiem sprawa jest skomplikowana. Odgłosy lektorów czy otoczenia są bardzo ładne, choć momentami nieco nużące. Całość ratuje jednak dobra muzyka (nic dziwnego, że twórcy zdecydowali się na dorzucenie do pudełka oddzielnej płyty z soundtrackiem), która w zależności od potrzeby chwili znakomicie podkreśla powagę sytuacji. Wprawdzie momentami jest jej troszkę za dużo, ale trzyma poziom i co najważniejsze – ani nie przeszkadza, ani nie irytuje. Chociaż do tak rewelacyjnych ścieżek dźwiękowych jak w Baldur’s Gate czy Fable: The Lost Chapters troszkę jej mimo wszystko brakuje.
Wymagania sprzętowe Sacred 2 są bardzo duże jeśli weźmiemy pod uwagę konfigurację sprzętową „normalnego” gracza, choć ufam, że czytelnicy takiego serwisu jak benchmark.pl są z nowinkami technologicznymi na czasie i nie przestraszy ich zalecana konfiguracja:
- Procesor 2,4 GHz Dual Core
- 2 GB RAM
- Karta graficzna 512 MB z pixel shader 3.0
- 25 GB wolnego miejsca na dysku
Dawno nie widziałem równie sprzętożernego RPG’a (patrząc przez pryzmat okresu, w jakim został wydany), niemniej oprawa graficzna i poziom rozbudowania doskonale tłumaczą te potrzeby. Gra była testowana na dwóch laptopa – marki TOSHIBA oraz znacznie mocniejszym ASUS. W pierwszym wypadku przy konfiguracji nie spełniającej zalecanych wymagań sprzętowych (procesor Turion X2 1,9 GHz, Radeon HD2600 256 MB) płynna zabawa była możliwa nawet na średnich detalach, niestety nie przez szczególnie długi czas. Podatny na wysokie temperatury Turion rozgrzewał się do temperatury 90 stopni co z kolei powodowało resetowanie laptopa. Być może podkładka chłodząca pozwoliłaby na kontynuowanie zabawy.
Wspomniany ASUS, który „na styk” spełniał zalecane wymagania sprzętowe (+ mając na pokładzie 4 GB RAM) w zdecydowanie lepszym stopniu pozwalał cieszyć się zabawą – choć tu temperatura także rosła, a i na bardzo wysokich detalach gra się zacinała. Ostatecznie więc trudno nie stwierdzić, iż wymagania Sacred 2: Fallen Angel są naprawdę bardzo wysokie, a przy tym gra wyraźnie nie lubi się z laptopami bardziej podatnymi na wysoką temperaturę podczas pracy.
Sacred 2 to fantastyczna gra z gatunku hack&slash, na korzyść której przemawia gigantyczny świat, wspaniała grywalność oraz wiele możliwości rozwoju głównych bohaterów. Jeśli miałbym wybrać jaką grę chciałbym zabrać na bezludną wyspę to najpewniej mój wybór padłby właśnie na Sacred 2, bowiem daje ona gwarancję nie dziesiątek, ale nawet i setek dobrej, wciąż różnorodnej zabawy. Cieszy też poczucie humoru (widoczne np. poprzez umieszczenie w wirtualnym świecie znanego zespołu Blind Guardian, dla których wykonujemy kuesta). Produkcja Ascaronu ma też niestety liczne wady, gdzie oprócz sporych (ale w granicach rozsądku) wymagań sprzętowych dominują liczne bugi, niedopatrzenia, irytujące elementy rozgrywki, niestabilne działanie, a także dość średnia polonizacja. Z drugiej strony – twórcy cały czas wypuszczają do swojego dziecka stosowne łatki, więc możemy mieć nadzieję, że już wkrótce Sacred 2 stanie się hack&slashem perfekcyjnym. I nikt nie będzie się zastanawiał czy jest lepsza od Diablo 2. Ludzie zaczną pytać czy Diablo 3 mu dorówna!
Moja ocena: | |
Grywalność: | |
Grafika: | |
Dźwięk: | |
Ogólna ocena: | |
Komentarze
37Ciężko się nie zgodzić, że Sacred 2 to solidna gra. Jednak trudno nie odnieść wrażenia, że pomimo długich beta testów, gra dostępna na półkach sklepowych ma wiele często mocno denerwujących błędów.
W pierwszej kolejności po zakupie należy pobrać 2 patche (na dzień dzisiejszy) aktualizujące grę do wersji 2.12.0 (przy czym pierwszy patch ma 500 MB). Eliminują one kilka błędów, które praktycznie uniemożliwiały ukończenie głównej rozgrywki SP/MP.
Wymienię tylko kilka podstawowych błędów obecnych w najnowszej wersji:
- gra ma tendencje do "wykrzaczania sie" (wywala do pulpitu z błędem), dość losowo występuje to zjawisko, ale gracze z całego świata potwierdzili ten problem.
- niewidoczne obiekty często blokują drogę, da się obejść, ale czasem w wirze walki, kończy się to śmiercią co za X razem może zdenerwować.
- Główni bossowie często "zapadają się/znikają" uniemożliwiając w ten sposób ukończenie danego questa. Restart gry pomaga.
- Kompletnie skopane AI przeciwników czasem w trakcie walki, odchodzą sobie spokojnie od nas, jakby czekali, aż ich wykończymy. Mało tego potrafią się zaciąć w obiektach (płot, ściana).
- Skille "summonujace" dla przykładu Shadow Warrior (Wojownik Cienia), skill Nether Alliance, przywołuje z "zaświatów" szkielety ...cdn
- balans skilli poszczególnych postaci jest na średnim poziomie. Wbrew temu co pisze w oficjalnej książęce dołączonej do gry - przy obecnym poziomie błędów w grze - Inkwizytor z doppelgangerem jest prawie nieśmiertelny, z drugiej strony Driada miewa spore trudności w wielu miejscach w rozgrywce SP.
- implementacja PhysX na poziomie akceleracji karty graficznej zazwyczaj powoduje problemy i trzeba ją wyłączyć w panelu Nvidii, a dokładniej oznacza to, że procesor będzie dokonywał obliczeń odpowiedzialnych za fizykę gry.
- wiele innych pomniejszych problemów
Obecnie dostaliśmy (beta testerzy) patcha 2.13.0, który eliminuje sporą część powyższych błędów, ale nie wszystkie. Niemniej przyszłość S2 zapowiada się bardzo dobrze, chwilowo konkurencje za wielkiej nie ma (pomijam tytuły z przed x lat). To naprawdę dobra gra, z dużym potencjałem, wszyscy mamy (gracze) nadzieję, że z czasem zostanie wykorzystany w całości.
Uwagi do samej recenzji:
- zbyt ogólna ( opis postaci, skilli, przypomina mi się "instrukcja do gry". ;)
- autor chyba nie zgłębił gry za bardzo (chociaż to akurat nie dziwne, gra ma potencjał na wiele miesięcy przynajmniej)
- za dużo "hura" biorąc pod uwagę realne problemy z grą na obecną chwile
Nie wypowiem się natomiast w kwestii polonizacji, ponieważ jako beta tester posiadam grę w angielskiej wersji językowej. Natomiast z tego co widziałem to cena u nas w kraju jest bardzo zachęcająca (ok 80 zł za wersję standardową, wersji kolekcjonerskiej nie polecam, różnic naprawdę wielkich nie ma w jakości, a dodatkowych problemów dostarczają [na oficjalnym forum jest już kilka tematów, że dosłownie zabijają mocne na dzisiaj pc], pomijając już sporo wyższą cenę.
Gra fajna chociaż muszę przyznać że nie wciągnęła mnie tak jak 1 cześć hmm może przesyt?Jedno co muszę przyznać to ogrom świata mnie przeraził podczas pierwszego obcowania z 2 cześcią :)
pzdr.
Ocena trochę na kredyt, tu się zgadzam, ale jestem przekonany, dla mnie gra zasługuje na 8,5, ale że skala pięciopunktowa - podciągnąłem do 9. Dlaczego? Ponieważ ta znakomita gra rzeczywiście dostaje nowe, solidne łatki, więc gdy ktoś zapozna się z tym tekstem za powiedzmy miesiąc - większość bugów, które są (a których - na co mi zwróciłeś uwagę - nie wymieniłem) zapewne przestanie istnieć, co zresztą sam już - ku mojej uciesze - potwierdziłeś :).
Szymon331 -> Taaak, moim zdaniem grafika Crysisa byłaby lepsza! Gorzej, że przy takiej złożoności Sacred 2 kompy dałyby radę tej grze gdzieś w 2010 :). Nie ma obecnie ładniejszego hack&slasha, a i trudno o równie ładny RPG prezentujący grę z takiej perspektywy. To przecież konkurencja jest wyznacznikiem jakości oprawy!
jestem pod wrazeniem ze sacreda dalo sie zrecenzowac na 4 stronach, gdzie 50% recenzji to obrazki ;)
ps.
pytanie do czytelnikow benchmark.pl, czy jak piszecie posty nas stronie to tez macie sekundowe opoznienia w przekazywaniu zankow do okna komentarza?
Recenzja Sacred 2 ma taką samą długość jak każda inna mojego autorstwa, a nawet jeśli obrazków jest więcej to wydłuża się zawartość stron, nie ich ilość.
Pozdr.
Jedyna obiektywna opinia i naprawdę szczera recka tej gry tylko w CDA.
Z którą niezmiernie się zgadzam :)
Gram sporo i dłuugo...
I powiem szczerze iż się na sacred 2 zawiodłem i teraz pudełeczko legło w kolekcji a sama gra po niespełna 30 godzinach już nie będzie chyba uruchomiona zbyt często.
Pewnie strasznie czepiam się szczegółów ale grafika w S2 to tragedia, okropne nasycenie kolorów i sztuczne środowisko już nie wspominając o wodzie która jest - niebieska :)
Najlepiej porównać tą grę do Titan Questa, który i tak nie był doskonały to samo S2 przewyższał technicznie nie wspominając o mitycznych klimatach.
Co do S2 to zabrakło jednej rzeczy (realizmu) w stosunku do jedynki, tam nawet piach wyglądał lepiej.
Walka i to młucenie wciąż w ten sam sposób to już nie te czasy, jedyna rzecz jaką S2 może się pochwalić to wielkość świata i nic poza tym a szkoda bo wiązałem duże nadzieje z tym tytułem.
Oby D3 podobnie nie wypadło.
Rozumiem że chodzi o questy czyli polskie zadania?
3 moje podejścia do dokończenia Gothica 3 skończyły się gdzieś w ok. 80-90% gry - nuda nie dała mi dojść do 100%
Sacred 1 - grałam, swego czasu to była rewelacja, kilka postaci zróżnicowanych, wymagających innego stylu gry, duży świat, dość fajne bronie (acz skompletować coś ekstra było trudno). Ale mimo wszystko na tamte lata Sacred moim zdaniem było lepsze od Diablo 2 (wiem, zostanę zlinczowana).
Na Sacred 2 ostrzyłam sobie ząbki, ale poczekam aż kupi to ktoś ze znajomych, zobaczę sama i kupię bądź nie.
Jedno to mnie wkurza to wypuszczanie wersji beta, lub przez bezczelniejszych producentów wersji Alpha jako wersji końcowych (np. Stalker czyste niebo).
Co czytam opis jakiejś gry to lista błędów dłuższa od recenzji, a "wyskakiwanie" do Windows to norma.
Może recenzenci powinni dodać nową ocenę - za stabilność i bezawaryjność gry. I pozycjom max. zapluskwionym dawać ZERO i adnotację kupujesz na swoje ryzyko.
Może to by podziałało - ehhh rozmażyłam się....