Tutaj zajmiemy się negatywnym wpływem innych, sąsiednich sieci, które również korzystają z tego pasma, czyli 2.4 GHz. Zestawiamy połączenie składające się z karty DWL-G520 oraz AP DWL-2000AP+, czyli z naszego najszybszego zestawu. Podczas jego pracy włączyliśmy również komputer wyposażony w kartę DWL-520+. Jak wiemy karta ta oferuje niższą przepustowość i korzysta z innego typu modulacji. Dla potwierdzenia tego testu, zamiast komputera z kartą DWL-520+, włączaliśmy również w pobliżu AP DWL-900AP+. Co ważne, w teście tym były ustawione kanały sąsiadujące (6 i 7). Efekt jest bardzo dobrze widoczny na wykresie:
strzałką zaznaczone zakłócenia z innej sieci
Po wyłączeniu AP pracującego w standardzie 802.11b+, jak widać na wykresie, transfer wrócił do stanu początkowego. Jest to ważna zaleta, gdyż spotkałem się z urządzeniami Wi-Fi, które po takim "zabiegu" nie potrafią automatycznie powrócić do poprzedniego stanu. Po odseparowaniu tych dwóch sieci na bezpieczną odległość (w paśmie), czyli na kanały 6 i 12, wykres wyglądał następująco:
wpływa zakłóceń po zmianie kanału
Jak widać połączenie uległo znacznej poprawie (choć nie idealnie). Dlatego przed przystąpieniem do montażu sieci bezprzewodowych warto dowiedzieć się czy czasem w naszej okolicy nie znajdują się inne sieci, które mogłyby skutecznie zakłócać nasze połączenie. Alternatywnym ale i nieco droższym rozwiązaniem mógłby być standard 802.11a, który pracuje w paśmie powyżej 5 GHz.