Microsoft Surface Laptop to najtańszy i najmniejszy z laptopów tej marki, który zaplanowano jako idealne urządzenie do biurowej pracy w Microsoft 365. Testując go przekonaliśmy się jednak, że można z nim porwać się także na przysłowiowe słońce.
Słońce to dobre choć trochę krzywdzące skojarzenie. Microsoft Surface Laptop Go mocno się rozgrzewał podczas przetwarzania dużej liczby plików w Photoshopie leżąc wygodnie na sofie. To właśnie było to fotograficzne wyzwaniem jakie przed nim postawiłem. Mimo to, nie przekroczona została graniczna temperatura rdzeni procesora, która owocuje zwykle ograniczeniem taktowania i wydajności całego urządzenia.
Zanim jednak zdecydowałem się rzucić Surface Laptop Go takie wyzwanie, sprawdziłem go tak jak tego spodziewał się Microsoft, czyli jako laptop dla narzędzi Microsoft 365 - wół roboczy do pracy biurowej czy też domowo-biurowej. W tym zastosowaniach jest bowiem chłodny, choć ma dobre intelowskie serce.
Microsoft Surface Laptop Go - dlaczego może was zainteresować
Microsoft Surface Laptop Go w liczbach
Najpierw metryczka czyli specyfikacja, a potem rozwinięcie tematu.
Model | Microsoft Surface Laptop Go |
Procesor | Intel Core i5-1035G1 (4C/8T) Ice Lake 10-nm; 1,0-3,6GHz (15-25 W) |
Pamięć RAM | 8 GB DDR4 (jest też wariant 4 GB) (wlutowane) |
Zintegrowany układ graficzny | Intel UHD |
Ekran | 12,4 cala LED IPS / PixelSense 1536 x 1024 pikseli 60 Hz dotykowy |
Łączność bezprzewodowa | Intel Wireless Wi-Fi 6 (802.11a/b/g/n/ac/ax) + BT 5 |
Dysk | SSD NVMe 256 GB (jest też wariant 128 GB i 64 GB z pamiecią eMMC) SK Hynix, model BC501 |
Wymiary | 78,18 x 205,67 x 15,69 mm |
Waga | 1110 gramów |
Bateria | 39700 mAh (ładowarka 39W) do 13 godzin pracy |
Porty | 1x USB typu C 1x USB typu A mini-jack (słuchawki/mikrofon) Surface Connect |
System operacyjny | Windows 10 Home w trybie S |
Dodatkowo | kamera HD, głośniki Omnisonic (Dolby Audio), dwa mikrofony studyjne TPM, czytnik linii papilarnych w klawiszu włączania |
Materiały | pokrywa ekranu i klawiatury aluminium, dół z żywicy poliwęglanowej z włóknem szklanym |
Specyfikacja Microsoft Surface Laptop Go, a praktyka w skrócie
Microsoft Surface Laptop Go jest przede wszystkim laptopem małym. Pokrywa ekranu ma rozmiar kartki papieru A4, a całość waży jedynie 1,1 kg. Gabaryty sprawiają, że chętnie wrzucimy go do torby, niewielkiego plecaka, ruszając w teren, tylko po to by mieć pewność, że w razie potrzeby komputer będzie pod ręką. Ja doceniłem ten rozmiar jako fotograf, który oprócz aparatu zabiera ze sobą taki plecak, w którym miejsca na laptop lub tablet jest niewiele.
Choć rozmiary są małe, to udało się zachować normalnych rozmiarów klawiaturę wyspową, a ekran ma x12,4 cali przekątnej. Z początku obawiałem się, że to właśnie rozmiar wyświetlacza będzie najbardziej mi doskwierał. Potem zmieniłem zdanie. Rozmiar jest OK, ale rozdzielczość 1536 x 1024 piksele uznałem za niedopatrzenie. To takie FullHD, ale obcięte po bokach i minimalnie w pionie.
Lecz w miarę jak upływał czas, a ja coraz więcej rzeczy robiłem na Surface Laptop Go, zapominałem, że są już podobne superlekkie laptopy, które mają rozdzielczość ekranu 3000 x 2000 pikseli. Paradoksalnie to nie programy graficzne, a właśnie wstążka w aplikacji Office przypominała mi, że w poziomie mam tym razem tylko 1536 pikseli.
Bardzo dobry ekran, choć rozdzielczością nie grzeszy
Rozdzielczość rozdzielczością, ale nie tylko tym parametrem człowiek żyje. A wyświetlacz w Surface Laptop Go daje naprawdę świetny obraz. Nie tylko ma proporcje 3:2, które polubią nawet zagorzali zwolennicy szerokoekranowych laptopów, ale ma jasność większą niż przeciętna. Pomiary wykazały, że osiąga około 340 nit przy ustawieniu suwaka jasności na maksimum. Minimalna jasność bieli to 1,6 nit. Zastosowany panel wykonano w technologii LED IPS.
Panel radzi sobie bardzo dobrze z odwzorowaniem prawie 100% gamutu sRGB. Przy Adobe RGB jest słabiej, bo już tylko 75%, a przy DCI-P3 70%. Różnice w jasności oraz temperaturze barw na całym ekranie są poniżej percepcji większości użytkowników.
Gorzej jest z precyzją oddania kolorów, z perspektywy fotografa, od którego zdjęć oczekuje się maksymalnej poprawności barw. Ekran ma stosunkowo duży średni błąd deltaE około 4. Lecz z perspektywy reszty fotografujących, a już na pewno osoby konsumującej multimedia, to wciąż świetna precyzja. Gwarantująca przyjemne doznania. Nie bez znaczenia jest fakt, że to ekran dotykowy.
Superwygodny touchpad, musiałem o tym napisać
Poza tym to doskonałe przenośne narzędzie do serfowania po sieci, pracy i to nie tylko doraźnej, ale także konkretnej. Sprzyja temu wygodna klawiatura (choć nie jest super cicha) i jeszcze wygodniejszy touchpad. Microsoft przysłał mi do testów dodatkowo myszkę Surface, ale w terenie praktycznie po nią nie sięgałem, a w domu także jakoś nie czułem większej potrzeby.
Za to klawiaturę można skrytykować za brak podświetlenia. Ale wierzcie mi, dopiero na sam koniec testów zorientowałem się, że faktycznie nie ma tutaj tej funkcji.
Niewielki, wygodny, lekki i wykonany najlepiej jak się da
Jaki jest Microsoft Surface Go jako laptopowa bryła? Jak trzyma się go w dłoni? Jakości wykonania nie można nic zarzucić jak zwykle w przypadku Surface. To najwyższa półka. Co prawda, spód obudowy wykonany jest z elementów plastikowych co świadczy o pozycjonowaniu produktu, za to pokrywę wyświetlacza i otoczenie klawiatury wykonano z aluminium. Całość spasowana jest bardzo dokładnie, a zawias ekranu pozwala na otwieranie tylko jedną dłonią i to bez unoszenia dolnej części. Zamknięta obudowa, z racji małej wagi i przyjemnych w dotyku krawędzi, jest bardzo komfortowa w uchwycie i transporcie. Niczym trochę większy notatnik.
Ekran łatwo zablokować otwarty w pozycji w zakresie od 0 do 135 stopni rozwarcia. Niestety nie da się go bardziej uchylić, ale w tym przypadku nie zauważyłem, żeby to mi szczególnie przeszkadzało.
Moc zintegrowanego procesora
Wewnątrz laptopa znalazł się procesor Intel Core i5-1035G1 ze zintegrowanym GPU (Intel UHD). Nie jest to najnowsza generacja, ale taka jest już decyzja producenta. Towarzyszy mu 8 GB pamięci DDR4, której niestety nie da się rozszerzyć (jest wlutowana na stałe), podobnie jak 256 GB pamięci masowej (można kupić też model ze 128 GB SSD, a także 64 GB, ale już z pamięcią eMMC, a nie dyskiem SSD). Chyba, że podłączymy zewnętrzny dysk lub wydajny pendrive, ale to zburzy kompaktowość i mobilność konstrukcji.
Ciepło odprowadzane jest przez szczelinę przy tulei zawiasu ekranu. Gdy obciążenie staje się duże, słychać wyraźnie wentylatory. Szum zachowuje jednak przyjemny charakter i nie mamy wrażenia, że to oczyszczacz na najwyższym biegu. Pod klawiaturą umieszczone są także głośniki stereo.
Zamiast minijacka wolałbym czytnik kart pamięci, ale czytnik linii papilarnych jest super
O funkcjonalności takiego laptopa decyduje nie tylko wydajność, a także złącza i to jak szybko możemy rozpocząć na nim pracę. Złącza są cztery. Po prawej stronie charakterystyczne magnetyczne złącze dla ładowarki sieciowej.
Po lewej, port minijack dla słuchawek, USB typu C do połączenia z urządzeniami mobilnymi tudzież ładowania oraz klasyczne złącze USB. Połączenie hibernacji w Windows 10 ze stosunkowo szybkim dyskiem SSD daje gwarancję szybkiego rozpoczęcia, ale i kontynuacji pracy. Na dodatek przycisk włączania umieszczony w górnym rzędzie klawiszy po prawej stronie, zintegrowano z czytnikiem linii papilarnych. Czasem trzeba lekko ruszyć palcem by odblokowanie zadziałało, ale w przeciwieństwie do telefonu, robimy tu znacznie rzadziej i drobna zwłoka tak nie przeszkadza.
Czytnik zapewnia gwarancję logowania sprawnego i pewniejszego niż rozpoznawanie twarzy przez kamerkę internetową w ramce ekranu. Tej opcji w funkcji Windows Hello w tym laptopie nie znajdziemy.
Aby jednak nie było tak pięknie, trzeba Surface Laptop Go zrugać za poważny moim zdaniem błąd. Brak czytnika kart pamięci. Wystarczyłby nawet taki dla kart microSD jak w Surface Go 2, ale żeby chociaż był. Nawet kosztem złącza słuchawkowego, bo i tak większość z nas chyba woli już słuchawki bezprzewodowe, a do laptopa kupuje myszki z Bluetooth. Ten brak bardzo dał mi się we znaki, gdy zapomniałem zabrać ze sobą czytnika kart do pracy.
Nie udało mi się naładować Surface Laptop Go ładowarką USB, za to nagrania dźwięku były świetne
Spore wątpliwości budzi też złącze USB typu C. Próbowałem wielu kombinacji kabel + ładowarka, wolna, szybka, a nawet bardzo szybka i nic z tego. Wciąż Windows wyświetlał komunikat, że moje akcesoria do ładowania przez USB nie pasują. Szkoda, na szczęście z przesyłaniem plików przez to samo połączenie nie było problemów.
W moim przypadku ładowarka dołączona do zestawu (po lewej) pokonała ładowanie ładowarką USB (jedną z testowanych była starsza ładowarka od Lumia 950 XL)
Sprzętowe elementy Surface Laptop Go, o których na koniec prezentacji laptopa trzeba wspomnieć, to kamera wideo HD z dobrej jakości obrazem także przy słabszym oświetleniu twarzy użytkownika, a także dwa mikrofony określane jako studyjne. Istotnie działają one bardzo skutecznie, dając naturalnie brzmiące nagrania jak i czysty przekaz dźwiękowy podczas komunikacji przez internet.
Wydajność, testy i zastosowania przewidziane przez producenta
Przejdźmy teraz to testów wydajności, bo to zawsze jest istotnym wyznacznikiem klasy sprzętu. Jak zauważycie przyglądając się wynikom z PC Mark 10, 3D Mark, nie mamy tu do czynienia z tytanem wydajności, ale też nie jest to ułomek. Brak dodatkowej karty graficznej na pewno wpływa na osiągi, ale nie jest przeszkodą w pracy, do której Surface Laptop Go stworzono.
Laptop ten jest idealnym urządzeniem do:
- pracy w terenie z aplikacjami Microsoft 365,
- pracy, nauki w dowolnym miejscu w domu,
- komunikacji z wykorzystaniem wbudowanej kamery i mikrofonów,
- konsumpcji wszelkiej maści multimediów,
- przeglądania internetu, korespondowania poprzez e-maile.
Tak twierdzi Microsoft, a ja muszę przychylić się do tej opinii. Bo nie chodzi tu tylko o fakt, że tak zwane biurowe i multimedialne zastosowania nie narzucają dziś wymogu najwydajniejszej maszyny. A także o to, że z Surface Laptop Go te rzeczy dzieją się bardzo komfortowo. Przy takiej pracy chłodzenie laptopa praktycznie nie dawało o sobie znać. Wedle wskazań aplikacji HwInfo temperatura rdzeni procesora przy biurowej pracy nie przekracza około 33-38 stopni. Dół obudowy zaczyna się nagrzewać od środka, dlatego nawet kładąc Surface Laptop Go na nogach nie poczujemy dyskomfortu.
Pora na Photoshopa
Skoro jednak napisałem, że bohater tej recenzji nie boi się Photoshopa, trzeba to uzasadnić. Zainstalowałem na nim najnowszego Photoshop CC 2021 i załadowałem na dysk 300 zdjęć o rozdzielczości 24 Mpix w formacie RAW. To taki odpowiednik niewielkiej sesji foto.
Najpierw wspomniane zdjęcia otworzyłem w Adobe Camera RAW. Zajęło to około 15-20 sekund. Potem edytowałem jedno zdjęcie regulując ekspozycję, kolory, krzywe i detale. Potem zmiany zostały zaaplikowane do pozostałych 299 fotografii, co trwało około 2 minut. Następnie zdjęcia zostały wyeksportowane w formacie JPG z najwyższą jakością w oryginalnej rozdzielczości. Ten etap trwał nieco ponad 14 minut.
Drugi test to konwersja rozmiaru za pomocą narzędzia Procesor obrazów. W tym przypadku przeskalowanie 300 zdjęć do rozmiaru 2000 x 1335 pikseli, czyli zadowalającego w przypadku internetowych publikacji, trwało około 7 minut.
Przytoczone tu czasy mogą wydać się długie, ale pomyślmy, że w często nie przetwarzamy aż tylu zdjęć, a tylko te wybrane. Poza tym, już sam fakt, że w rozsądnym czasie da się edytować w Photoshopie (czy też Adobe Lightroom Classic) niemałe porcje zdjęć na laptopie, który przecież nie powstał w tym celu, zasługuje na pochwałę.
Wiele osób mówiło "nawet nie próbuj na takim sprzęcie obrabiać zdjęć". I dlatego, to co zaoferował mi Surface Laptop Go, to bardzo miłe rozczarowanie
W tym momencie trzeba przypomnieć sobie o precyzji odwzorowania kolorów. Nie daje ona szans na użycie Surface Laptop Go w wymagających zastosowaniach graficznych, ale doświadczenie nauczyło mnie, że i tak teren nie jest najlepszym miejscem do pracy z kolorami.
A po powrocie do domu czy biura, fotograf będzie miał raczej do dyspozycji lepszy i większy monitor. Z kolei do obróbki zdjęć na cele natychmiastowej publikacji w internecie, to co oferuje Surface Laptop Go wystarczy z nawiązką.
Nie próbowałem tutaj edycji o charakterze fotomontażu czy zaawansowanego retuszu, ale to działania, których stopień skomplikowania nie ma granic i w ekstremalnych przypadkach mocno obciąży nawet bardzo wydajny komputer.
Istotne jest także to jak szybko komputer się schładza po epizodzie maksymalnego obciążenia. Już po około 3-4 minutach temperatura dolnej części obudowy wraca do poziomu, który można uznać już za co najwyżej letni.
Konfrontacja z najważniejszym parametrem czyli ceną
Pora na skonfrontowanie możliwości Microsoft Surface Laptop Go z jego ceną. To w przypadku produktów Surface zawsze najmniej przyjemny moment, bo Microsoft nie celuje w minimalizacji cen. Zakłada, że za jakość wykonania, użyte materiały, wysoką zgodność z systemem Windows 10, trzeba odpowiednio zapłacić nawet jeśli w efekcie dostajemy komputer o gorszej specyfikacji niż konkurencja w tej samej cenie.
Microsoft Surface Laptop Go kosztuje obecnie około 3700 zł w wersji 128 GB lub około 4600 zł w wersji z dyskiem 256 GB (tę testowałem). Wariant 4/64 GB budzi moje obawy i nie będę go oceniał, ale jakby co, to jego cena wynosi 2999 zł.
W przeciwieństwie do Microsoft Surface Go 2 nie będę tu pisał o niezbędnych akcesoriach, bo nie są one aż tak potrzebne w tym przypadku. Zresztą klawiatury nie trzeba dokupować, bo i po co, a etui wcale nie jest niezbędne - obudowa powinna dać sobie radę nawet bez dodatkowej ochrony.
Czy warto kupić Microsoft Surface Laptop Go?
Gdyby Surface Laptop Go okazał się laptopem użytecznym jedynie w przewidywanych przez Microsoft zastosowaniach, to byłbym bardzo rozczarowany. Na szczęście mamy zapas mocy, który pozwala myśleć także o bardziej wymagających zadaniach. Nie sądzę oczywiście bym miał polecać go jako pierwszą propozycję dla fotografa, który szuka małego i wydajnego komputera. Za to jeśli trafi on w ręce osoby o kreatywnej profesji, nie będę też zniechęcał do jego wykorzystania. Wręcz przeciwnie, tak jak napisałem w tytule - Microsoft Surface Laptop Go to laptop, który ma być idealnym dopełnieniem narzędzi o charakterze biurowo-edukacyjnym, ale też taki, który większych wyzwań się nie boi.
Dołączona do systemu aplikacja diagnostyczna przyda się początkującym użytkownikom
Jest w Surface Laptop Go trochę sprzeczności, bo mamy z jednej strony dotykowy ekran o proporcjach 3:2, bardzo przyjemny w użytkowaniu, ale zabrakło takiego drobiazgu jak czytnik kart pamięci. Podobnie, jest czytnik linii papilarnych i gumowe podkładki na spodzie obudowy, by ta nie przesuwała się w trakcie użytkowania i lepiej oddawała ciepło, ale funkcja ładowania przez USB okazała się problematyczna. Mimo to, na pewno Surface Laptop Go należy zaliczyć klasy urządzeń o wysokiej klasie wykonania i to jest jego siłą.
Jeśli marzy się wam laptop Microsoftu, ale Surface Laptop 3 to za drogie przedsięwzięcie, zastanówcie się nam Surface Go. Nie będzie to to samo, ale może też mile zaskoczyć
Dla sporej części użytkowników będzie on sprzętem spełniającym ich wymagania z nawiązką. Taką cyfrową aktówką o wielu zastosowaniach.
Jeśli jeszcze nie jesteście pewni, czy brać go pod uwagę, choćby jako świąteczny prezent, poniżej podsumowanie tego co mi się spodobało, a także tego o czym wolałbym zapomnieć.
Microsoft Surface Laptop Go w wersji 8/256 GB - ocena
- wysoka jakość wykonania, standard w serii Surface,
- jasny dotykowy ekran, z przyzwoitym odwzorowaniem kolorów,
- niezła wydajność, procesor Intel Core i5 10. generacji,
- czytnik linii papilarnych w przycisku włączania,
- szybkie wybudzanie z hibernacji,
- ponad 10 godzin pracy,
- około kilograma wagi i niewielkie rozmiary,
- bardzo wygodny touchpad,
- komfortowy w transporcie,
- magnetyczne złącze zasilacza sieciowego.
- tylko 8 GB RAM,
- nie da się łatwo rozszerzyć pamięci wbudowanej,
- brak czytnika kart pamięci,
- problematyczne ładowanie przez USB,
- rozdzielczość niespełna FullHD (ze względu na proporcje ekranu),
- wciąż surfejsowa cena, która nie każdego przekona.
Może Cię również zainteresować:
- Szok, prawie cała doba pracy na baterii! To ASUS ZenBook 14 UM425I
- Po co ci wielki desktop? Oto Hyperbook NH5 Zen - laptop z biurkowym procesorem AMD Ryzen
- ASUS ROG Zephyrus G14 - najlepszy 14-calowy laptop na świecie?
Komentarze
13