Jak się okazuje dobranie odpowiedniej płyty głównej jest o wiele trudniejszy od wyboru samego procesora. Szukałem płyty pod bardzo popularne ostatnio Socket 775. Po przejrzeniu wielu recenzji i testów zawęziłem poszukiwania do płyt opartych o chipset Intel P35. Tak też się stało, wybór padł na Gigabyte P35C-DS3R ze względu na bogate wyposażenie i przystępną cenę.
Pierwszy rzut oka na pudełko i widzimy dumnie widniejące logo DDR3. No tak, ale kto kupi dzisiaj kilkakrotnie droższe pamięci, które nie powalają wydajnością w stosunku do DDR2? Na szczęście płyta ma również 4 sloty na znacznie popularniejsze i tańsze DDR2, tak więc obsługę DDR3 możemy potraktować jako ciekawy dodatek.
Ilość portów i złączy jest zupełnie wystarczająca i powinna zadowolić każdego. Sporym minusem jest jednak brak FireWire.. Kiepsko rozwiązano umiejscowienie złącza IDE. Jest ono umieszczone zdecydowanie za nisko i w przypadku wysoko umieszczonych napędów, taśma połączeniowa jest za krótka.
Spać spokojnie mogą właściciele dużych coolerów, ponieważ nie ma problemów z montażem dużego chłodzenia na CPU. Mostek północny chłodzony jest sporym radiatorem, jednak mimo wszystko bardzo mocno się nagrzewa. Oczywiście nie powoduje to żadnych problemów ze stabilnością i pracą komputera. Miłym dodatkiem od Gigabyte jest śledź eSATA do podłączenia zewnętrznych HDD.
Pierwsze włączenie płyty przebiegło bez komplikacji, system zainstalował się bez problemu i& pojawił się pierwszy problem. Po instalacji wszystkich sterowników dźwięk nie działał. Pomocna okazała się łatka ze strony producenta rozwiązująca ten problem. Na tym na szczęście zakończyły się problemy z płytą. Komputer działa w pełni stabilnie bez żadnych problemów.
Przejdźmy jednak do ciekawszej rzeczy, czyli overclockingu&
Gigabyte nigdy nie był królem OC, wyraźnie ustępując firmom takim jak DFI, Asus, Abit, Foxconn. Jak się okazuje nie jest źle można troszeczkę poszaleć. Po pierwszym wejściu do Biosu niechęć budzi sekcja PC Heath. Zamiast podanych wartości napięć znajdziemy tam niewiele mówiące napisy OK. lub Fail. Na szczęście update biosu do wersji F6 rozwiązuje ten problem. Charakterystyczną rzeczą jest występowanie tzw. double boota. Chodzi o to, że podczas włączania komputera następuje samoczynny restart (po około 5 sekundach od naciśnięcia przycisku Power) po czym komputer uruchamia się normalnie. Trzeba zaznaczyć, że dzieje się tak zawsze, gdy mamy zapisane w Biosie inne niż domyślne wartości: FSB, napięcia Vcore, timingów ramu. Ciężko uznać to za wadę, gdyż dotyczy to większości płyt opartych o chipset P35. Poza tym płyta nie sprawia żadnych problemów np. z regulacją wentylatorów i odczytem temperatur. Procesor E2160 udało się podkręcić do 3,4Ghz.
Podsumowując, płyta nie jest z pewnością pozbawiona wad. Nie są one jednak na tyle znaczące, aby przeszkadzały przeciętnemu użytkownikowi komputera. Z pewnością będzie ona dobrą podstawą do budowy porządnego, stabilnego komputera.
Komentarze
1