Dokonanie wyboru pomiędzy dwoma Hereticami oraz bardzo mocno związanymi z nimi Hexenem 1 i 2 było stosunkowo trudnym zadaniem, ponieważ wszystkie te produkcje trzymają zbliżony, wysoki poziom. Ostatecznie padło na fundament serii z 1995 roku, kiedy to cała historia wzięła swój początek. Warto dodać, że to właśnie ta gra była pierwszym poważnym projektem uznanego studia Raven Software.
Heretic to gra akcji w konwencji FPS, jednak przeciwnie do popularnych wówczas produkcji spod marki Doom czy Quake tym razem miejsce wymyślnych giwer nie-z-tego-świata zastąpiły magiczne różdżki, kusze i inne fantastyczne akcesoria. Ale jakżeby inaczej radzić sobie z hordami demonicznych bestii, które dostały się do uniwersum głównego bohatera wprost z innego wymiaru? Oprócz magicznego arsenału nie zabrakło także systemu „znajdziek”, czyli rozsianych po planszach przedmiotów lecząco-wspomagających.
Inspiracją dla stworzenia Heretica był niewątpliwy sukces Dooma i w zasadzie gdyby nie różne uniwersa, obie gry można by było uznać za identyczne. Mechanizm rozgrywki uległ tylko drobnym zmianom, zwiększono między innymi pole widoku (góra-dół). Doktryna uważa także, że to właśnie ta produkcja jest ojcem systemu wielotrybowego, jeśli chodzi o korzystanie z broni w komputerowych strzelankach. Po zaczarowaniu naszego magicznego arsenału zmieniały się jego właściwości – i temu prostemu zabiegowi wszyscy fani np. Counter-Strike’a powinni zawdzięczać chociażby popularną opcję tłumika.
Heretic nie był jednak produktem rewolucyjnym. Jego siłą okazała się przede wszystkim fantastyczna tematyka, charyzmatyczny elf w roli głównego bohatera, fajny klimat i znakomita grywalność. Nic dziwnego, że wydawane kolejno Hexen i Hexen 2 powieliły klimat wielkiego poprzednika. Bardzo dobrym produktem okazał się także Heretic 2 z 1998 roku, choć twórcy wiele ryzykowali przenosząc akcję gry w trzecioosobową perspektywę.
Ciekawostka: W 1999 roku Raven Software udostępniło kod źródłowy gry, co umożliwiło m.in. przeniesienie Heretica na inne systemy operacyjne.