W większości przypadków do schłodzenia procesora wystarczy nieduże chłodzenie z wieżowym radiatorem – zwykle zapewnia ono podstawową wydajność, a przy tym jest dostępne w niewygórowanej cenie. Może być to dobra alternatywa dla referencyjnych coolerów, które nie oferują zbyt dobrych osiągów i/lub charakteryzują się wysokim poziomem generowanego hałasu. Przykładem takiego chłodzenia jest model be quiet! Pure Rock (u nas kosztuje on około 140 złotych).
Wszystkie konstrukcje są tutaj dosyć zbliżone. Producenci stosują aluminiowe radiatory z kilkoma ciepłowodami, a całość owiewa nieduży 92 lub 120-milimetrowy wentylator. W niektórych przypadkach przewidziano też opcję dołożenia drugiego wentylatora, a tym samym zwiększenia efektywności odprowadzania ciepła (trzeba go jednak dokupić we własnym zakresie).
Głównym atutem mniejszych, wieżowych coolerów jest dobra wydajność, niewielkie gabaryty, a przy tym też niewygórowana cena. Warto jednak zauważyć, że coolery te mogą nie zmieścić się do bardzo małych obudów, konstrukcja radiatora może kolidować z wysokimi modułami pamięci RAM, a ich wydajność jest dosyć ograniczona i nie pozwala na mocne przetaktowanie procesora. Ponadto najsłabsze wersje mogą mieć problem ze schłodzeniem topowych, najgorętszych układów.