Czy Nokia Lumia 630 jest godną następczynią popularnego modelu 620? Odpowiedź na to pytanie nie będzie łatwa i jednoznaczna. Lumia 630 jest smartfonem dość tanim. Mimo, że niedawno zaczęła pojawiać się na rynku polskim to jej cena zbliżona jest do poprzedniczki. Przy odrobinie chęci oba telefony kupić możemy za mniej niż 600 zł. Który zatem wybrać?
Coś zyskujemy, coś tracimy
Obudowa, wyświetlacz
Przede wszystkim Lumia 630 oferuje większy wyświetlacz. Zamiast 3,8 mamy tutaj 4,5 cala przekątnej. Rozdzielczość jest zbliżona, więc PPI jest lepsze w starszej Nokii. Większy wyświetlacz wpływa też na wymiary obudowy i ogólną wagę smartfona.
Lumia 630 prezentuje się dość dobrze. Jej minimalistyczna, nieco kanciasta obudowa przypadnie do gustu wielu osobom. Czy jest poręczna? To zależy od preferencji. Jeśli ktoś przyzwyczaił się do 620 i teraz przesiądzie się na 630 to zapewne stwierdzi, że jest za duża. Jeśli jednak mieliście okazję używać przez pewien czas 5-calowego smartfona, to zapewne stwierdzicie, że wyświetlacz wciąż jest za mały.
Procesor, system, bateria
Kolejną różnicą jest procesor. W Lumii 630 mamy 4-rdzeniowego Snapdragona 400 (Cortex-A7), a w modelu 620 mamy 2-rdzeniowego Sanpdragona S4 (na rdzeniach Krait). W zasadzie trudno napisać by ten pierwszy był lepszy. Dwa rdzenie Krait radzą sobie w Lumii 620 bardzo dobrze.
W czasie codziennej obsługi obu telefonów nie widać żadnych praktycznych różnic, tym bardziej, że działają one pod kontrolą tego samego systemu – Windows Phone 8.1. Aktualizacja Lumia Cyan została już oddana do dyspozycji polskich użytkowników, więc pod tym względem różnica między oboma modelami się zatarła.
Windows Phone 8.1 przy 512 MB RAM'u działał płynnie. Znacznie lepiej niż Android na smartfonach w podobnej cenie (choć oczywiście nie oferuje takiej funkcjonalności jak system od Google).
Bateria w Lumii 630 jest pojemniejsza, ale sam wyświetlacz (oraz częściowo procesor) pobiera nieco więcej energii. W czasie codziennej eksploatacji nie dało się łatwo zaobserwować która Nokia działa dłużej. Filmy dłużej wyświetlała Lumia 630, ale przeglądanie stron internetowych to była już loteria. Wszystko zależało od rodzaju wyświetlanej treści i obciążenia procesora. W ogólnym rozliczeniu nowsza 630-tka moim zdaniem działała trochę dłużej na pojedynczym naładowaniu, ale kolosalnej różnicy nie było.
Dual SIM
Nokia Lumia 630 posiada dwa sloty kart micro SIM dzięki czemu możemy w niej używać dwóch niezależnych numerów telefonicznych i wybierać który służy do transmisji danych. Jest to cecha dla wielu osób zbawienna – dzięki niej nie trzeba nosić w kieszeni dwóch telefonów. Dostępna jest łączność 3G (LTE w modelu Lumia 635).
Niestety...
… w nowej Lumii producent usunął łączność NFC, wymontował sensor oświetlenia zewnętrznego, czujnik zbliżeniowy, magnetometr, wyciągnął przednią kamerkę, a także lampę LED przy tylnym aparacie. Wszystko po to by obniżyć finalną cenę produktu. Na szczęście Bluetooth występuje w standardzie 4.0.
A więc warto?
Ujmę to tak. Gdybym w tej chwili miał wybrać dla siebie Nokię Lumię za mniej niż 600 zł, to nie zastanawiałbym się nad modelem 630, tylko kupowałbym 520. Wydałbym ok. 400 zł, a za resztę kupiłbym solidną kartę microSD i jeszcze wystarczyłoby na dobrą kolację. ;)
Opinia redakcji | |||
plusy: • płynne działanie systemu • bardzo łatwy w obsłudze interfejs • dwa sloty kart SIM (Dual SIM) • bardzo łatwe współdzielenie zdjęć dzięki funkcji Photobeamer • aktualizacja Windows Phone 8.1 dostępna wprost z opakowania • wystarczająco dobra jakość zdjęć • dość długi czas pracy na baterii | |||
minusy: • brak czujnika oświetlenia i zbliżeniowego • brak przedniej kamerki • brak kabla USB i słuchawek w zestawie • brak Ekranu Podglądu (Glance) • brak Ekranu Podglądu (Glance) | |||
Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: ok. 599 zł | |||
Komentarze
31Poszukując telefonu z androidem mamy opcje:
1. tani - działa słabo
2. średni - działa nieźle
3. drogi - działa znakomicie
Razem z "jakością działania" idą pozostałe parametry sprzętu typu jakość ekranu, bateria, moduły komunikacyjne i inne.
Poszukując telefonu z IOS mamy opcje:
1. drogo - mała pojemność pamięci
2. drożej - średnia pojemność
3. debilnie drogo - dobra pojemność
Nic po za pojemnością nie zyskujemy. Wydanie relatywnie większej kasy nie przekłada się na żadną wartość dodaną.
Na koniec WP8.
1. tani - działa super
2. średni - działa super
3. drogi - działa super
Różnice mamy w ekranie (głównie wielkość, bo nawet najtańsze mają dobrą jakość) i może w aparacie głównym. Znowu wartość dodana jest żadna praktycznie.
Podsumowując - w andku wiesz, za co dopłacasz. IOS bazowo jest drogi, może być jeszcze droższy. WP8 po co mi telefon typu 930, jak już 520 działa idealnie? Potrzebuję lepszy aparat i ekran? 920, 925 - po co mam się przesiadać na nowszy? Bo numerek kolejny?
(Tylko nie kupujcie z Azji bo trzeba dopłacić jeszcze VAT.)
na horyzoncie pojawia się lumia 730 i 735 byle by była w cenie do 800zł
Zastanawiam się dlaczego tylko Sony robi w swoich smartfonach OCZKA na tzw. SMYCZ ? Przecież to KONIECZNOŚĆ.
Można ją założyć na szyję lub zakręcić na rękę i już smartfon jest zabezpieczany przed upadkiem.