Nauczyliśmy się choćby w przypadku pamiętnej Lumii 930, by nie oceniać jakości zdjęć po wyglądzie części smartfona z obiektywem. Ważne jest nie tylko to jak efektownie prezentuje się obiektyw, ale też jak dobrze zagrały inne elementy - oprogramowanie, sensor. W przypadku HTC U11 już przed testem byliśmy świadomi świetnych wyników jakie ogłosiło DxO. Choć podchodzę do nich zawsze ze sceptycyzmem to coś w nich musi być. I istotnie, mocną stroną HTC U11 jest nie tylko dźwięk (szczególnie słuchawkowy), ale i rejestrowany obraz. Choć jest bardzo dobrze, to nie idealnie, mam pewne istotne zastrzeżenia.
Fotografowanie w silnym słońcu
Obiektyw głównego aparatu po założeniu plastikowej ścianki tylnej - to właśnie te krawędzie czasem wywołują świetlne bliki
Oprogramowanie fotograficzne i filmowe
HTC powoli rozwija swoje oprogramowanie foto, ale w U11 nie doświadczymy rewolucyjnych zmian. Mamy sprawdzony już interfejs, który towarzyszy nam od HTC 10.
Zrzuty z włączoną wizualną sygnalizacją Edge Sense
Dostępne tryby fotografowania to:
- Zdjęcie (automatyka z możliwością zmiany ekspozycji - tutaj mam pewien zarzut, bo dość opornie działa dotykowy suwak korekty)
- Panorama (tryb panoramicznego selfie znajdziemy w przedniej kamerze)
- Pro (tryb manualny z trzema ustawieniami użytkownika)
- Wideo (dostępne rozdzielczości do maksymalnie 4K/30p, Full HD również 30p)
- Hyperlapse i Zwolnione tempo
Tryb Zoe, w którym można tworzyć wideoklipy z podkładem dźwiękowym jest tym razem dostępny jako zewnętrzne preinstalowane narzędzie.
Fotografowanie głównym aparatem
Fotografowanie głównym aparatem w HTC U11 to podobne doświadczenie jak w przypadku HTC 10 czy recenzowanego przez Mateusza HTC U Ultra. Najważniejsze funkcje, czyli lampa błyskowa i tryb HDR dostępne są bezpośrednio na głównym ekranie. Pozostałe funkcje są łatwo dostępne, nie musimy zagłębiać się w menu (które przypomina połączenie tego co spotkać można było w ubiegłorocznych flagowcach LG i Samsunga).
Włączenie aparatu możliwe jest na kilka sposobów, z których najoryginalniejszy to ściskanie krawędzi (Edge Sense). W ten sposób włączymy aparat, wykonamy zdjęcie, a także zmienimy tylny na przedni aparat i na odwrót. Reakcja na ściskanie jest tak realizowana, by ewentualne drgnięcia smartfona podczas ściskania nie powodowały poruszenia zdjęć.
Zdjęcie wykonane w słoneczny dzień
Zdjęcie wykonane w dzień pochmurny
Zdjęcie wieczorne
Zdjęcie - wycinek w skali 1:1 (kliknij by zobaczyć całość)
Makro w HTC U11 - ilustracja jak blisko można podejść i kadr uzyskany w ten sposób
Główna kamera tworzy obrazy o rozdzielczości 12 Mpix (rozmiar pliku to średnio 4-6 MB), a dokładnie 4032 x 3024 piksele (proporcje boków 4:3). Zdjęcia są bardzo detaliczne, a mimo iż znajdziemy na nich sporo szczegółów, nie odnosimy wrażenia, że mamy bałagan. Mamy też dobrą jakość w całym kadrze, a fotografie wypadają zadowalająco zarówno w słoneczny lub pochmurny dzień, jak i nocą (o zmierzchu). Główny aparat dobrze radzi sobie też w słabiej oświetlonych pomieszczeniach.
Charakter zdjęć jakie uzyskamy HTC U11 spełni wymagania mobilnego użytkownika - zrozumiałe są zatem pozytywne opinie o aparacie w HTC U11.
Trzeba jednak pamiętać, że za szczegółowością kryje się też praca oprogramowania, które czasem zbyt agresywnie kompresuje obraz i nadaje zbyt duży kontrast konturom. Dzięki temu zdjęcia będą się podobać po wyświetleniu na ekranie, nie tylko smartfona, ale mogą tracić na rozdzielczości. Kto wyciąga co się da zdjęć, wie o czym mowa. Tryb RAW w HTC U11 daje sporą swobodę przy korygowaniu ekspozycji, jest lepiej niż w HTC 10, ale nadal to jeszcze nie ideał.
Kontrowersyjne jest jednak nie powyższe, a raczej to jak zachowuje się tło na zdjęciach, czyli mówiąc fachowo, jak wygląda bokeh. W tym przypadku nie jest on najlepszy - rozmyte tło, szczególnie jednolite i w słabszym oświetleniu może być upstrzone artefaktami kompresji (widoczne na nieprzeskalowanym zdjęciu). Zanim tę wadę okrzykniemy problemem stulecia, zadajmy sobie pytanie - czy przypadkiem HTC U11 i tak nie radzi sobie z tym lepiej niż inne smartfony?
Przednia kamera
Przednia kamera wykonuje zdjęcia o wyższej rozdzielczości niż tylna, co oczywiście nie oznacza, że są one lepsze, ale też nie musimy narzekać. Jasność przedniego obiektywu jest mniejsza, wynosi f/2, brak mu też mechanizmu ustawiania ostrości. Najlepiej wykonywać zdjęcia trzymając smartfon w maksymalnie wyciągniętych dłoniach, w innym przypadku twarz może być nie do końca ostra. Poniżej przykład selfie i zwykłego zdjęcia krajobrazowego z przedniej kamery.
Zwykłe zdjęcie z przedniej kamery
Tryb Panorama
Sprawdziłem również tryb Panorama, który w HTC U11 pozwala uzyskać zdjęcia o rozdzielczości 12178 x 1422 piksele (około 230 stopniowe pole widzenia) lub 8408 x 2510 pikseli (około 180 stopniowe pole widzenia), zależnie od orientacji aparatu.
Panoramy, podobnie jak zdjęcia, są bardzo szczegółowe i bogate kolorystycznie, a dopóki nie analizujemy ich w znacznym powiększeniu (co w przypadku panoramy nie jest konieczne) nie budzą zastrzeżeń. Pod dokładniejszej analizie zwrócimy uwagę na problemy ze sklejaniem poszczególnych fragmentów panoramy - na szczęście nie doskwierają one podczas normalnego oglądania panoramy, nawet na monitorach ultrapanoramicznych.
Panorama przy orientacji poziomej aparatu
Panorama przy orientacji pionowej aparatu
Problem ze sklejeniem zdjęcia panoramicznego uwidacznia się również w trybie panoramicznego selfie. Ponownie nie ma co narzekać, skoro takie zdjęcia trafiają raczej na serwisy społecznościowe, a na ekranie smartfonów prezentują się i tak wybornie.
By wykonać panoramę selfie (dostępne są dwie szerokości) należy obracać smartfonem w lewo i w prawo w stosunku do pozycji na wprost. Gdy mamy jednocześnie aktywowane funkcje Edge Sense może to być trochę niewygodne jeśli ustawiona siła nacisku jest niewielka - obracając nadgarstkiem możemy przypadkiem ścisnąć trzymany w dłoni smartfon.
Filmowanie przez ściskanie
Funkcja HTC Edge Sense pozwala na rozpoczęcie i przerwanie filmowania poprzez ściśnięcie krawędzi smartfona. Nie trzeba szukać dotykowego przycisku czy wodzić palcami w poszukiwaniu przycisków do regulacji głośności. Mała rzecz, ale czasami może okazać się bardzo przydatna.
Detaliczne nagrania 4K i FullHD
Tylna kamera pozwala nam kręcić co najwyżej z klatkarzem 30p w trybie 4K i FullHD, dlatego od razu należy wziąć poprawkę, że superpłynnych nagrań w przypadku szybkiego ruchu motywu lub panoramowania (co na jedno wychodzi) nie uzyskamy.
Pomijając ten problem, nagrania realizowane za dnia należy uznać za bardzo detaliczne, z bogatymi gradientami kolorystycznymi. Zaryzykuję stwierdzenie, że stopklatka prezentuje się nie gorzej niż zdjęcia, a nawet wygląda naturalniej.
Film FullHD i 4K - motyw kwiaty na wietrze
Nagranie za dnia w 4K
Pochwała należy się nie tylko trybowi 4K (przepływność materiału wynosi około 55 Mbps). W FullHD (przepływność około 20 Mbps) filmy są nadal ostre (i zasługują na określenie ich mianem FullHD), choć wprawne oko dostrzeże już miękkość konturów.
Autofokus działa pewnie, a gdy jego decyzja nie pokrywa się z naszymi oczekiwaniami, bardzo szybko dostosowuje się do nowego punktu ostrości, który wybierzemy na ekranie dotykowym.
Duża liczba detali to plus, który w przypadku zdjęć realizowanych nocą skutkuje nadmiernym przeostrzeniem obrazu. Pierwszy przykład poniżej to scena w trybie 4K. Kolejny już w FullHD wygląda dużo przyjemniej, choć rozdzielczość jest mniejsza. W takich warunkach oświetleniowych tryb 4K sprawia wrażenie zaszumionego.
Film FullHD i 4K - o zmroku
Co nie zmienia faktu, że filmy 4K za dnia, jak i nocą (a właściwie o zmroku w mieście) są bardzo szczegółowe, a nocne nagrania z HTC U11 należy zaliczyć do tych najlepszych w tej kategorii sprzętowej niezależnie od rozdzielczości.
Tym do czego można mieć zastrzeżenia to praca stabilizacji obrazu (w przypadku filmowania z ręki) w trybie 4K. Problem zresztą doskwierający nie tylko temu tegorocznemu flagowcowi. Na przykładowych filmach drgania są stosunkowo niewielkie, ale zdarzały się sytuacje, gdy wibracje ogłupiały system redukcji drgań i zaczynał on ewidentnie pływać.
Werdykt - mamy to
Ktoś gdzieś napisał w sieci o HTC U11 - jest świetnie, nie zepsujcie tego.. Nie zmienia to faktu, że HTC udało się skonstruować naprawdę niezły smartfon. Smartfon, który nie dość, że nie ma słabszych stron, to ma jeszcze kilka zalet.
Czy HTC U11 zasługuje, by postawić go na równi z Samsungiem S8 czy Sony Xperia XZ Premium, bo LG G6 jednak to inna półka wydajnościowa? Prawdę mówiąc każdy z tych smartfonów ma swój charakter i jestem pewien, że HTC znajdzie swoją grupę zwolenników. Będą to ci, którzy cenią HTC za to co od pewnego czasu robi ze smartfonami, ale pewnie też ci, którzy czekali na flagowca HTC w podobnym stylu jak konkurencyjne produkty.
HTC uczy się na błędach, podpatruje to co inni robią dobrze, stara się też wpleść w to trochę tego swojego DNA. Obecne jest ono w oprogramowaniu, obecne jest w funkcji HTC Edge Sense, która sensacją nie jest (ciekawe jaki procent posiadaczy U11 będzie z niej korzystać), ale zasługuje na wspomnienie.
HTC U11 pochwalę nie za jeden z lepszych (z określeniem najlepszy jednak bym uważał) aparatów (zarówno do zdjęć jak i filmów), topową dziś wydajność, ale za jakość dźwięku, dołączone do zestawu słuchawki USense i, co może wydać się zaskoczeniem, wzornictwo i wygodę użytkowania. Myślałem, że będę musiał przecierpieć testowe tygodnie z połyskliwa obudową U11, a okazało się, że tak źle nie było. Akumulatora nie chwalę, ale też nie ganię - wydaje się, że tak jak jest, może być. Choć zużycie energii w trybie bezczynności powinno być na niższym poziomie.
HTC zrobiło to dobrze, trochę zachowawczo (bo mogłby się pojawić podwójny aparat), trochę odważnie (brak złącza minijack czy Edge Sense). Mówiąc fotograficznym slangiem „mamy to”, a resztę najwyżej się „wyretuszuje”. Mówiąc o retuszowaniu mam na myśli cenę, którą ze względu na flagowość modelu można próbować zaakceptować.
- bardzo wysoka wydajność
- Android 7.1.1
- elegancka i stylowa obudowa z efektem Liquid Surface
- świetny ekran - rozdzielczość i kolory
- doskonała sekcja audio
- słuchawki USense z aktywną redukcją szumów w zestawie
- detaliczne zdjęcia i filmy
- interaktywne krawędzie obudowy - Edge Sense
- dużo RAMu i pamięci wbudowanej
- szybki port USB typu C
- obudowa zgodna z IP67
- brak szczególnie słabych stron
- ekran mógłby być jaśniejszy
- brak standardowego portu słuchawkowego
- za duży pobór prądu w trybie bezczynności
- nie najlepiej sklejone zdjęcia panoramiczne
- brak ładowania bezprzewodowego
Komentarze
2Z drugiej strony jest popyt na coraz droższe i lepsze smartfony, w przeciwnym wypadku ich ceny i specyfikacja nie rosłyby w takim tempie.
Ciekaw jestem czy są już jakieś kompaktowe rozdzielacze złącza usb-c na więcej portów, tak żeby można było np ładować i podłączyć słuchawki na jacka.