Gra całymi garściami czerpie z możliwości najnowszych kart graficznych. Pełną paletę efektów dostrzeżemy dopiero w maksymalnych ustawieniach. Akcelerator z pełnym wsparciem dla DirectX 11 na pokładzie naszego komputera jest zatem bardziej, niż zalecany :). Na szczęście posiadacze starszych jednostek mogą spać spokojnie, albowiem Metro: Last Light uruchomimy na akceleratorze z DirectX 9.0.
Poziom skomplikowania scenerii, liczba zastosowanych technologii, światła i cienie zrobią wrażenie na każdym graczu. Nawet takim, który kilka razy przeszedł Crysis 3 – mający jeden z najbardziej zaawansowanych silników graficznych. Producent gry współpracował z firmą Nvidia. Z jednej strony można mieć pewne obawy, że karty graficzne Radeon będą znacznie gorzej wypadały w testach porównawczych. Z drugiej, Metro 2033 również powstało przy pomocy „zielonych”, a mimo to Radeony są w nim dużo szybsze od kart GeForce. Niemniej jednak owocem współpracy z „zielonymi” jest zastosowanie technologii efektów cząsteczkowych PhysX.
Producent, jak i Nvidia w swoim produkcie mocno promują teselację. Ta technika przetwarzania obrazu ma za zadanie poprawić wygląd obiektów. Przyjrzeliśmy się temu z bardzo bliska bazując na materiałach od firmy Nvidia i dokonując własnych obserwacji.
Teselacja
Teselacja: wyłączona/włączona – kliknij, aby powiększyć
Korzyści płynące z włączenia teselacji, to przede wszystkim „napuchnięcie” pewnych elementów grafiki. Wszelkie kamienie, przyciski, kubki, krzesła, ubrania postaci z włączoną teselacją przybierają na wielkości, co wygląda lepiej.
Teselacja: wyłączona/włączona – kliknij, aby powiększyć
Sprawdziłem działanie tej funkcji w jeszcze kilku innych miejscach. Moim zdaniem przedmioty wyglądają ładniej, szkoda jednak że postanowiono teselować tylko niektóre z nich. Być może wyższy poziom zbyt mocno obciążałby układ graficzny. Dopiero kilkukrotne włączanie i wyłączanie teselacji pozwoliło wychwycić obiekty poddawane tej technice renderowania.
PhysX
Włączenie fizyki podnosi naturalne odwzorowanie takich efektów, jak wybuchy, zniszczenia obiektów, latające odłamki. Wygląda to naprawdę widowiskowo, a co ważniejsze w zasadzie nie zabija mocy karty graficznej, o ile posiadamy model na poziomie GeForce GTX 660.
Światła, cienie, mgła, tekstury detali
Jak już wspominałem kilkukrotnie, największe wrażenie na mnie wywarła gra świateł i cieni, które prezentują się wyśmienicie.
Oświetlenie w Metro: Last Light podnoszą jakość prezentowanej grafiki.
Cień rzucany przez kraty i postać robią wrażenie.
Mgła wygląda równie dobrze, co inne efekty zawarte w Last Light
Tak wygląda jakość tekstur poszczególnych obiektów.
Miękkie cienie rzucane przez postacie i inne obiekty, mgła, czy poziom detali, to już prawdziwy majstersztyk. Tego nie przedstawi statyczny zrzut ekranowy. Musicie to zobaczyć na własne oczy.
Wygładzanie krawędzi
wygładzanie krawędzi, od lewej: wył, saa2x, saa4x
Do niwelowania schodków krawędzi służy technologia wygładzania SSAA. Niestety, jej uruchomienie masakrycznie wpływa na wydajność. Nawet na GeForce GTX 680 w rozdzielczości 1920×1080 zdarzały się duże spadki liczby wyświetlanych kl./s, często już poniżej progu akceptacji, a używałem tylko poziomu x2. Przy x4 mamy pokaz slajdów.