Oprogramowanie dołączone do myszy jest bardzo rozbudowane i pozwala dostosować do swoich preferencji całą masę różnych ustawień.
Standardowo oferowane są trzy profile:
- Gaming (gry)
- General (zastosowania ogólne)
- Productivity (biurowe/dokumenty)
Żaden z nich nie jest jednak idealny, szczególnie jeśli chodzi o precyzję myszy i szybkość poruszania się kursora. Zdecydowanie polecamy modyfikację tych profili lub utworzenie własnych.
Sensor laserowy tego urządzenia oferuje doskonałą jak na obecne czasy precyzję wynoszącą 5700 DPI. Możemy stworzyć pięć poziomów czułości pomiędzy którymi chcemy się poruszać w ramach danego profilu. Zwiększanie lub zmniejszanie czułości możemy zdefiniować pod dowolnym przyciskiem.
Korzystając z oprogramowania zmienimy również szybkość (0-10), przyspieszenie (0-3) oraz częstotliwość przesyłania informacji (maksymalnie 1000 Hz).
Test Logitech G700
Testy przeprowadzone w programach DirectInput Mouse Hz oraz Mouse Rate Checker praktycznie potwierdziły deklaracje producenta. Odchylenia od zakładanego 1000 Hertzów nie przekraczały dosłownie jednego Hertza, za co gryzoń otrzymuje wielki plus.
Program VMouseBench posłużył do sprawdzenia czy sensor myszki wykazuje interpolację. Zjawisko to nie zostało odnotowane w żadnym z ustawień DPI. Również rozdzielczość nie odbiegała od deklarowanej o więcej niż kilka procent.
Występowanie akceleracji wstecznej sprawdzone zostało w edytorze graficznym. Wspomniany efekt również nie został zaobserwowany.
Podobnie jak w przypadku innych zaawansowanych konstrukcji, tak i tutaj nagrywać możemy swoje makra, czyli polecenia uruchamiające się po naciśnięciu wybranego przycisku. Poza makrami „myszkowymi” użytkownik może nagrywać również te klawiaturowe.
W oprogramowaniu Logitech SetPoint uruchomić można także opcję powiadamiania o niskim poziomie naładowania baterii oraz wybrać tryb pracy myszki:
- Oszczędzanie energii
- Normalna wydajność
- Maksymalna wydajność
SetPoint nie jest dołączany na nośniku optycznym, ale jego polską wersję językową można pobrać z internetu. Producent zapewnił natomiast kabelek przedłużający USB oraz przewód zasilający mini USB. Czujnik bezprzewodowy jest maleńki i wystaje z portu USB tylko na kilka milimetrów, nadaje się więc także do laptopa.