Mały, ale wariat – testujemy Razer Blade 14, czyli topowe podzespoły w 14-calowej obudowie!

W zeszłym miesiącu mieliśmy okazję testować całkiem sporo ultramobilnych laptopów w ramach cyklu filmów o Intel Evo. W tym przypadku jednak mamy do czynienia z zupełnie innym podejściem do tematu. Razer Blade 14 to prawdziwa bestia wydajności, ale przy tym zdecydowanie nie pomija kwestii designu oraz jakości wykonania. Czyżby był to kandydat na najlepszego dostępnego ultrabooka? Przekonajcie się razem z nami w tej oto publikacji.

O czym przeczytamy w recenzji laptopa Razer Blade 14?

• Konstrukcja laptopa i dostępne złącza
• Klawiatura z podświetleniem Razer Chroma (oraz solidny touchpad)
• Testy matrycy, głośników, kamery oraz mikrofonów
• Testy baterii, ładowania i poboru energii
• Testy kultury pracy, temperatur obudowy oraz badanie thermal throtlingu
• Testy wydajności 3D, również w grach (z filmem)
• Testy wydajności w zastosowaniach ogólnych oraz profesjonalnych
• Nasza opinia o laptopie Razer Blade 14 w najwyższej konfiguracji

Lekka, ale bardzo sztywna i zbita konstrukcja wyróżnia Razer Blade 14 na tle konkurencji

Laptop dotarł do nas w komercyjnym opakowaniu, a to pod pretekstem ochrony środowiska zostało wykonane w całości w łatwo recyklingowalnego kartonu - w sumie może i słusznie, choć brakuje tu nieco poczucia „premium”, jakie towarzyszyć powinno rozpakowywaniu sprzętu za blisko 14 tysięcy złotych… Podobnie rozczarowuje tu fakt, że poza laptopem i (bardzo masywnym) zasilaczem niczego więcej w zestawie nie otrzymamy.

Ekran nie jest dotykowy, więc rysika się nie spodziewaliśmy, ale ozdobny futerał byłby mile widziany.

Bardzo premium jest za to właśnie zasilacz - podobnie jak w przypadku wcześniej testowanego Razer Blade Pro 17, posiada on przewód DC w oplocie, zieloną diodkę z boku zasilacza, sygnalizującą jego pracę oraz duże logo Razer na górze obudowy. Jego moc to 230 W, co jak przekonacie się dalej przy omawianiu testów wydajności, zostało dobrane nieco na wyrost. Niestety.

Konstrukcja jest bardzo minimalistyczna, ale nie można odmówić jej stylu.

Laptop po złożeniu ma niecałe 17 mm wysokości (19 mm wliczając gumowe nóżki) – to nieco więcej niż typowe ultrabooki, ale znacznie mniej niż większość laptopów z dedykowaną kartą graficzną. Konstrukcja jest tak wyważona, że bez najmniejszego problemu matrycę podniesiemy jednym palcem, chwytając za wyżłobienie bezpośrednio pod touchpadem. Od spodu mamy równie minimalistyczne wykończenie – dwa solidne paski gumy odpowiednio dystansują laptopa od podłoża, aby ten mógł zasysać powietrze przez dwa zastosowane tu wentylatory.

Laptopa nie mogliśmy rozkręcić, ale widać, że układ chłodzenia zasysa powietrze od dołu i wypycha je z tyłu oraz w górę, znad klawiatury na matrycę.

Obudowa jest w całości z maszynowo wytłoczonego (CNC) aluminium, które nie zostało klasycznie lakierowane. W tym przypadku zastosowano technologię anodowania aluminium, czyli powierzchniowej obróbki, polegającej na elektrolitycznym wytworzeniu warstwy tlenku. Upraszczając - zabieg ten daje nieścieralną i bardzo specyficzną fakturę powierzchni. Nie nazwalibyśmy jej odpornej na palcowanie, ale z pewnością radzi sobie z tym problemem lepiej niż tradycyjnie lakierowane obudowy.

Złącza Razer Blade 14 nie są liczne, ale za to w najnowszych standardach

Wszelkie porty wyprowadzono po bokach urządzenia. Łącznie do naszej dyspozycji mamy:

• 2x USB 3.2 typu A Gen. 2
• 2x USB 3.2 typu C Gen. 2 (z PD 3.0 i DP 1.4)
• 1x minijack 3,5 mm (combo)
• 1x HDMI 2.1

Nieco może zabrakło czytnika kart SD (aby móc zawsze szybko przerzucić nagrania z kamery) albo złącza RJ45 2,5 Gbps (aby w domu móc pracować bezpośrednio na odpowiednio szybkim NAS). Można te braki oczywiście nadrobić adapterami USB lub stacją dokującą, a w przypadku złącza LAN dobrą alternatywą będzie Wi-Fi 6E, które w paśmie 6 GHz może oferować zbliżoną przepustowość łącza, co kabel (o ile posiadamy odpowiednio szybki router Wi-Fi 6).

Złącze zasilania, ze względu na wymaganą moc, nie mogło być zrealizowane przez USB-C (choć tak też da się laptopa ładować) – mamy tu zatem klasyczne dla Razera 3-pinowe złącze.

Razer Blade 14, jak to Razer, zachwyca klawiaturą i touchpadem

Po otwarciu pokrywy ukazuje nam się klawiatura bez bloku numerycznego, umieszczona pomiędzy głośnikami. Tu mały minusik dla modelu 14”, ponieważ klawiatura jest sumarycznie około 2 cm węższa niż jej odpowiednik na PC. Bez obaw jednak – przestrzeń między CapsLock a Enter jest dokładnie taka, jak być powinna – to przyciski funkcyjne są nieco zwężone. Niemniej wymusza to pewną zmianę przyzwyczajeń, jeśli na co dzień używamy klawiatury pełnowymiarowej na USB.

Układ klawiszy jest klasyczny, co oznacza skompresowane strzałki. Po przytrzymaniu przycisku Fn podświetlone zostają (tylko i wyłącznie) klawisze, które oferują dodatkowe funkcje.

Największą jednak zaletą obecnej tu klawiatury jest zastosowane podświetlenie Razer Chroma. Nie ma grama przesady w stwierdzeniu, że jest to obecnie najlepsze podświetlenie, jakie można spotkać laptopach. Możliwości regulacji odpowiadają najwyższym modelom osobnych klawiatur tego producenta – można nawet odwzorować barwę tego, co widać na ekranie, co nam osobiście najbardziej przypadło do gustu (świetnie się spisuje w grach i filmach!).

Klawisze, poza tym, że cudownie świecą (i każdy można indywidualnie skonfigurować), oferują również możliwość jednoczesnej aktywacji każdego z nich (tzw. N-key rollover).

Nieco w cieniu klawiatury leży touchpad – ale tylko dlatego, że nie posiada własnego podświetlenia ;) Gładzik jest jednym z najprzyjemniejszych, z jakich mieliśmy okazję korzystać. Nie posiada, co prawda, haptycznego reagowania wibracjami na klik, ale i tak bez najmniejszego problemu można go obsługiwać jedną ręką. Rozmiarem również wypada optymalnie.

Technologia zastosowana tu przez Razer sprawia, że tochpad jest praktycznie niewrażliwy na dotyk nasady dłoni podczas używania klawiatury.

Lokalizacja touchpada sprawia również, że absolutnie nie przeszkadza podczas grania z użyciem typowych klawiszy „wsad”. Ręka naturalnie układa się wzdłuż jego krawędzi. Na koniec potwierdzamy to, co pewnie już zauważyliście - nie ma tu czytnika linii papilarnych. Jego rolę, podobnie jak w nowych telefonach, przejęła kamera z podczerwienią do rozpoznawania twarzy, chociażby w ramach Windows Hello :)

Specyfikacja testowanego Razer Blade 14

Matryca Razer Blade 14 jest inna niż wszystkie

Razer Blade 14 wyposażono w panel IPS o przekątnej 14 cali i rozdzielczości 2560 x 1440 px z odświeżaniem 165 Hz. Proporcje ekranu to w takim przypadku klasyczne 16:9, nad czym lekko ubolewamy, bo miejsca pod matrycą jest jeszcze dużo i można było bez problemu osadzić chociaż 16:10. Niemniej jest to jeden z pierwszych paneli przełamujących rynkowy impas, w którym długo nie było nic pomiędzy nieco już skromnym FHD a absurdalnie przesadzonym w tych rozmiarach 4K.

Trochę może szkoda, że to nie OLED, ale jak na LCD to jedna z lepszych matryc, jakie mieliśmy okazję oglądać w laptopach.

Pomiary przeprowadziliśmy na fabrycznie zainstalowanym profilu kalibracji oraz po skalibrowaniu go dodatkowo. Zaznaczamy tu, że ze względu na całkowicie matową powłokę matrycy, jej jasność maksymalna nie może być porównywana z innymi laptopami, w których zwykle mamy co najwyżej powłokę antyrefleksyjną.

Pomiar parametrów pracy matrycy Razer Blade 14 przed i po kalibracji

Jak widać, Razer stanowczo stawia na przesycenie barw w swoim profilu – faktycznie wygląda to bardziej żywo, nawet w miejscach, w których nie spodziewalibyśmy się aż tak żywych barw. Okazuje się jednak, że faktyczna kalibracja pozwala wyciągnąć z tego panelu idealne odwzorowanie nawet filmowego DCI-P3! Kontrast pozornie wydaje się dosyć przeciętny, ale w praktyce wygląda znacznie lepiej, dzięki bardzo małej luminancji czerni.

Wyniki profilowania zdradzają, że matryca ma ogromny potencjał.

Od lewej - wizualizacja pokrycia gamutów sRGB, DCI-P3 oraz Adobe RGB.

Okazuje się, że nawet Adobe RGB udaje się w znacznej większości pokryć, a po kalibracji nawet dobrze odwzorować. Niestety ze względu na niską jasność należy zapomnieć o korzystaniu z HDR (ten zresztą nie jest nawet dostępny). Z drugiej strony nie ma problemu, aby z jasnością zejść do bardzo niskich wartości (7 nit), przyjaznych dla oczu podczas pracy w ciemności.

Od lewej - weryfikacja odwzorowania sRGB, DCI-P3 oraz Adobe RGB - wyniki po kalibracji (kliknij, aby powiększyć).

Matryca jest dosyć równomiernie podświetlona w górnej części, jednak dolna krawędź odznacza się pokaźnym odchyleniem barwy owego podświetlenia. Gołym okiem raczej tego nie zauważymy, jednak należy mieć świadomość takiej specyfiki modelu.

Równomierność podświetlenia - pomiar Delta E.

Równomierność podświetlenia - pomiar Delta C.

Jakość nagrań i mikrofonów

Zastosowana przez Razera kamerka to do bólu standardowy moduł o rozdzielczości 1 MPx, zatem oferujący nagrywanie 720p przy 30 klatkach na sekundę. Mikrofony są dwa i bardzo dobrze radzą sobie z odstępem sygnału od szumu. Nagrania oczywiście nie są na poziomie mikrofonów studyjnych, ale jakość rozmów będzie i tak wyśmienita.

Razer postawił na certyfikację THX przy projektowaniu nagłośnienia Blade 14

Znacznie lepiej od powyższych prezentuje się jakość systemu głośników – te są, co prawda, tylko dwa (stereo), ale potrafią przenieść całkiem szeroki zakres fal dźwiękowych – realnie od 250 Hz do ponad 16 KHz. Nie jest to może brzmienie najlepsze, jakie w tym segmencie cenowym oraz w tym rozmiarze sprzętu mieliśmy okazję usłyszeć, ale zwyczajnie nie mamy mu nic do zarzucenia – dźwięk jest czysty, dosyć donośny i z dobrze zarysowanym tak dołem, jak i górą. Tryby przestrzenne również oferują pewną iluzję dźwięku wielokanałowego.

Razer Blade 14 w najmocniejszej konfiguracji nadal oferuje cały dzień pracy na baterii

Biorąc pod uwagę rozmiar i masę nowego Razer Blade 14 trudno oczekiwać, aby producent zmieścił tam maksymalny dopuszczalny rozmiar baterii (99 Wh). Ta faktycznie ma tylko i aż 61,6 Wh, co w połączeniu z całkiem oszczędnym Ryzenem 9 5900HX (a pamiętajmy, że to 8-rdzeniowy i 16-wątkowy procesor!) i technologią dynamicznego dołączania GPU tylko, gdy jest to potrzebne, oferuje zaskakująco długi czas pracy bez podpiętego zasilania.

Pomiar czasu pracy na baterii Razer Blade 14

PCMark 10 - Gaming maksymalna wydajność aktywne Wi-Fi jasność 100%	1:06 h
PCMark 10 - Modern Office tryb lepsza bateria aktywne Wi-Fi jasność 50%	9:02 h
PCMark 10 - Video  tryb lepsza bateria offline jasność 50% głośność 50%	8:21 h
PCMark 10 - Idle tryb oszczędzania baterii offline jasność 0%	11:07 h

Aż 9 godzin pracy biurowej to poziom oferowany zwykle przez laptopy z ultramobilnymi, 4-rdzeniowymi procesorami i bez dedykowanej karty, zatem w przypadku tak doposażonego modelu jak testowany przez nas Blade 14, robi to ogromne wrażenie. Niestety, jeśli faktycznie mocno sprzęt obciążymy, np. graniem, to co najwyżej starczy nam czasu, aby dokończyć mecz rankingowy w Lidze Legend. Co ciekawe, nawet maksymalne oszczędzanie energii względem zwykłego testu biurowego nie wydłuża znacznie czasu, jaki można spędzić bez zasilacza.

Szybie ładowanie, nawet pod obciążeniem

Zasilacz o mocy 230 W może i marnuje się, gdy bateria jest naładowana, ale nadmiar mocy, jaki oferuje, zdecydowanie przydaje się, gdy laptopa podłączymy z resztką baterii – nawet pod pełnym obciążeniem proces ładowania jest bardzo szybki (czego zwykle laptopy nie są w stanie utrzymać). Realnie 30 minut ładowania daje nam przyrost z 5% do 45% naładowania, co przekłada się na możliwość kolejnych 3 godzin pracy z dala od kontaktu. Osobną kwestią jest temat temperatury, jaką obudowa osiąga podczas ładowania, ale o tym za moment…

Pobór energii Razer Blade 14 jest niezaskakująco… niski

Moc zasilacza mogłaby sugerować, że nowy Blade, zwłaszcza w tej konfiguracji z RTX 3080, będzie potrzebował bardzo dużo prądu. Tymczasem nic bardziej mylnego, zobaczcie sami:

Spoczynek	37 W
Obciążenie renderem CPU	115 W (121 W peak)
Obciążenie grą	175W (191W peak)

Fakt, że nawet w spoczynku potrafi pobierać podobne ilości energii, co np. Microsoft Surface Laptop 4 (też z AMD Ryzen), ale jednak te 170 W podczas gry w Cyberpunk 2077 to już niższa wartość, niż byśmy po takiej konfiguracji oczekiwali. A pamiętajmy, że nasze odczyty to faktyczny pobór mocy z gniazdka, a nie obciążenie generowane przez laptopa na zasilaczu. Takie odczyty wynikają z limitów mocy, a konkretnie 100 W dla GPU.

Kulturą pracy Razer Blade 14 trochę zachwyca, a trochę nie

To zawsze trudny temat do analizowania w przypadku tak małych konstrukcji. Zwłaszcza, gdy te są tak upakowane prądożernymi podzespołami. Chłodzenie opracowane przez Razera o tyle nam zaimponowało, że mając do odprowadzenia ponad 150 W, robi to generując tylko szum. Owszem jest on donośny, ale dalekie to od wycia, jakie potrafią zaserwować laptopy gamingowe z niższych segmentów, nawet w mniejszych obudowach. Kulturę pracy można tu przyrównać do MSI Prestige 14 EVO – laptopa, który nie posiada dedykowanej karty graficznej…

Pomiar temperatury obudowy w spoczynku
Pomiar uśredniony na niebiesko

Razer Blade 14 w spoczynku i podczas prostych zadań jest przyjemnie chłodny, jak na aluminiową konstrukcję przystało.

Pomiar temperatury obudowy przy obciążeniu samego CPU (render)
Pomiar uśredniony na niebiesko, maksymalne odczyty na pomarańczowo

Renderowanie przy użyciu samego CPU nie powoduje znacznego wzrostu temperatury obudowy - 60 W pobierane wtedy przez CPU udaje się sprawnie odprowadzić przez otwory wentylacyjne.

Pomiar temperatury obudowy przy obciążeniu grami
Pomiar uśredniony na niebiesko, maksymalne odczyty na pomarańczowo

Podczas grania temperatura obudowy wzrasta do dalekich od komfortu temperatur - szczęśliwie po lewej stronie, gdzie gracze trzymają rękę, jest jeszcze akceptowalnie "letnia".

Jak widzicie powyżej, obudowa potrafi się zrobić ciepła, nawet gdy nie gramy. Samo granie z pewnością nie może odbywać się „na kolanie”, chyba że mamy bardzo grube spodnie. Dobra wiadomość jest taka, że górna część laptopa nawet w czasie gry nie robi się na tyle ciepła, aby uniemożliwić obcowanie z klawiaturą w obszarze przycisków „wsad”.

Razer Blade 14 z Ryzen 9 5900HX a thermal throttling w czasie renderowania

Spadek taktowania jest bardzo delikatny i układ osiąga equilibrium na poziomie 95°C i 3850 MHz taktowania wszystkich rdzeni.

Razer Blade 14 z RTX 3080 a limity mocy w czasie grania

Laptop przekierował praktycznie całą moc do karty graficznej, gdyż procesor i tak nie miał wiele do roboty. Taktowanie rdzenia waha się w okolicy 1500 MHz.

Bez wątpienia procesor jest w tym przypadku ograniczony termicznie. W lepiej chłodzonych jednostkach nawet Ryzen 7 5800H potrafi osiągać wyższe taktowanie pod pełnym obicążeniem, jednocześnie utrzymując niższe temperatury. Ale taka już natura nowych Ryzenów, że są bardzo gorące i nie ukażą pełni potencjału w tak kompaktowej konstrukcji jak Razer Blade 14. Z drugiej strony w grach, w których zwykle nie wykorzystamy w pełni 8 rdzeni, a część energii z procesora jest przekazana karcie graficznej, chłodzenie to zdecydowanie wystarcza i dobrze się spisuje. Natomiast karta graficzna mimo kagańca na 100 W i tak dosyć mocno się rozgrzewa. W tym jednakże przypadku limitem jest tylko i wyłącznie zasilanie. 

Pod względem wydajności w grach Razer Blade 14 rozgramia konkurencyjne czternastki

Do niedawna wzorem połączenia wydajności i mobilności był ASUS Zephyrus G14, którego testowaliśmy już dosyć dawno temu. Również był oparty o procesor AMD, ale tam bardziej zachowawczo producent podszedł do tematu karty, oferując tylko RTX 2060 i to w wersji Max-Q (czyli też z obniżonym limitem mocy). Razer Blade 14 bierze wyniki tego ASUSa, ugniata z nich kulkę i wyrzuca do śmieci. Podobnie zresztą rozprawia się ze znaczną częścią pełnowymiarowych laptopów nie tylko poprzedniej, ale też obecnej generacji.

3D Mark - Time Spy
[punkty] wynik ogólny

Dream Machines RX3080-17PL38 Intel Core i9 11900K, GeForce RTX 3080	12689
ASUS Zephyrus Duo 15 GX551 AMD Ryzen 9 5900HX, GeForce RTX 3080	11202
ASUS Strix SCAR 17 G733 AMD Ryzen 9 5900HX, GeForce RTX 3080	10986
Razer Blade 14 AMD Ryzen 9 5900HX, GeForce RTX 3080 TGP 100W	9945
ASUS ROG Zephyrus Duo 15 GX5550L Intel Core i9 10980HK, RTX 2080S Max-Q	9121
HP Omen X 2s Intel Core i7-9750H, RTX 2080 Max-Q	7076
Asus ROG Strix Hero III G531GW-ES013 Intel Core i7-9750H, RTX 2070	6440
Hyperbook SL504 Intel Core i7-9750H, RTX 2060	6182
ASUS ROG Zephyrus G14 GA401IV Ryzen 9 4900HS, RTX 2060 Max-Q	6051
Asus FX505DU AMD Ryzen 7 3750H, GTX 1660 Ti	5046
Dream Machines G1650-15PL61 Intel Core i5-10300H, GTX 1650 4GB	3624
Acer Swift 5 Intel Core i7 1165G7, Intel Xe	1514
Acer Swift 3 AMD Ryzen 7 4700U, iGPU Radeon (Vega 7)	1180

3D Mark - Fire Strike
[punkty] wynik ogólny

ASUS Strix SCAR 17 G733 AMD Ryzen 9 5900HX, GeForce RTX 3080	25030
ASUS Zephyrus Duo 15 GX551 AMD Ryzen 9 5900HX, GeForce RTX 3080 Max-Q	24922
Dream Machines RX3080-17PL38 Intel Core i9 11900K, GeForce RTX 3080	24324
Razer Blade 14 AMD Ryzen 9 5900HX, GeForce RTX 3080 TGP 100W	20706
ASUS ROG Zephyrus Duo 15 GX5550L Intel Core i9 10980HK, RTX 2080S Max-Q	19819
HP Omen X 2s Intel Core i7-9750H, RTX 2080 Max-Q	16029
Asus ROG Strix Hero III G531GW-ES013 Intel Core i7-9750H, RTX 2070	15338
Hyperbook SL504 Intel Core i7-9750H, RTX 2060	14777
ASUS ROG Zephyrus G14 GA401IV Ryzen 9 4900HS, RTX 2060 Max-Q	14269
Acer Swift 5 Intel Core i7 1165G7, Intel Xe	4550
Acer Swift 3 AMD Ryzen 7 4700U, iGPU Radeon (Vega 7)	3060

Pomiary w pozostałych testach 3DMark

Taktowanie procesora różni się o nie więcej niż 10%, jeżeli zamiast jednego rdzenia obciążymy wszystkie. Pewna konkurencyjna firma ma czego zazdrościć...

Oczywiście 100 W limitu mocy oznacza, że nawet niektóre porządne modele laptopów z RTX 3060 o TGP 130 W będą oferować podobne, a nawet ciut wyższe wyniki. Sami niebawem pokażemy testy Lenovo Legion 5 15,6” z RTX 3070, który oferuje odczuwalnie wyższą wydajność. Nadal jednak jesteśmy pod wrażeniem, jak wiele wydajności udało się wycisnąć z tak małych rozmiarów laptopa. Pora jeszcze sprawdzić, jak te wyniki przełożą się na doznania i wydajność w grach.

Pomiar wydajności Razer Blade 14 z RTX 3080 i Ryzen 5900HX w grach więcej = lepiej

Assassin's Creed: Valhalla (Ultra + TAA)	54  37 66 43
Control (Ultra, RT + DLSS Q)	57  39 77 44
CS:GO (Najwyższe detale + MSAAx8)	128  97 322 117
Cyberpunk 2077 (Ultra, RT + DLSS Q)	39  24 49 28
Doom Eternal (Ultra + TAA )	103  67 172 95
Horizon Zero: Dawn (Ultra + TAA )	65  48 85 60
Shadow of the Tomb Raider (Ultra + RT + TAA)	58  51 74 57
Watch Dogs: Legion (RT + DLSS Q)	37  24 45 25
Legenda	1440p średni FPS  1440p 1% Low FPS 1080p średni FPS  1080p 1% Low FPS

W rozdzielczości natywnej, tj. 1440p, niektóre gry miały problem z utrzymaniem 60 FPS w najwyższych detalach. No dobra, praktycznie wszystkie nowe gry miały z tym problem i nawet aktywowanie DLSS nie pomagało (w grach jak Cyberpunk czy Watch Dogs Legion zwyczajnie brakowało vRAM, stąd niski 1% najniższych FPS identyczny w obu rozdzielczościach). Ostatecznie jednak, już tak całkiem subiektywnie do tematu podchodząc, grało się całkiem przyjemnie i tych spadków poniżej 60 FPS nie było czuć, a w grach e-sporotwych świetną robotę robiło odświeżanie 165 Hz (bo tylko w takich grach można utrzymać taką ilość FPS).

Przegląd testów z gier, z ukazaniem parametrów pracy podzespołów nowego Razer Blade 14

Obejrzyj w

Na powyższym filmie widać też, że podczas gry większość czasu faktycznie sprzęt limituje TGP karty. Procesor AMD w sumie grzeje się znacznie bardziej i jedynie on ociera się miejscami o thermal throttling, co było też widać wcześniej na wykresach z renderowania. Dobra wiadomość jest taka, że jeżeli nie przeszkadza nam granie w 1080p na 14” matrycy, to każda nowa gra jest do ogrania w najwyższych ustawieniach detali, włącznie z śledzeniem promieni.

Razer Blade 14 radzi sobie również wyśmienicie (może nawet lepiej niż z grami) jako narzędzie do profesjonalnej pracy

Oczywiście taki sprzęt zwykle kupują twórcy wszelkiego typu treści, więc poza samym graniem ważne jest też, jak sobie on radzi z bardziej profesjonalnymi aplikacjami. Zanim do nich przejdziemy, jeszcze klasycznie garść testów syntetycznych.

PC Mark 10
[punkty] wynik ogólny

Dream Machines RX3080-17PL38 Intel Core i9 11900K, GeForce RTX 3080	7872
ASUS Zephyrus Duo 15 GX551 AMD Ryzen 9 5900HX, GeForce RTX 3080 Max-Q	7456
ASUS Strix SCAR 17 G733 AMD Ryzen 9 5900HX, GeForce RTX 3080	7390
ASUS ROG Zephyrus Duo 15 GX5550L Intel Core i9 10980HK, RTX 2080S Max-Q	7198
Razer Blade 14 AMD Ryzen 9 5900HX, GeForce RTX 3080 TGP 100 W	6814
Asus ROG Zephyrus S GX502GV Intel Core i7-9750H, RTX 2060	6376
Dream Machines G1660Ti-17PL26 Intel Core i7-9750H, GTX 1660 Ti	6282
Asus FX505DU AMD Ryzen 7 3750H, GTX 1660 Ti	5399
Acer Swift 5 Intel Core i7 1165G7, Intel Iris Xe	4868
Acer Swift 3 AMD Ryzen 7 4700U, iGPU Radeon (Vega 7)	4803
Lenovo Yoga C940 Intel Core i7-1065G7, Intel Iris Plus	4665
Acer Aspire 5 Intel Core i5 1135G7, Intel Iris Xe	4382

Malutki Razer dzielnie trzyma się blisko znacznie większych i mniej ograniczonych mocowo jednostek. Wynik testu rozszerzonego (PCMark 10 Extended) to równie zdumiewające 8885 puktów! Nie zawodzi również wydajność samego dysku SSD, w jaki Blade 14 wyposażono (a jest to Samsung PM981a o pojemności 1 TB).

Wynik powyżej 1500 świadczy o bardzo szybkim dysku. Pojemności zresztą też mu nie brakuje.

Dobra wiadomość jest taka, że dysk nie zwalnia znacznie nawet przy zapełnieniu powyżej 90% - nawet wtedy jest szybszy od typowych dysków M.2, gdy te są puste.

Wyniki teststów wydajności Razer Blade 14 z Ryzen 9 5900HX i RTX 3080 w zastosowaniach profesjonalnych

Pomiar wydajności w różnych zastosowaniach

Wydajność wielordzeniowa, nawet w tak małej konstrukcji, zaskakująco często przegania to, co mają do zaoferowania najszybsze modele na 11. generacji Intel Core i7 o tej samej liczbie rdzeni. Wynika to oczywiście z wysokiego taktowania, jakie procesor AMD jest w stanie utrzymać, nawet gdy obciążymy wszystkie wątki, podczas gdy procesory Intela drastycznie obniżają już taktowanie. Zaskakują też wyśmienite wyniki tak ograniczonego RTX 3080. W kolejnych testach dorzuciliśmy jeszcze ultrabooka na Intel Tiger Lake (MSI Prestige 14 EVO) - rozmiary urządzenia podobne,  a wybrane konstrukcje z tym procesorem potrafią kosztować blisko 10 000 zł. 

Wyniki testów z pakietu SPECviewperf 2020

W aplikacjach do faktycznej pracy Blade dotrzymuje kroku znacznie większym konstrukcjom, przy okazji masakrując podobnych rozmiarów MSI Prestige ENVY 14 EVO - najszybszy model z naszego wielkiego testu Intel Evo. Prawdziwy pokaz możliwości Blade jednak dopiero przed nami, w teście SPECWorkstation 3.1

Wyniki testów z pakietu SPECWorkstation 3.1

Wyniki w tym przypadku są bardzo dobre. W aplikacjach korzystających z akceleracji GPU zrównuje się on lub pokonuje modele z RTX 3070 o TGP 140 W. Z pakietu SPECViewPerf 2020 jedynie Solid Works oraz Maya wykazały wyraźnie gorsze wyniki niż „duzi bracia”. Pakiet testów WorkStation również stawia malutkiego Blade 14 na równi z najlepszymi konstrukcjami o znacznie wyższych limitach energetycznych (wyniki praktycznie pokrywają się z tymi, jakie uzyskaliśmy na jeszcze nieopublikowanym teście Lenovo Legion 5 z Ryzen 7 5800H i RTX 3070 TGP 140 W). Uznajemy to za wielkie zwycięstwo inżynierów Razera.

Czy opłaca się kupić nowego Razer Blade 14?

To pytanie powyżej nie powinno w sumie nigdy paść w kontekście tej klasy sprzętu. Ogólnie produktów Razer nie kupuje się z powodu ich opłacalności, a raczej solidności, stylistyki oraz wydajności. Te wszystkie trzy punkty Razer Blade 14 w testowanej przez nas konfiguracji odhacza śpiewająco.

Zgrabny, ale przy tym solidny i wydajny – oto cały Razer Blade 14.

Oczywiście nie jest to sprzęt dla każdego (choćby z powodu pięciocyfrowej ceny) i nie jest całkowicie idealny. Przykładowo matryca – jakkolwiek niemal idealna, to nadal jest to LCD, a w tej cenie i klasie sprzętu spodziewalibyśmy się już panelu OLED. Pamięci RAM również spodziewalibyśmy się 32 GB w tej cenie i klasie sprzętu (zwłaszcza jeśli faktycznie ma służyć również do pracy). Nieco też może przeszkadzać nadmierne grzanie się obudowy podczas grania, ale to już prawa fizyki, których nawet Razer nie przeskoczy.

Zielone, specyficzne dla Razera wstawki świetnie komponują się z matową czernią. W nocy logo na pokrywie wygląda naprawdę dobrze, zwłaszcza jeśli ustawimy, aby lekko pulsowało.

Ostatecznie za niespełna 14 tysięcy złotych (a jeżeli dobrze poszukać, to znacznie bliżej 13 tysięcy złotych) można nabyć laptopa, który idealnie sprawdzi się tak w grach, jak i w pracy, również tej bardziej wymagającej. Wygląda przy tym zjawiskowo, a jego konstrukcja z pewnością nie podda się tak łatwo próbie czasu.

Czy da się kupić tańszego laptopa o tej wydajności? Tak. Czy da się kupić mniejszego i zgrabniejszego laptopa w tej cenie? Tak. Ale czy znajdziemy znacznie taniej połączenie tych obu cech? Niekoniecznie, a na pewno nie w tak pięknej formie

Jeżeli jesteście gotowi wydać taką kwotę na 14-calowy model i Razer Blade 14 podoba Wam się wizualnie, to w zasadzie nie mamy dla Was przeciwwskazań co do zakupu. Ostatecznie to produkt wpadający w kategorię lifestyle, a tych nie kupuje się całkowicie racjonalnie. My wystawiamy niemalże najwyższą notę oraz dodatkowo wyróżnienie za tak wysoką wydajność w tak kompaktowej formie!