Battleships Forever ma swoje korzenie w Singapurze. Grupa osób z Sean "th15" Chan używając darmowego oprogramowania "Game Maker" postanowiła stworzyć RTS-a, którego akcja toczy się w kosmosie.
Faza taktyczna polega na odpowiednim rozmieszczeniu swoich jednostek przez graczy i spowodowaniu jak największych zniszczeń, przy jednoczesnej redukcji odniesionych przez swój pojazd obrażeń. Bezapelacyjnie wadą produkcji jest brak trybu multiplayer, który na pewno urozmaiciłby rozgrywkę. Czy jednak dobra gra potrzebuje trybu multi? W Battleships Forever można dobrze bawić się i bez tego.
Na żądnych rozgrywki (i rozrywki) czeka zatem kampania, 4 pojedyncze scenariusze, jak i tryb wolnej gry bez wyraźnego celu. Jeśli zdecydujemy się na kampanię, na początku przygody dostaniemy pod kontrolę jeden statek, a z biegiem czasu kolejne. Miłym akcentem jest podzielenie pojazdów na strefy, co wiąże się z możliwością zniszczenia konkretnego newralgicznego punktu. Kolejnym smaczkiem jest edytor ShipMaker pozwalający na tworzenie statków międzygwiezdnych i dzielenie się nimi z innymi graczami.