Poszukujecie telewizora, który dobrze połączy wysoką jakość obrazu w filmach z szybkością matrycy potrzebną, aby cieszyć się transmisjami sportowymi? Ale takiego, który nie zrujnuje Was finansowo? Możliwe, że właśnie Hisense A85H będzie tu dobrą odpowiedzią. Oto jego recenzja!
Telewizory OLED stają się coraz bardziej przystępne cenowo, a jednocześnie coraz doskonalsze w swoim wykonaniu oraz odporności na zużycie. To przyciąga do tej technologii większe grono producentów, a wśród nich wywodzącego się z Chin Hisense. Marka ta bardzo szybko zdobywa uznanie na europejskim rynku, głównie za sprawą połączenia najwyższej jakości produktów z bardzo konkurencyjną ceną. Postanowiliśmy przyjrzeć się, co ma do zaoferowania ich najnowsza linia OLED w postaci modelu Hisense A85H w rozmiarze 55”.
O czym przeczytamy w recenzji telewizora Hisense A85H w rozmiarze 55 cali
Hisense stawia na atrakcyjny wygląd i funkcjonalność premium
Telewizor otrzymujemy bardzo starannie zabezpieczony na czas transportu (ostatecznie musi pokonać do nas znacznie dłuższy dystans…). Po rozpakowaniu czeka na nas dwuczęściowa podstawa, którą trzeba skręcić z użyciem dołączonego śrubokręta za pomocą czterech śrub, a następnie kolejnymi czterema przymocować do samego panelu. Nie jest to jednak zupełnie zwyczajna podstawa od telewizora…
Zgadza się, dobrze widzicie, podstawa pozwala regulować kierunek, w jakim zwrócony jest telewizor. To wyśmienite rozwiązanie dla salonów z miejscem na telewizor wytyczonym nie do końca w centrum pomieszczenia (lub z tak umieszczonym siedziskiem). Dzięki temu podstawa może nadal leżeć symetrycznie do mebla, na którym spoczywa, podczas gdy sam ekran jest zwrócony prosto do nas. Dodatkowo znacznie łatwiej podpinać nowe kable, gdy telewizor można lekko obrócić.
Regulacja obrotu, na jaką pozwala podstawa, operuje w zakresie 30° w każdą stronę.
Warto jednak zwrócić uwagę na wysokość, w jakiej telewizor znajduje się nad podstawką, a w zasadzie na brak tej wysokości. Jeżeli posiadacie lub planujecie posiadać soundbar, to stanowczo będzie trzeba rozważyć montaż telewizora na ścianie. Tu jednak radzimy dokładnie sprawdzić, jaki uchwyt kupimy – Hisense stosuje nietypowo mniejszą średnicę gwintów, a do tego wymaga bardzo długich (3 cm) dystansów do montażu szyn mocowania VESA (300x200). Z dwóch zestawów, jakie mamy w redakcji, żaden nie podołał z pochwyceniem tego modelu.
Dodatkowe pogrubienie na dole konstrukcji koliduje z typowymi uniwersalnymi uchwytami VESA – dobrze pasować będą tylko te dedykowane do rozmiaru 300x200.
Wysoka jakość wykonania, jaką charakteryzuje się podstawa, cechuje również resztę telewizora. Tył wykonano w połowie z plastiku, ale jest to plastik stanowczo wysokiej próby. Zadbano również o maskownicę na złącza portów oraz mocowanie podstawy, zatem telewizor będzie dobrze się prezentować również w centrum salonu. W typowy dla OLED sposób góra panelu jest ekstremalnie cienka, choć spód raczej do najszczuplejszych nie należy (nawet w kontekście paneli OLED).
Podstawka dystansuje telewizor około 6 cm od ściany, ale jeżeli chcemy skorzystać z pełnego zakresu obrotu, to musimy odsunąć go znacznie bardziej.
Od przodu telewizor posiada zasadniczo 4-stronnie „bezramkowy” design, ale pod dolną krawędzią odnajdziemy jeszcze jedną, nieco cofniętą ramkę, w której ukryto odbiornik IR. Wszystkie krawędzie samej matrycy otacza metalowa ramka o grubości poniżej 2 mm, jednak dodatkowo pod samą powłoką matrycy ukryto jeszcze około 5 mm nieaktywnej części ekranu. Daje to zupełnie obecnie już typowy dla wyższego segmentu telewizorów format „ramki”.
Zaskakujące, że tak skromne obramowanie wystarczy, aby usztywnić tak duży ekran.
Hisense stawia na nowoczesne złącza, ale nieco starszą komunikację bezprzewodową
Na pierwszy rzut oka do dyspozycji mamy tylko 3 złącza (LAN, S/PDiF i USB), gdyż reszta została ukryta pod wspomnianą już maskownicą (z otworem na wyprowadzenie faktycznych kabli). Wszystkie kable (z wyjątkiem zasilającego, bo tak) wyprowadzamy z lewej strony (patrząc od frontu), ale producent przewidział uchwyt z tyłu podstawki, który estetycznie sprowadzi je pod blat. Łącznie do naszej dyspozycji oddano:
- 2x HDMI 2.1 (4K@120 Hz, 48 Gbps);
- 2x HDMI 2.0 (4K@60 Hz);
- 1x USB 3.2 gen. 1 (5 Gbps, 5 V/1 A);
- 1x USB 2.0 (0,5 Gbps, 5 V/0,5 A);
- 1x miniJack 3,5 mm wejście AV;
- 1x miniJack 3,5 mm wyjście słuchawkowe;
- 1x S/PDiF wyjście optyczne;
- 1x RJ45 (1 Gbps);
- 1x Common Interface (CI 1.4);
- 2x antena (cyfrowe).
Cieszy obecność aż dwóch złączy HDMI w standardzie 2.1 (nie trzeba wybierać między PC a konsolą ;)). Naturalnie, jedno z nowszych złączy oferuje również obsługę kanału zwrotnego (eARC). Nieco dziwi obecność archaicznego złącza USB 2.0 (równolegle z drugim złączem, które obsługuje nowszy standard USB 3.2), choć w tej kwestii zdarzają się większe wtopy w tej branży… Do komunikacji bezprzewodowej otrzymujemy moduł Wi-Fi 5 (AC) oraz Bluetooth 5.0 - wystarczająco, choć niezbyt świeżo. Ubolewamy również nad brakiem wsparcia dla Apple AirPlay2.
Niektóre złącza nie są ukryte pod maskownicą.
Nie do końca rozumiemy, dlaczego wszystkie złącza nie trafiły pod maskownicę…
Ogromny pilot i nowoczesna aplikacja, a do tego nasz głos – tak można sterować telewizorem Hisense
W zestawie z telewizorem dostajemy bardzo duży i, co za tym idzie, „oldschoolowy” pilot zdalnego sterowania. Naturalnie działa nie tylko na podczerwień, ale również z pomocą Bluetooth. Zasilany jest z dwóch baterii AA i umożliwia również wydawanie komend głosowych (tzn. posiada wbudowany mikrofon z opcją jego dezaktywacji).
Wydawać by się mogło, że producenci szybciej podchwycą pomysł na piloty ładowane przez USB-C…
Jeżeli uda nam się tak wielkiego pilota zgubić, to zawsze pozostaje opcja sterowania aplikacją mobilną, przewidzianą dla systemu VIDAA. Działa sprawnie i szybko się uruchamia oraz łączy (przez sieć lokalną) z telewizorem. Co ciekawe, aplikacja pozwala również wyświetlać zdjęcia, muzykę oraz filmy na telewizorze prosto z naszej galerii w telefonie.
Wygodna i szybko działająca aplikacja to bardzo duża zaleta telewizorów Hisense.
Telewizor współpracuje nie tylko z Asystentem Google, ale również z mniej popularną w naszym kraju Amazon Alexa. Opcjonalnie można również używać autorskiego asystenta VIDAA Voice, który działa również w naszym rodzimym języku (choć robi to średnio skutecznie). Natomiast jak już wszystko zawiedzie, to pozostaje nam jeszcze schowany z tyłu telewizora manipulator, którym zmienimy kanał i głośność, a także (w bardzo ograniczony sposób) będziemy mogli sterować aplikacjami.
Nawet jeżeli joystick nie jest bardzo wygodny, to lepiej go mieć niż nie.
Solidne brzmienie z sześciu przetworników
Hisense wyposażyło testowany przez nas telewizor w dwa głośniki niskotonowe oraz cztery średnio-wysokotonowe, które pozwalają w miarę dobrze wygenerować przednią scenę w filmach (w czym pomaga również wsparcie dla Dolby Atmos). Brzmienie nie jest powalające i brakuje tu z pewnością najniższych oraz najwyższych zakresów, ale pośród swojej konkurencji Hisense A85H wypada całkiem dobrze – stanowczo powyżej środka stawki. Niemniej, dla pełniejszego odbioru multimediów zalecamy doposażyć się przynajmniej w średniej klasy soundbar.
System Hisense VIDAA dba o intuicyjność obsługi telewizora
Hisense od jakiegoś czasu zaczął rozwijać swój własny system Smart TV. VIDAA obecna w testowanym przez nas modelu zdaje się inspirować najnowszą odsłoną Google TV, co oznacza, że jest również podobna w działaniu do LG WebOS. Jeżeli któregoś z tych telewizorów używaliście wcześniej, to w nowym Hisense odnajdziecie się bez problemu, a jednocześnie zachwyci Was płynność, z jaką system działa.
Główny ekran zawiera szybki dostęp do ulubionych aplikacji oraz podgląd najnowszych treści w tych ostatnio używanych.
Pewnym problemem, przynajmniej na ten moment, może się okazać brak wsparcia dla kilku dosyć istotnych w naszym kraju aplikacji. VIDAA nie pozwala nam korzystać z platform, takich jak HBO MAX, Canal+ oraz Player (nie ma również wsparcia dla TVP VoD, ale mieliśmy pisać o tych istotnych ;)). Brakuje również aplikacji muzycznych, takich jak Spotify lub Tidal. Producent obiecuje dodawać kolejne aplikacje w przyszłości, ale nie ma gwarancji, że obejmie to wszystkie wymienione tytuły.
Smart TV Hisense VIDAA ma spory potencjał, ale cierpi na pewien niedobór aplikacji
Ustawienia telewizora podzielono w bardzo logiczny sposób, ukrywając część bardziej zawansowanych w głębszych ekranach menu. Telewizor może sam wykrywać zarówno grę, jak i film, aktywując stosowny tryb, taki jak Dolby Vision IQ lub tryb gry. W ustawieniach obrazu mamy również specjalną pozycję odpowiedzialną za konserwację panelu OLED, co pozwoli pozbyć się przypadkiem nabytych powidoków (i regularnie odwiedzana ogólnie wydłuży bezawaryjny okres użytkowania telewizora).
Telewizor obsługuje nie tylko Dolby Atmos, ale również DTS:X!
Specyfikacja testowanego telewizora Hisense A85H
Przekątna: | 55" |
Proporcje: | 16:9 |
Rozdzielczość: | 3840x2160 px |
Powłoka: | antyrefleksyjna |
Maksymalne odświeżanie: | 120 Hz |
Obsługiwane kolory: | 10 bit (1,07 mld) |
Jasność: | 750 nit HDR; 350 nit SDR |
Podświetlenie: | brak (piksele są samoświecące) |
Kontrast: | nieskończony |
Typ matrycy: | WRGB OLED |
Regulacja ułożenia: | brak |
Głośniki: | 60 W RMS 2.2.2 |
Porty: | 4x HDMI 2.1 (48 Gbps, jedno z eACR); 1x AV analogowe (3,5 mm); 2x antenowe; 1x S/PDIF (optyczne); 1x słuchawkowe (3,5 mm); 2x USB (3.0 typu A (1 A) + 2.0 typu A (0,5 A); 1x RJ45 (Gigabit Ethernet); 1x port kart CI 1.4 |
Tuner TV: | analogowy (NTCS/PAL/SECAM); DVB-T/T2 (HEVC); DVB-C; DVB-S2; HbbTV 2.0.3 |
HDR: | HDR10; HDR10+; HLG; HLG Photo; Dolby Vision (IQ) |
SmartTV: | System VIDAA U6.0; Aplikacja mobilna |
Obsługiwane formaty audio: | Dolby Digital Plus; Dolby True HD; Dolby Atmos; DTS:X; DTS HD; MP3/AAC/WMA Pro; FLAC/Apple Lossless/WAV |
Obsługiwane formaty video: | AVI/HEVC/MKV/WMV; MP4/M4v/FLV; 3GPP/VRO/VOB/TS/PS |
Obsługiwane formaty obrazu: | JPEG/PNG/GIF; HLG Photo; MPO |
Kąty widzenia: | 178/178 |
Indeks płynności: | 2800 PCI |
Input lag: | <10 ms (tryb gry @ 120 Hz) |
Pokrycie gamutów: | 100% sRGB; 99% DCI-P3; >70% BT.2020 |
Waga: | 18,1 kg bez podstawki; 21,5 kg z podstawką; 29 kg z opakowaniem |
Wymiary (sze. x wys. x gł.): | 1226 x 712 x 68 mm bez podstawki; 1226 x 741 x 291 mm z podstawką; 1454 x 894 x 214 mm wymiar opakowania |
Standard VESA: | tak, 300x200 |
W zestawie dodatkowo: | pilot; baterie; podstawa |
Komunikacja: | LAN; Wi-Fi (A/B/N/AC); Wi-Fi Direct; DLNA; Bluetooth 5.0 |
Funkcje: | VIDAA Voice/Amazon Alexa/Google Assistant; wybrane aplikacje VOD; tryb gry; upłynniacz ruchu; polecenia głosowe; redukcja szumów; sensor światła; automatyczny tryb niskich opóźnień; skalowanie do 4K |
Kolor: | aluminium; czarny plastik z tyłu obudowy i część podstawy |
Pobór energii: | 0,5-350 W; typowo ~190 W; klasa 2021: G |
Gwarancja: | 2 lata |
Cena w dniu testu: | 6999 zł |
Jakość obrazu to mocna strona paneli OLED – w tym Hisense A85H
Testowanie telewizora, jak zwykle, rozpoczęliśmy od sprawdzenia reprodukcji kolorów w różnych profilach. Tych Hisense przygotował całkiem sporo, czego fanami nie jesteśmy (w praktyce większość użytkowników używa 2 lub maksymalnie 3 profili). Warto też zaznaczyć, że niektóre profile (jak IMAX Enhanced) dostępne są tylko w HDR lub są zależne od czujnika oświetlenia (jak Dolby Vision IQ), dlatego nie znajdziecie ich poniżej. Do testów posłużył nam kolorymetr XRite i1display Pro, podczas gdy telewizor został podłączony w trybie rozszerzonym (przez złącze HDMI 2.1) z kartą GeForce RTX 4090. Sygnał przesyłany był w formacie pełnego RGB z 10-bitową głębią kolorów w natywnej rozdzielczości 4K.
Pomiar predefiniowanych profili obrazu
Pomiar\Profil (jasność w czasie pomiaru) | Standard 100% | Dynamiczny 100% | Filmmaker 100% | Film-Dzień 100% | Film-Noc 100% | Sport 100% |
Jasność maksymalna (SDR): | 135 cd/m2 | 102 cd/m2 | 72 cd/m2 | 80 cd/m2 | 78 cd/m2 | 102 cd/m2 |
Luminacja czerni: | 0 cd/m2 | 0 cd/m2 | 0 cd/m2 | 0 cd/m2 | 0 cd/m2 | 0 cd/m2 |
Kontrast (FALD): | nieskończony | nieskończony | nieskończony | nieskończony | nieskończony | nieskończony |
Gamma: | 1.97 | 2.73 | 2.32 | 2.30 | 2.31 | 2.16 |
Punkt bieli: | 10 554 K | 11 073 K | 6180 K | 6201 K | 6231 K | 10 226 K |
sRGB ΔE*00 (średnia/maks.): | 3.32 / 6.56 | 5.97 / 11.9 | 2.26 / 5.04 | 2.07 / 4.61 | 2.33 / 5.00 | 3.89 / 11.0 |
DCI-P3 ΔE*00 (średnia/maks.): | 3.91 / 10.0 | 5.80 / 13.5 | 2.86 / 8.49 | 2.66 / 7.79 | 2.74 / 8.17 | 3.59 / 11.3 |
BT2020 ΔE*00 (średnia/maks.): | 4.60 / 12.3 | 7.67 / 14.2 | 4.56 / 13.8 | 6.15 / 15.3 | 4.53/ 14.2 | 5.36 / 15.0 |
Jak na OLED przystało, Hisense A85H zachwyca idealnym kontrastem, zwłaszcza w scenach z bardzo małymi jasnymi punktami, w których konkurencyjne rozwiązania korzystające z miniLED zupełnie sobie nie radzą. Przygotowane profile są faktycznie mocno zróżnicowane, z wyjątkiem może „Kino-Noc” i „Filmmaker”. Najlepszą kalibrację w standardowej przestrzeni barw oferuje profil Kino-Dzień, podczas gdy pozostałe dwa filmowe profile dużo lepiej radzą sobie z szerszym gamutem. Wszystkie trzy należy pochwalić za dobrą temperaturę bieli (tylko minimalnie została ukierunkowana w ciepłą stronę). Pokrycie popularnych gamutów wypada bardzo dobrze, choć nie aż tak dobrze, jak w droższych panelach QD-OLED.
Wizualizacja pokrycia gamutów - od lewej kolejno: sRGB, DCI-P3 oraz BT.2020.
Dokonując dodatkowej kalibracji (telewizor pozwala na bardzo precyzyjne kalibrowanie obrazu), jeżeli oczywiście posiadamy do tego odpowiedni sprzęt, można uzyskać bardzo dobre rezultaty. Panel pokrywa w 100% filmowy gamut DCI-P3 oraz około 74% gamutu BT.2020 (coraz częściej spotykanego w filmach). Warto zauważyć, że tryb gry pozwala nadal korzystać z tych profili, zatem może zaoferować bardzo dobre odwzorowanie.
Weryfikacja odwzorowania kolorow dla fabrycznego profilu Kino-dzień. Od lewej: DCI-P3 oraz BT.2020.
Weryfikacja odwzorowania kolorow po profesjonalnej kalibracji - od lewej: DCI-P3 oraz BT.2020.
Jasność typowa dla klasycznych OLED
Za jakość obrazu we współczesnych telewizorach odpowiada również ich maksymalna jasność, jaką są w stanie wygenerować. W tej materii bezsprzeczny prym wiodą panele miniLED, jednak czynią to kosztem gorszego kontrastu. Hisense korzysta z panelu organicznego typu W-RGB, podobnie jak obecnie znaczna większość producentów telewizorów OLED - to już bardzo dojarzała technologia.. Lepiej w kwestii technicznej wypadają tylko znacznie droższe panele QD-OLED, które dodatkowo nie oferują prawdziwej czerni w jasnym pomieszczeniu.
Pomiar jasności SDR i HDR Hisense A85H (55")
profil dynamiczny, więcej = lepiej
procent rozświetlonej powierzchni ekranu | SDR stabilne (po 5 s) | SDR chwilowe (błysk) | HDR stabilne (po 5 s) | HDR chwilowe (błysk) |
syntetyczne 1%: | 375 nit | 377 nit | 765 nit | 772 nit |
syntetyczne 4%: | 375 nit | 375 nit | 771 nit | 767 nit |
syntetyczne 9%: | 375 nit | 375 nit | 589 nit | 731 nit |
syntetyczne 25%: | 369 nit | 371 nit | 367 nit | 377 nit |
syntetyczne 49%: | 218 nit | 220 nit | 218 nit | 225 nit |
syntetyczne 100%: | 115 nit | 115 nit | 115 nit | 119 nit |
scena z filmu (~7%): | 389 nit | 741 nit |
Jasność szczytowa 375 nit w SDR (spadająca, w typowy dla klasycznych OLED sposób, do zaledwie 115 nit przy całkowitym rozjaśnieniu sceny…) oznacza, że nie będzie to optymalny wybór do używania w nasłonecznionym salonie bez możliwości choćby przysłonięcia okien. Matryca jest błyszcząca, ale mimo tego całkiem dobrze radzi sobie z refleksami, niemniej ten model (jak i praktycznie każdy OLED) najlepiej spisuje się w nocnych seansach.
Nieco więcej z telewizora można wykrzesać oglądając treści HDR - tutaj zbliżamy się do całkiem wysokich 800 nit (choć po tegorocznych premierach wartość ta nie robi na nas aż takiego wrażenia). W takim trybie nawet w jasny dzień telewizor daje sobie radę i stanowczo da się tu poczuć „magię OLEDa”. Realnie nie brakuje tu bardzo wiele do tego, co oferują znacznie droższe z przetestowanych przez nas telewizorów OLED, osiągających 1000-1200 nit szczytowej jasności.
Weryfikacja równomierności luminancji (delta E) - Hisense wypada w tej kwestii ponadprzeciętnie dobrze.
Z dobrych wieści należy jeszcze wskazać, że matryca w telewizorze Hisense jest ponadprzeciętnie (jak na OLED) równomiernie rozświetlana. Oznacza to brak „pasów” i „plam” na dużych planszach o jednolitej barwie.
Hisense A85H jest bardzo szybki co czyni go dobrym wyborem do sportu
Panele organiczne w jednej kwestii bezsprzecznie dominują nad tymi podświetlanymi przez LED – mowa oczywiście o czasie reakcji pikseli, czyli czasie, w jakim zmieniają swój stan. Dla LCD, nawet w najlepszych modelach, jest to kilka milisekund, podczas gdy OLED bez problemu osiągają czasy poniżej 0,5 ms (co jest granicą możliwości naszej aparatury pomiarowej). Nie inaczej jest w przypadku Hisense A85H, co dodatkowo wspomaga odświeżanie panelu z częstotliwością do 120 Hz (włącznie z obsługą VRR i ALLM – to z kolei docenią gracze).
Oglądanie sportu na szybkim OLED, jakim jest Hisense A85H, to czysta przyjemność, niezależnie od tego, czy sport lubimy, czy nie
Obraz jest wyraźny nawet w bardzo szybkim ruchu - mówimy tu o oglądaniu piłeczki tenisowej, która z prędkością nawet 200 km/h przemierza w tę i z powrotem drogę od lewej do prawej krawędzi telewizora. Tak samo idealnie widoczna jest malutka piłka na zielonej murawie boiska piłkarskiego, nawet podczas najszybszych akcji, jakie serwują zawodnicy podczas mistrzostw. A jeżeli mecz jest bardziej wirtualny, np. generowany przez podpiętą do telewizora konsolę, to dodatkowo docenimy dosyć niski input lag – 12 ms dla 60 Hz i 7 ms dla 120 Hz odświeżania. To czyni z Hisense A85H również wyśmienitą propozycję dla graczy.
Pobór energii to nadal niespecjalnie mocna strona OLEDów
Testowany telewizor o przekątnej 55” okazał się być podobnie łakomy na energię, co większość testowanych przez nas paneli tego typu. Należy zatem liczyć się w typowych warunkach użytkowania (SDR) z poborem zbliżającym się do 200 W, a w szczytowych momentach (HDR) znacznie przekraczającym 300 W. Hisense należy pochwalić za niskie zużycie energii w trybie czuwania z aktywnym modułem sieciowym i głosowym – zaledwie 4,5 W. Konserwacja panelu OLED (która odbywa się automatycznie przez kilka minut po tym, gdy telewizor wyłączymy) również wypada całkiem oszczędnie, pobierając tylko 30 W energii.
Czy warto kupić telewizor Hisense A85H?
Obecność telewizorów (i nie tylko) Hisense jest coraz bardziej zauważalna w naszych lokalnych sklepach, gdzie kuszą nas atrakcyjną ceną w odniesieniu do oferowanych parametrów. Podobnie jest w przypadku nowej serii A85H, której recenzję właśnie przeczytaliście. W cenie 6999 zł plasuje się w rejonach najtańszych modeli OLED z 2022 roku, oferując jednocześnie zbliżone parametry, przynajmniej do modeli z średniej półki. Dostajemy bardzo przyzwoity HDR, świetne pokrycie filmowego gamutu kolorów oraz dobrą kalibracje fabryczną, a wszystko to w bardzo sprawnie działającym systemie Smart TV VIDAA.
Kolory w OLED zawsze wyglądają bardzo dobrze.
Faktem jest, że telewizor OLED można upolować nieco taniej, jeżeli nie zależy nam na najświeższym modelu z gwarancją dłuższego wsparcia ze strony producenta oraz na doskonalszych technikach zabezpieczeń przed wypaleniem (te są z roku na rok rozwijane). Temat ten naturalnie dotyczy każdego nowego telewizora w danym roczniku. Wracając jednak jeszcze na moment do recenzowanego Hisense A85H, to jedyne, co w naszej opinii producent mógłby dopracować, to obsługa tych kilku brakujących, ale popularnych w naszym kraju aplikacji VoD. Jeżeli by wierzyć zapewnieniom producenta, to takie starania już mają miejsce.
Obecnie brakuje tylko kilku znaczących aplikacji VoD - z czasem mają zostać dodane.
Ostatecznie testowany telewizor zrobił na nas dobre wrażenie i pośród innych nowości z tego roku jawi sie jako całkiem opłacalna propozycja o solidnych parametrach. Jeżeli szukacie świeżej propozycji, która łączy w sobie najwyższą jakość oglądanych transmisji sportowych oraz filmów z licznych platform VoD, a do tego obsłuży też w pełni najnowsze konsole, to z pewnością warto się Hisense A85H dokładniej przyjrzeć. Tym bardziej jeżeli przyda nam się opcja obrotu ekranu, bo to stanowczo nieczęsto spotykany patent.
Opinia o Hisense A85H [55"]
- idealny kontrast typowy dla OLED,
- pokrycie praktycznie w całości szerokiej palety barw DCI-P3,
- dobra kalibracja fabryczna,
- dwa złącza HDMI 2.1 (48 Gbps),
- odświeżanie 120 Hz i dobrze działające upłynniacze (dobry TV do sportu),
- niski input lag i dobre odwzorowanie w trybie gry (dobry TV do konsoli),
- obsługa Dolby Vision IQ i profile Filmmaker oraz IMAX Enhanced,
- obsługa Dolby Atmos i DTS:X,
- szybki i funkcjonalny system Smart TV,
- atrakcyjny design i możliwość obrotu telewizora na podstawie,
- wygodna aplikacja i sterowanie głosem,
- brak dostępności części istotnych aplikacji VoD (jak HBO Max, Player),
- nieco duży pilot sterowania (zasilany na zwykłe baterie).
Nasza ocena telewizora Hisense A85H 55”:
Artykuł powstał we współpracy z firmą Hisense, która dostarczyła telewizor na czas trwania testów.
Komentarze
11https://hdtvpolska.com/telewizory-promocje-media-expert-tcl-c835-mini-led-raty-gratis-cena-black-friday/