Poszczególne modele laptopów można określać różnymi przymiotnikami. Dla demonów szybkości użyjemy słowa wydajne, na te z wysadzanymi diamentami obudowami bezsprzecznie powiemy piękne, zaś te, na które żaden portfel się nie krzywi z pewnością otrzymają miano tanie.
Jednak czy istnieje notebook idealny? Taki, który w perfekcyjnych proporcjach łączy piękno z wydajnością, przy niskiej cenie? Ja taki model znalazłem i jest nim prezentowany w tej recenzji Dell Studio 1555. Zapraszam do lektury!
Opakowanie laptopa nie jest szare i nieciekawe jak to przeważnie bywa. Jest kolorowe, solidnie wykonane i aż kusi, by je kupić i otworzyć. Można powiedzieć, że gdy się na nie patrzy, to napełnia się pozytywną energią :) Oto cały zestaw jaki znajdziemy w opakowaniu. Jest tu oczywiście sam laptop świetnie zabezpieczony przez folię i dwa wykonane z puszystego tworzywa sztucznego stojaki. Mamy też zapakowany w oddzielne pudełko zasilacz z kablem zasilającym, instrukcje, pokaźny zestaw płyt i praktyczne pudełeczko na nie. To ostatnie spotykam pierwszy raz, a jest wyjątkowo wygodne, bo tyle dysków łatwo pogubić. | ||||||||||||||||||||||||||||||
Górna pokrywa została wykonana z błyszczącego materiału i pokryta wzorkiem przypominającym ogniwa łańcucha. Niestety, odciski palców i inne zabrudzenia bardzo łatwo na niej pozostają, zaś oglądane pod odpowiednim kątem wyjątkowo szpecą. Jeśli jednak utrzymujemy naszego notebooka w czystości, to piękna połyskliwa płyta ze srebrnym, wyrytym logiem producenta potrafi olśniewać. Do produkcji dolnej płyty wykorzystany został plastik matowy. Zauważyć możemy elementy systemu chłodzenia oraz cztery gumowe nóżki, na którym urządzenie się utrzymuje. Przednia część laptopa nie została wyposażona w żadne zabezpieczające górną pokrywę zatrzaski. Całość utrzymują jedynie zawiasy. Nie znajdują się tu również żadne złącza i wejścia, co w przeciwnym wypadku byłoby wyjątkowo nieporęczne. Lewa strona obudowy. Zauważyć możemy, że grubość laptopa zwiększa się w miarę odległości od przedniej krawędzi. Z tej strony umieszczone zostało złącze HDMI oraz VGA, a także sieciowe złącze RJ-45, dwa porty USB, z czego jedno połączone z eSATA, dwa gniazda słuchawek i jedno mikrofonu oraz interfejsu FireWire. Nie zabrakło również blokady Kensingtona. Z prawej strony znajdziemy uzupełnienie zestawy złączy i portów. Kolejno więc od lewej strony mamy tu czytnik kart pamięci oraz kart ExpressCard, dalej mamy szczelinowy napęd DVD, trzeci port USB, gniazdo zasilania oraz przycisk Power. Tył, jako równie niewygodna pozycja na złącza, nie został zagospodarowany przez producenta. Znajduje się tu jedynie kratka wyprowadzająca ciepłe powietrze. Jest umieszczona dość nisko, co wbrew pozorom nie skutkuje zwiększeniem prędkości obrotowej wentylatorków lub temperatur po jej zakryciu. Po rozłożeniu laptop sprawia wrażenie bardzo cieniutkiego. Przedstawione na zdjęciu odchylenie prezentuje najsilniejsze możliwe odgięcie ekranu, które mogłoby być nieco większe. Masywne zawiasy trzymające ekran są bardzo dobrej jakości. Przy poruszaniu urządzeniem nie przesuwa się on, ani przeraźliwie nie kołysze. Raz ustawiona pozycja nie ma prawa się zmienić. Jedyne na co można ponarzekać, to dość mocne odgięcie ekranu po odwróceniu zamkniętego notebooka do góry nogami (około 3-4cm). A oto notebook w pełnej krasie. Możemy teraz przyjrzeć się dokładniej wnętrzu. Wykonane zostało z dwóch rodzajów plastiku. Pierwszy (szary) jest śliski, aczkolwiek nie odbija otoczenia, toteż zabrudzenia nie są na nim mocno widoczne. Drugi z nich (czarny) jest podobny do tego z górnej pokrywy, czyli śliski i błyszczący z niską odpornością na palcowanie. | ||||||||||||||||||||||||||||||
Na szczególną pochwałę zasługuje touchpad. Materiał, jakim został pokryty jest trochę bardziej chropowaty od tego, który został użyty do wyprodukowania dolnej części wnętrza. Dzięki temu unikniemy nieprzyjemnego uczucia "przyklejania się palców" do jego powierzchni. Gładzik jest dokładny i bardzo wygodny w użyciu. Obsługuje kilka gestów (jak przewijania czy zoomowania) oraz rozpoznaje siłę nacisku. Przyciski mogą być przykładem dla innych producentów. Ich kliknięcie jest ciche, siła do tego potrzebna jest trochę mniejsza niż ta potrzebna do wciśnięcia klawisza na klawiaturze. Dodatkowo dołączony program pozwala dostosować czułość i funkcje gładzika do naszych potrzeb. Klawiatura została optycznie powiększona przez czarną obwódkę. Pojedynczy klawisz nie jest jednak mały (10mm x 10mm) i łatwo w niego trafić. Pisanie jest wyjątkowo wygodne i szybkie. Klawiatura jest dość cicha, najgłośniejszym klawiszem jest spacja. Przycisk Fn umieszczony został w lewym dolnym rogu pomiędzy Ctrl i logiem Windows. Co ciekawe, klawisz Fn nie pozwala na użycie dodatkowych funkcji połączonych z klawiszami F1-F12. Jest wręcz odwrotnie, to dodatkowe funkcje jak stan baterii, jasność ekranu czy głośność są dominujące i dzięki przyciskowi Fn otrzymujemy dostęp do standardowych klawiszy funkcyjnych. Dla mnie to lepsze rozwiązanie. Wiele osób skarży się na uginanie się klawiatury w jej środku. Ja szczerze mówiąc o tym problemie dowiedziałem się dopiero z innych opinii, bo sam tego nie zauważyłem. Nie przeszkadza mi to, zaś osoby na to wyczulone powinny szybko się do tego przyzwyczaić. Na górnej ramce ekranu znajdziemy dwa użyteczne dodatki. Jest to mianowicie kamerka internetowa, o rozdzielczości 2 megapikseli oraz mikrofon. Kamera ma przeciętną jakość, spotykaną w telefonach lub większości laptopów. Na pochwałę zasługuje jednak program do jej obsługi, za którego pomocą możemy nagrywać filmy, robić zdjęcia i stosować multum filtrów, od ramek zaczynając, a na rozciągnięciu twarzy i powiększeniu oczu, co stylizuje je na wizerunek kosmity kończąc. Mikrofon za to zaskakuje jakością. Dźwięk zbierany jest poprzez dwa odbiorniki, dzięki czemu jest mocny i wyraźny. Mowa nie jest silnie zniekształcona i jest w pełni zrozumiała. Tak więc jest to idealny zestaw do rozmów za pośrednictwem Skype'a. Warto również wspomnieć o czytniku kart pamięci i napędzie DVD. Ten pierwszy cieszy obsługą chyba wszystkich dostępnych formatów. Oczywiście mniejsze karty wymagają odpowiednich adapterów. Karta widoczna jest w systemie jako dysk wymienny i kopiowanie na nią danych jest bardzo wygodne. Zastosowany napęd nosi miano szczelinowego. Oznacza to, że nie wysuwa na się tacka, lecz płytę wpychamy do wnętrza urządzenia. Musimy włożyć prawie 5/6 krążka, by czytnik wciągnął go do końca. Napęd jest dość cichy i nie przenosi wibracji. Szybkość nagrywania i odczytu także jest zadowalająca. Obsługuje on wszystkie formaty płyt DVD i CD. Niestety z uwagi na jego szczelinowy charakter nie możemy zastosować płyt o innych rozmiarach. Dyski wysuwamy za pomocą przycisku na klawiaturze. | ||||||||||||||||||||||||||||||
Ekran z uwagi na użycie diod LED jest podświetlony bardzo równomiernie. Kąty poziome są bardzo dobre, czego nie można niestety powiedzieć o kątach pionowych. Delikatne odchylenie obrazu w górę powoduje, że wszystko staje się bardzo jasne. Odchylenie w dół zaś zamienia ekran w negatyw. Użycie diod LED pozwala na uzyskanie sporo wyższej jasności przy jednocześnie dużo niższym użyciu baterii. Ja spokojnie pracuję na 1/4 mocy podświetlenia. Problemem może być błyszcząca matryca, na której kolory wyglądają może lepiej, jednak odbija ona w sobie jasne elementy otoczenia jak lampki czy okna. Jednak zwiększenie jasności delikatnie zmniejsza to zjawisko. Kolejna już pochwała należy się głośnikom. Oznaczone jako 2.1 naprawdę starają się udawać bas. Dźwięki są czyste i wyraźne. Nadają się nie tylko do odtwarzania dźwięków systemu i w internecie, ale także możemy pokusić się o słuchanie muzyki czy oglądanie filmu bez podwyższonego ze złości ciśnienia. Jedyne co może denerwować to delikatne brzęczenie przy maksymalnej głośności. | ||||||||||||||||||||||||||||||
Powyższa konfiguracja prezentuje się naprawdę dobrze. Oczywiście nie pozwoli nam ona zagrać w najnowsze tytuły, ale starsze produkcje nie będą dużym problemem. Duża panoramiczna matryca nadaje się do oglądania filmów. Pojemny dysk twardy czy mnogość złączy i interfejsów zapewni stały dostęp do zgromadzonych w różnych miejscach danych. Waga oraz całkiem dogodne wymiary ułatwią przenoszenie. Bateria o większej niż normalnie pojemności zapewni dłuższą pracę bez stałego źródła prądu na dołączonym systemie Windows Vista. Jeszcze rzut okiem na umiejscowienie podzespołów. Pod mniejszą, zdejmowalną pokrywą znajdziemy dwa gniazda na pamięć RAM, kolejne dwa puste na dodatkowe karty sieciowe oraz zabezpieczony specjalną szyną dysk twardy. By dostać się do reszty musimy rozebrać całą dolną pokrywę. | ||||||||||||||||||||||||||||||
Chociaż laptop z reguły sprzętem do gry nie jest, to silne podzespoły przydadzą się również w codziennych czynnościach, jak obróbka grafiki czy odtwarzanie filmów HD. Sprawdźmy więc, jak Studio 1555 zachowuje się w porównaniu z kilkoma modelami o podobnej cenie. Na pierwszy ogień idą popularne 3D Marki.
Zastosowanie dość silnej karty ATI Mobility Radeon 4570 sprawia, że Dell nie daje daleko uciec konkurencji. Oferowana wydajność powinna spokojnie wystarczyć w starszych grach, zaś technologie wykorzystujące karty grafiki do pomocy w odtwarzaniu filmów w wysokiej rozdzielczości zapewnią lepsze wrażenia z oglądania.
Benchmark Cinebench testuje tylko procesor. Zastosowana dwurdzeniowa jednostka centralna Intel Dual-Core T4200 nie jest najsilniejszym modelem z rodziny, toteż wynik nie jest najwyższy, ale w pełni zadowalający. W końcu potrzebuję komputera do pracy, zaś w normalnym użytkowaniu procesor nie jest bardzo mocno eksploatowany.
HD Tune zbada wydajność dysku twardego. Zastosowany układ Toshiby nie jest niestety najwyższych lotów. Na szczęście jest dość cichy i nie nagrzewa się zbytnio, co dodaje mu uroku. Jest również pojemny, więc zmieści wszystkie nasze ważne dokumenty i dane. | ||||||||||||||||||||||||||||||
W zestawie dostajemy aż 5 płytek ze sterownikami i programami. Są to odpowiednio CD1: Microsoft Works 9, CD2: system Windows Vista, CD3: sterowniki i narzędzia, CD4: aplikacja do kamerki, CD5: aplikacje dodatkowe. Na płytach znajdują się sterowniki tylko do Visty i XP. Po odpowiednie drivery do Windows 7 musiałem udać się na stronę www producenta. O ile na początku było dobrze (wyszukiwanie odpowiedniego modelu odbywa się poprzez wpisanie odpowiedniego kodu produktu), to potem już nie było tak kolorowo. Producent nie przyłożył się do odpowiedniego opisania sterowników, przez co nie wiemy co ściągamy i instalujemy na ślepo. | ||||||||||||||||||||||||||||||
W laptopie zastosowano całkiem dobry system chłodzenia. Jest cichy i dość wydajny. Temperatury przedstawione na wykresie niżej może wydają się wysokie, ale w praktyce nie są one tak odczuwalne. Po długim obciążeniu nagrzewa się jedynie gładzik i spód laptopa. Nie jest to ciepło zbyt duże, rzekłbym nawet przyjemne. System chłodzenia jest praktycznie niesłyszalny. Raz na 10-15 minut wiatraczek wrzuca wyższe obroty, przez co wyraźnie czuć jego obecność, jednak trwa to około minuty, potem się wyłącza na następne 15 minut. Dysk twardy jest cichy, chociaż czasami zdarza mu się mocniej pobrzękiwać. Są to jednak ciche cyknięcia i rzadko spotykane. Również napędowi należy się pochwała. W niektórych laptopach po uruchomieniu płyty całe urządzenie się po prostu trzęsie. Tutaj, słychać jedynie cichy dźwięk przypominający syczenie. Jeśli ktoś lubi czystość, to na pewno nie spodobają mu się błyszczące powierzchnie. Niestety są one bardzo mało odporne na pozostawanie odcisków palców. Na szczęście równie łatwo się czyszczą. | ||||||||||||||||||||||||||||||
W Studio 1555 zastosowana została większa niż normalnie, 6-komorowa bateria o pojemności 5200mWh. Przekłada się to oczywiście na długość działania bez stałego źródła zasilania. Przy niskim obciążeniu akumulator wytrzyma nawet do 4 godzin. Podczas dużego obciążenia bateria pociągnie ponad 60 minut. Czas pełnego ładowania zaś wynosi od jednej do półtorej godziny. Dodatkowo w sprzedaży dostępna jest jeszcze większa, 9-komorowa bateria. Ciekawy wybór, na który możemy się skusić po zużyciu aktualnego akumulatora. | ||||||||||||||||||||||||||||||
Jeśli o mnie chodzi to wymagam od laptopa uniwersalności. Chcę, bym w całym domu mógł bezprzewodowo łączyć się z internetem, oglądać filmy, nawet w wysokiej rozdzielczości, a czasem móc popocinać w Wormsy lub inne nowsze gry w 3D. Jednocześnie nie chcę, by była to tylko wielka puszka, bez duszy i charakteru. Dell Studio 1555 najwidoczniej dobrze się przyjął, ponieważ kolejne produkowane modele wyglądają bardzo podobnie. Ale czemu się dziwić, gdy znajdzie się ideał, to głupotą by było porzucenie tej kury znoszącej złote jajka. Według mnie Studio 1555 jest notebookiem doskonałym, który w 100% spełnił moje oczekiwania. Dlatego z czystym sercem mogę go wam polecić, a na koniec zaprosić do zapoznania się z podsumowaniem i do skomentowania artykułu :)
| ||||||||||||||||||||||||||||||
Komentarze
53oj coś zerżnięte z czegoś :P
nic się nie zgadza, cena, rozmiar matrycy itd. ...
Polecam poczytanie tego artykułu...
http://www.proline.pl/?n=led-tv-szum-marketingowy-czy-zwykle-oszustwo
Większość matryc "LEDowych" to po prostu Podświetlenie krawędziowe Edge-lit LED, a nie bezpośrednie ;)
Poza tym za mało o zawiasach - ode mnie 2+ :E
Recka nie jest zbyt dobra, rażące błędy . Brzydkie wykresy brzydka czcionka, brzydki laptop.
Nie no to oczywiście żart :D Daje pięć bo nie zostaje mi nic innego. :D Oby twoje recki były na takim poziomie jak najkrócej :D
ładny desing, dobrze napisane, dobrze wybrany lapek
• Niska cena (1200zł)
Matryca 15,6" 16:9, 1366 x 768
( podświetlenie LED, błyszcząca )
Cena 2099 zł
( w sklepie Komputronik.pl)
Popraw tylko te błędy. A tak to wszystko jest ok. Odejmie 5.
P.S. Tylko Thinkpad ;)
przeczytam i ocenie jutro, jedno mogę powiedzieć już teraz...można oryginalnie i ze smakiem. Łamiesz zasady "pomarańczu" i bardzo dobrze, po to są zasady. Trochę mnie tylko dziwi że mało masz naśladowców, może inni po prostu boją się wychodzić przed szereg.
Nowa recka to nowe wyzwanie, trzeba łapać się nowych pomysłów, by nie popaść w rutynę i melancholię, innym też to polecam ;)
PS. Poprawki naniesione, dzięki za uwagę :D
Jestem bardzo ciekaw ;p
p.s. coś mi tu pachnie m-r miesiąca
czy przypadkiem 9-komorowa to nie jest ta większa? ja mam taką w s1537. 6-komorowa była do wyboru jako podstawowa.
Podobnie jak recka:)
Ogólnie zgadzam się z zaletami, ale do do wad dodałabym jeszcze jedną rzecz, mianowicie, brak diodek sygnalizujących pracę dysku czy chociażby włączenie Caps Locka. Ja wiem, że panuje recesja, ale ile kosztuje zamontowanie w laptopie dwóch małych światełek? Taka niby pierdoła, a strasznie mnie irytuje.
Co do klawiszy funkcyjnych, trochę różnimy się w poglądach. Ileż to ja razy wyłączyłam sobie odbieranie sieci bezprzewodowej w Down of War II, bo w trakcie meczu zapomniałam, że klawisz F2 działa jak należy tylko, gdy najpierw przyciśnie się klawisz FN. Dobrze, że chociaż można przestawić to w BIOS'ie, bo bym chyba na głowę dostała.
Co do samej recenzji, jestem pod wrażeniem, krótko, zwięźle i na temat, a w dodatku całkiem spójnie stylistycznie. Szkoda, że wszyscy benchmarkowcy tak nie piszą.
1) Przede wszystkim nie pasuje mi wygląd. Idea oczywiście fajna, ale niestety ciemne barwy w białej otoczce Bencha bardzo męczą oczy.
2) Nie podoba mi się, że recenzję napisałeś w formie rozprawki. Na początku postawiłeś tezę 'ten laptop jest idealny' i broniłeś jej za wszelką cenę, aż doszło do absurdu: 'Wiele osób skarży się na uginanie się klawiatury w jej środku. Ja szczerze mówiąc o tym problemie dowiedziałem się dopiero z innych opinii, bo sam tego nie zauważyłem. Nie przeszkadza mi to, zaś osoby na to wyczulone powinny szybko się do tego przyzwyczaić.'. Mi uginająca się klawiatura przeszkadzałaby bardzo mocno i nie byłaby to kwestia przyzwyczajenia. Na komputerze piszę bardzo dużo i klawiatura musi być komfortowa i dawać oparcie. To żadna kwestia przyzwyczajenia. Przy takiej wadzie 4/5 to zdecydowanie zbyt dużo dla klawiatury.
3) Nieczytelne wykresy. Recenzowany produkt powinien być wyróżniony.
4) Zbyt mało od siebie. Wypisałeś suche fakty, ale nie ma tu wrażeń z użytkowania.
5) Nie wszystko, co posiadasz, jest super. Staraj się szukać w sprzęcie wad, nie samych zalet. Ocena całości jest zdecydowanie zbyt wysoka.
6) Piszesz o grach, ale żadnej nie testujesz.
7) Brak metodologii testów.
Ale i tak jest lepiej niż tekście o torbie, widać poprawę. Masz 2. Pnij się dalej do przodu. Go, Speed, go :)