Platforma testowa
- Samsung Galaxy S7 (smartfon, Bluetooth)
- Musical Fidelity V90-HPA (wzmacniacz słuchawkowy, wyjście 3,5 mm)
Muzyka pochodziła z plików skompresowanych bezstratnie (FLAC, ALAC) lub zupełnie nieskompresowanych (WAVE). Nie odtwarzałem żadnych plików skompresowanych stratnie (np. MP3) gdyż nie pozwalają poprawnie ocenić jakości (zwłaszcza w czasie słuchania przewodowego).
Poza wymienionymi utworami słuchałem też na co dzień wielu innych gatunków i wykonawców za pośrednictwem usługi TIDAL (HI-FI, kompresja bezstratna). Na komputerze odtwarzałem muzykę za pomocą programu foobar2000 1.3.10, a na smartfonie używałem aplikacji Poweramp 2.0.10. W aplikacji Parrot Zik efekty dźwiękowe i korektor były wyłączone. Testy jakości dźwięku przeprowadzałem przy wyłączonej funkcji ANC.
Należy pamiętać, że wszelkie oceny jakości i charakterystyki dźwięku są subiektywne i zawsze uzależnione są od gustu osoby słuchającej.
Lista utworów
- In This Moment - Whore
- Zhu feat. AlunaGeorge – Automatic
- Ingrid – Double Pedigree
- The Touré-Raichel Collective - Tidhar
- Gesaffelstein – Out Of Line
- Gesaffelstein – Hate Or Glory
- Subwave – Tonal
- Coldcut - Cloned Again
- Ewald Demeyere – Lachrime Pavan
- Judas Priest – Painkiller
- Hammerfall – Hearts On Fire
- INXS - New Sensation
- Brad Mehldau – Hungry Ghost
- Vision Fortune – Dry Mouth
- Astrid S – Hyde
- Faith No More - Evidence
- Artificial Intelligence – Uprising
- Juno Reactor - Conquistador (I & II)
- Cassandra Wilson – Almost Twelve
- Cassandra Wilson – Another Country
- David Bowie – The Hearts Filthy Lesson
- Curve - Falling Free (Aphex Twin Mix)
- Squarepusher - Stor Eiglass
- The Touré-Raichel Collective – Alla
- Martin Solveig, Sam White - +1 (Radio Edit)
- Jamiroquai – Cosmic Girl
- The Prodigy - Wild Frontier
- Cradle of Filth - Yours Immortally
- AURORA - Runaway
- Audiophile 021 - Ottendorph Cipher
- Tyondai Braxton - Scout1
- 808 State - Flow Coma (AFX Remix)
Jakość dźwięku
Słuchawki odtwarzać mogą dźwięk na trzy różne sposoby – bezprzewodowo przez Bluetooth, przewodowo przez klasyczny wtyk mini jack 3,5 mm (sygnał analogowy) oraz przewodowo przez USB (sygnał cyfrowy).
Różnice między nimi są słyszalne. Na przykład w czasie odtwarzania przez USB otrzymujemy najlepszą szczegółowość dźwięku, ale jest on nieco chłodniejszy i oferuje ostrzejsze tony wysokie niż w czasie odtwarzania przez mini jack 3,5 mm.
Przez wtyk 3,5 mm otrzymujemy dźwięk najbardziej subtelny i ciepły. Faktycznie ma bardziej analogowy charakter. Jest jednak pewne „ale”. Na słuchawkach można słuchać nawet gdy akumulatorek jest całkowicie rozładowany (przez mini jack), jednak dźwięk cechuje się wtedy bardzo słabą dynamiką i niskim poziomem głośności. Jest po prostu płaski, suchy i nieatrakcyjny.
Aby uzyskać pełną jakość przez wyjście słuchawkowe trzeba włączyć słuchawki, a do tego potrzebna jest naładowana bateria. Wynika z tego, że wbudowany wzmacniacz aktywny musi być cały czas.
W przypadku tych słuchawek najlepszym sposobem jest odtwarzanie przez Bluetooth. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że łączymy naprawdę dobrą jakość dźwięku z obsługą z poziomu smartfona. Możemy włączać i wyłączać aktywną redukcję szumu, przełączać efekty dźwiękowe, zmieniać ustawienia korektora dźwięku, sprawdzać stan naładowania akumulatora itp. Na touchpadzie możemy też przełączać utwory i pauzować (w przeciwieństwie do obu trybów przewodowych).
W praktyce jedynym problemem jest czas pracy. Na jednym, pełnym ładowaniu odtwarzanie muzyki w trybie Bluetooth z włączoną aktywną redukcją szumu trwa około 7 godzin. Nie będę ukrywał, że jest to wynik nieco poniżej oczekiwań. Tańsze, a również świetnie grające słuchawki Samsung Level Over wytrzymują dwa razy dłużej.
W czasie testu skupiłem się głównie na przetestowaniu jakości dźwięku przez Bluetooth. W końcu jeśli komuś wystarczają słuchawki przewodowe, to za te same pieniądze może kupić coś lepszego (klasę wyżej), ale traci swobodę i część funkcjonalności.
Ingrid – Double Pedigree
Ten utwór brzmi całkiem nieźle na słuchawkach Parrot Zik 3. Dominują w nim tony niskie, które reprodukowane są miękko i dynamicznie. Mają odpowiednią głębię, choć np. w porównaniu do słuchawek Definitive Technology Symphony 1 nie są tak mocne. Średnica jest mocno wycofana, ale wokal wciąż jest wyraźny i dość ciepły.
Do połowy głośności dominują basy, ale powyżej na pierwszy plan zdecydowanie wysuwają się tony wysokie. Są dość chłodne i szczegółowe nawet w czasie odtwarzania przez Bluetooth. Problem polega na tym, że przy wyższych głośnościach są bardzo mocne i często za ostre. W utworze Double Pedigree potrafią kłuć w uszy i bywają syczące.
Scena nie jest zbyt szeroka (węższa np. niż w słuchawkach Samsung Level Over). Zik 3 tworzy znacznie bardziej intymną, zamkniętą przestrzeń. Nie jest przytłaczająca, ale stoi
In This Moment – Whore
Pomimo charakterystyki w kształcie litery „V” słuchawki oferowały w tym utworze bardzo przyjemny, mocny, wyraźny wokal. Na pierwszym planie, niezależnie od głośności zawsze znajdowała się perkusja.
Sytuacja z gitarami wygląda różnie. Gdy nie ma dużego natłoku dźwięków, to radzą sobie nieźle, ale gdy zaczyna robić się gęsto, to spadają na trzeci plan (za perkusją i wokalem). W wolniejszych utworach, takich jak np. Faith No More – Evidence ich reprodukcja była znacznie lepsza. Były nieźle odseparowane, czyste i nie tak wrażliwe na zmiany głośności. Poza tym w „Evidence” słychać było też znacznie lepszą dynamikę.
Jamiroquai – Cosmic Girl
W tym utworze natychmiast słychać było więcej powietrza niż w poprzednich. Brzmienie było znacznie jaśniejsze i dość dynamiczne. „Kosmiczna dziewczyna” brzmiała najlepiej w czasie odtwarzania przez USB, następnie przez Bluetooth, a na końcu przez mini jack 3,5 mm. Docenić można było dobrą separację instrumentów i świetną szczegółowość tonów wysokich oraz średnich. Linia basowa była dość elegancka – niezbyt mocna, ale też nie „zamulona”. Przy wyższych poziomach głośności przeszkadzały ostre, niezbyt dobrze kontrolowane tony wysokie.
Martin Solveig, Sam White - +1 (Radio Edit)
W tym utworze do brzmienia nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Na słuchawkach Zik 3 brzmi po prostu świetnie. Słychać bardzo dobrą dynamikę, bardzo wyraźny wokal i naprawdę zaskakująco sprężyste tony niskie. Basom zdecydowanie nie brakuje mocy. Średnica jest chłodna i nie tak bardzo wycofana jak we wcześniejszych utworach. Separacja dźwięków jest dość dobra. Ciekawostką jest to, że soprany, które często bywają ostre i kłujące tutaj są mocne i czyste, ale wciąż utrzymane w ryzach. Wydawać może się, że Parrot Zik 3 zostały zaprojektowane z myślą o tym właśnie utworze.
Brad Mehldau – Hungry Ghost
Głodny Duch powitał mnie sceną bardziej głęboką, niż szeroką. Brzmienie jest dość ciepłe od góry do dołu. Największy ciężar położony został na dół pasma – długo wybrzmiewającą, mocną linię basową, połączoną ze słabymi tonami średnimi. Góra jest ugrzeczniona i relatywnie delikatna (co akurat jest nietypowe dla Zik 3). Dopiero bardzo wysokie tony (sam wierzchołek) są bardzo mocne, ostre i kłujące.
Oprogramowanie
Aplikacja Parrot Zik pozwala przede wszystkim sprawdzić stan naładowania akumulatora, włączyć efekty dźwiękowe, dostroić korektor dźwięku oraz włączyć aktywną redukcję szumu.
Najciekawsze jest to, że ANC działa w kilku trybach:
- aktywna redukcja szumu
- brak redukcji szumu (tylko izolacja pasywna)
- tryb przekazywania dźwięków zewnętrznych
- tryb Auto (aktywna regulacja)
Aktywna redukcja szumu jest zrozumiała – zmniejszamy intensywność hałasów zewnętrznych, dzięki czemu słuchanie muzyki np. w środkach transportu jest przyjemniejsze. O co jednak chodzi z przekazywaniem dźwięków? Kiedy poruszacie się po mieście pieszo lub rowerem lepiej jest słyszeć co się dzieje dookoła. Dlatego Zik 3 przekierowuje zewnętrzne dźwięki do słuchawek, by można było na czas rozpoznać np. nadjeżdżający samochód.
Podsumowanie
Parrot Zik 3 to słuchawki uniwersalne. Dzięki dość kompaktowej konstrukcji i łączności Bluetooth można ich wygodnie używać ze smartfonem w podróży. Alternatywnie oferują też łączność przewodową przez klasyczny wtyk mini jack 3,5 mm, a nawet USB. Możemy więc bez problemu uzyskać wysoką jakość dźwięku nawet na komputerze z bardzo słabą kartą dźwiękową.
Zik 3 wyglądają dobrze, są świetnie wykonane, mają panel dotykowy i można przez nie prowadzić rozmowy telefoniczne. Jakość dźwięku również oceniam bardzo pozytywnie. Cena w chwili pisania recenzji to około 1500 zł. Czy warto? Jeśli szukacie bardzo eleganckich słuchawek bezprzewodowych, które nadają się zarówno do smartfona, jak i komputera, to Parrot Zik 3 będą interesującą propozycją.
Ocena końcowa:
- łączność bezprzewodowa Bluetooth;
- szybkie i łatwe parowanie ze smartfonem przez NFC;
- bezprzewodowe i przewodowe ładowanie baterii;
- skuteczna aktywna redukcja szumu (ANC);
- cyfrowe odtwarzanie dźwięku przez USB;
- możliwość słuchania nawet po wyczerpaniu akumulatorka (przez mini jack 3,5 mm);
- wbudowany touchpad (kontrola dźwięku);
- wbudowany DAC;
- aplikacja na smartfona do zarządzania dźwiękiem;
- wysoka jakość wykonania;
- łatwa wymiana akumulatora;
- czas pracy na baterii powinien być dłuższy;
- pałąk nie jest składany;
Komentarze
3dla mnie słuchawki które "lepiej" brzmią gdy są zasilane wypadają od razu z listy, jest to jednoznaczne z tym że działa wzmacniacz i/lub jakiś element wbudowanego DSP który wprowadza swoją charakterystykę mającą na celu sztuczne ukrycie braków membran, co zaskakujące kiepsko im to wychodzi skoro potrafią się wybić sybilanty,
brak apt-x w słuchawkach za półtora tysiąca, poważnie?
czasem lepiej by firmy bez doświadczonego zespołu w danej dziedzinie nie zabierały się za produkcję czegoś o czym mają małe pojęcie i skupiły się na tym co im dobrze wychodzi
tak jasny materiał w przenośnych słuchawkach nie jest najlepszym pomysłem, mimo że ładnie się prezentuje ... na półce ;)