AverTV Go 007 FM

Pierwszy tuner i pierwsza niespodzianka. Krótki rzut oka na płytkę drukowaną ujawnia ciekawą cechę tej karty. Zamiast standardowego, analogowego tunera schowanego w metalowej puszce zastosowano tutaj jego cyfrowy odpowiednik w postaci niewielkiego chipu firmy Philips. Rozbudziło to nasze nadzieje na wysoką jakość obrazu.

Na śledziu karty znajdziemy wejście antenowe, wyjście audio, wejście S-Video oraz wejście audio. Co ciekawe, dźwięk z tunera może być przekazywany bezpośrednio poprzez DirectSound - nie wymaga podpinania kabla audio pomiędzy tunerem a kartą muzyczną. Oczywiście powoduje to nieco większe obciążenie systemu.

jedno kliknięcie w pozycje "TV Utility Software", restart komputera i tuner jest gotowy do pracy

Z instalacją oprogramowania do AVER GO 007 FM PLUS nie było kłopotów. Do karty dołączono zintegrowany program Aver TV Fleet, który służy za software, umożliwiający oglądanie telewizji i słuchanie radia. Musimy jednak przyznać, iż choć nie jest on zupełnie źle zaprojektowany, to w żadnym wypadku nie uważam go za wzór wygodnego narzędzia do oglądania, słuchania, czy nagrywania. Nasze główne zarzuty w stosunku do tego programu to: nieprzemyślana obsługa oraz mało atrakcyjny wygląd.

Ikony sterujące są niewielkie i nieczytelne, a niektóre rozwiązania wołają o pomstę do nieba. Na przykład przesunięcie kółka w myszce powoduje przełączenie kanału telewizyjnego - pomysł wydawałoby się niezły, dopóki nie przetestujemy go na własnej skórze. W praktyce powoduje on bowiem, że przy intensywnym korzystaniu z innych programów co chwila przypadkowo zmienia nam się kanał. Jest to niewątpliwie dość irytujące.
Trochę uciążliwe (na szczęście tylko na początku przygody z tunerem) jest też szukanie stacji, a to z tego powodu, że trwa co najmniej kilka minut - naszym zdaniem dość długo, jak na nowoczesny tuner.

kliknij na wybranej zakładce (Grupa, Wideo itd), aby zobaczyć co zawiera

Przechodzimy teraz do najważniejszej części recenzji. O ile do jakości dźwięku trudno się nam było przyczepić, o tyle jakość obrazu mogłaby być nieco lepsza. Generalnie rzecz biorąc jest wysoka, ale tuner wygląda nam na bardzo wrażliwy na zakłócenia. Trzeba mieć naprawdę dobre źródło sygnału, aby uniknąć występowania szumu na ekranie.

Jeśli chodzi o post-processing obrazu, to mamy do wyboru trzy możliwości. Możemy wyłączyć usuwanie przeplotu - obraz jest wtedy ostry jak żyleta, ale przy szybkich ruchach na ekranie można zaobserwować rozjeżdżające się paski w co drugiej linii. Pozostałe ustawienia to Bob lub V-Sharp - pogarszają one nieco jakość obrazu (staje się nieco rozmazany), ale za to usuwają wspomniane paski.

Wielką wadą tunera jest to, że nie radzi sobie dobrze z wielozadaniowością systemu Windows. Kiedy na naszym komputerze testowym obok Aver TV Fleet włączaliśmy dodatkowe programy, natychmiast dawały się nam we znaki niemiłe przeskoki obrazu telewizyjnego, rwący dźwięk i tym podobne niespodzianki. Do tego dochodziło niemiłe zatrzymywanie się na ułamek sekundy całego systemu w chwili, kiedy przełączaliśmy kanały i tuner potrzebował chwili na doregulowanie się do nowej częstotliwości.

Trudno w jakiś szczególny sposób polecić nam ten tuner. Główną zauważoną przed nas wadą jest jego mało płynne działanie w środowisku wielozadaniowym, jakim jest Windows XP. Niestety pozostaje jeszcze druga niedogodność, a mianowicie średnio wygodne w obsłudze oprogramowanie. Szczerze mówiąc, nie są to wady dyskwalifikujące ten produkt, szczególnie biorąc pod uwagę jego niewygórowaną cenę. Za 140 złotych, które kosztuje ten tuner, można się na niego ewentualnie skusić.

PODSUMOWANIE
Jakość tunera	całkiem nieźle
Ostrość obrazu	super
Jakość oprogramowania	całkiem nieźle
Nagrywanie do plików	dobre
Ogólna ocena :	całkiem nieźle