Edge Sense to egzotyczny dodatek
Funkcja ta miała wyróżnić U11-tkę na tle innych flagowców i z pewnością znajdą się osoby, które skusiły się na nią między innymi z tego względu. Choć ściskanie smartfona aby szybko uruchomić daną funkcję brzmi egzotycznie, muszę przyznać, że sprawdza się gdy dobrze ją skonfigurujemy.
Ja w praktyce korzystałem z Edge Sense tylko i wyłącznie po to by szybko uruchomić aparat, co również można wykonać szybkim, trzykrotnym wciśnięciem przycisku zasilania. Gdyby więc jej zabrakło, nie odczułbym tego w ogóle.
Innymii słowy funkcja ściskania boków smartfona by coś uruchomić czasami się przydaje, ale moim zdaniem nie jest przełomowa, ani konieczna.
Głośniki
HTC U11 wyposażono w system głośników HTC BoomSound. Składa się on z dwóch przetworników - pierwszy, głośniejszy jest umieszczony w dolnej krawędzi smartfona obok portu USB C, drugi znajduje się nad ekranem i służy ponadto do prowadzenia rozmów telefonicznych.
Ogólna jakość generowanego przez te dwa głośniki brzmienia jest dobra jak na smartfona. Najlepszy dźwięk uzyskałem ustawiając tryb głośników na „kino domowe” - jest on wtedy głośny i wyraźny, choć brakuje mu dynamiki w paśmie tonów niskich.
Mając bezpośrednie porównanie z iPhone 7 oraz Samsungiem Galaxy S8 stwierdzam, że dźwięk generowany przez HTC U11 jest najmniej ciepły z tej trójki, lecz nadrabia szczegółowością i czystością. Głośniki ze spokojem wystarczały do oglądania filmów na YouTube czy też grania w gry.
System i HTC Sense
Przez większość czasu U11-tka, z której korzystałem pracowała pod kontrolą Androida 7.1.1. Dopiero kilka dni temu udało mi się w końcu wymusić aktualizację do Androida 8.0 Oreo, która oprócz ogólnego odświeżenia systemu dodała kilka mniejszych funkcji jak na przykład tryb Picture in Picture i kropki powiadomień na ikonach launcher’a.
System dzięki dobrej optymalizacji oraz wydajnemu procesorowi chodzi bardzo płynnie i cechuje się dobrą responsywncścią, nawet po kilku miesiącach intensywnej pracy.
W trakcie korzystania miałem tylko zastrzeżenia do nakładki HTC Sense, która po prostu mi się nie podoba. Uważam, że Huawei czy Xiaomi oferują o niebo ładniejsze interfejsy. Z tego powodu program uruchamiający podmieniłem na Nova Launcher, który dostosowałem tak, by wyglądem pasował do reszty systemu, przy zachowaniu lepszej czystości i funkcjonalności. Spisywał się znakomicie na pokładzie U11.
Podsumowanie
HTC wraca do formy, a U11-tka jest tego bardzo dobrym przykładem. Przez 5 wspólnych miesięcy polubiłem tego smartfona, choć rozstając się z nim nie czuję jakiegokolwiek żalu, pomimo że wracam na teoretycznie gorszy sprzęt.
HTC U11 przypadł mi do gustu głównie ze względu na dobry aparat, ciekawą obudowę oraz wysoką wydajność. Pod tym względem nie ustępuje on konkurencji.
Nie zasługuje jednak na miano ultranowoczesnego flagowca, głównie ze względu na zbyt duże gabaryty w stosunku do przekątnej wyświetlacza. Ma przede wszystkim zbyt szerokie ramki nad i pod wyświetlaczem. Większe wymiary niestety nie idą w parze z pojemnym akumulatorem. Ma on jedynie 3000 mAh - spisuje się dość dobrze, ale nic poza tym. Można również ponarzekać na niepospiesznie wysyłaną aktualizację do Androida 8.0 Oreo.
Jeśli lubisz design HTC U11 zdecydowanie bardziej opłacalny będzie zakup U11+. Oprócz wyświetlacz z węższymi ramkami oferuje on także Androida 8.0 prosto z pudełka, dlatego stanowi on ciekawszą alternatywę dla Samsunga Galaxy S8, Xiaomi Mi Mix 2 lub jakiegokolwiek innego flagowca z wąskimi ramkami niż standardowa U11-stka.
Ocena końcowa
- Wysoka wydajność
- Przyjemna ogólna obsługa
- Dobry aparat
- Przyjemna dla oka obudowa
- Dobre głośniki jak na smartfona
- Wyraźny, jasny ekran LCD z niezłymi czerniami
- Zbyt szerokie ramki oraz nieco zbyt gruba konstrukcja
- Brak gniazda słuchawkowego
- Akumulator powinien być nieco lepszy
- Funkcja Edge Sense nie jest niezbędna
- Wolny proces wysyłania aktualizacji do Androida 8.0
Komentarze
6A gdzie jest ten U11+ :)