Z zewnątrz
Chieftec Scorpion został utrzymany w prostej stylistyce, która została przełamana efektownym, czerwonym podświetleniem przednich wentylatorów. Niewątpliwie mamy do czynienia z jedną z ciekawszych propozycji w ofercie tego producenta.
Na froncie obudowy umieszczono taflę hartowanego szkła, pod którą zainstalowano trzy podświetlane na czerwono wentylatory. Dodatek ten nadaje komputerowi efektowniejszego wyglądu, co szczególnie powinni docenić miłośnicy LED-ów (podświetlenia nie można wyłączyć). Szkoda tylko, że wentylatory nie zostały zabezpieczone żadnym filtrem (szczególnie na dole, gdzie znajduje się spora szpara, przez którą mogą dostawać się zanieczyszczenia).
W górnej części umieszczono również panel z wyświetlaczem LCD oraz trzy niewielkie przyciski sterowania. Do panelu można podłączyć dwa wentylatory 3-pin, z czego jeden pracuje ciągle z pełną prędkością obrotową, natomiast drugi włącza się dopiero powyżej ustawionej temperatury (towarzyszy temu krótki alarm dźwiękowy) i wyłącza się po 10 minutach, gdy temperatura spadnie poniżej wyznaczonej wartości.
Pomiar temperatury odbywa się za pomocą zewnętrznej sondy, którą można zainstalować w dowolnym miejscu komputera (zakres pomiaru to -10 - +90° C). Oprócz tego panel wyświetla informację zegara o dziennym i całkowitym czasie pracy komputera. Do zasilania wykorzystano starsze złącze MOLEX, natomiast zegar podtrzymywany jest z baterii CR2032. Cóż, po takim dodatku chyba spodziewaliśmy się lepszej funkcjonalności (a przynajmniej obsługi większej ilości wentylatorów skoro fabryczne wyposażenie obejmuje 3 szt.).
Panel ze złączami przeniesiono na górną ściankę – znajdziemy tutaj niewielki przycisk do restartowania i większy przycisk do włączania komputera (obydwa podświetlane na niebiesko), wejście i wyjście audio, jeden port USB 2.0 (czarny) oraz dwa porty USB 3.0 (niebieskie).
Ciut dalej przewidziano dwa miejsca montażowe dla 120-milimetrowych wentylatorów. Obydwa zabezpieczono magnetycznym filtrem przeciwkurzowym, który można łatwo zdemontować i oczyścić.
Nowa obudowa Chiefteca wyróżnia się nie tylko przednim, ale też bocznym panelem z hartowanego szkła. Dodatek ten szczególnie powinien zainteresować entuzjastów, którzy chcieliby należycie wyeksponować podzespoły komputera. Warto jednak zauważyć, że szkło nie przylega zbyt dobrze do szkieletu "skrzynki". Drugi panel standardowo został wykonany z litego kawałka blachy.
Z tyłu właściwie bez większych niespodzianek. Znajdziemy tutaj otwór na tylny panel płyty głównej, siedem miejsc dla kart rozszerzeń oraz miejsce na zasilacz ATX. Jest też grill na 120-milimetrowy wentylator (fabrycznie nieobsadzone).
Nim zajrzymy do środka, warto jeszcze zajrzeć na spód obudowy. Całość spoczywa na czterech plastikowych nóżkach, które wyłożono gumowymi podkładkami (te mogłyby być trochę grubsze). Miejsce na zasilacz i klatka na dyski zostały zabezpieczone plastikowymi filtrami. Niestety, ich montaż i demontaż nie należy do najłatwiejszych, więc przydałoby się wymienić je na lepszy model (najlepiej jeden podłużny, wyjmowany z przodu lub boku obudowy).
Wnętrze
Wnętrze obudowy podzielono na dwie komory, co powinno przełożyć się na lepszą wentylację ważniejszych podzespołów, a także możliwość zbudowania schludniejszego zestawu. Warto dodać, że podobny szkielet wykorzystano w modelu Gamer AL-01B.
W głównej komorze zmieści się płyta główna formatu mini-ITX, mATX lub ATX, a także siedem kart rozszerzeń – maksymalnie mogą one mieć do 350 mm długości (po demontażu przednich wentylatorów 380 mm), więc bez problemu zmieszczą się tutaj nawet najdłuższe karty graficzne.
Na drugą stronę przeniesiono miejsca dla pozostałych komponentów. Za tacką na płytę główną przewidziano dwa miejsca na nośniki 2,5 cala – są one instalowane w plastikowych zatokach. Producent postawił tutaj na beznarzędziowy system montażu.
W tzw. piwnicy przewidziano miejsce na standardowy zasilacz ATX (o długości do 240 mm z okablowaniem) oraz dwie kolejne zatoki na dyski – tym razem można tutaj umieścić nośniki 2,5 lub 3,5 cala (w drugim przypadku montaż odbywa się bez użycia narzędzi). Sanki nie są wytłumione, więc mogą przenosić drgania.
Chłodzenie i wentylacja
Na procesorze można zamontować cooler o wysokości do 160 mm, więc w praktyce powinno się tutaj zmieścić większość modeli, za wyjątkiem największych konstrukcji wieżowych.
Fabryczna wentylacja obejmuje trzy 120-milimetrowe wentylatory na froncie obudowy, ale w razie potrzeby można dołożyć trzy kolejne – dwa u góry i jeden z tyłu. Scorpion pomieści też dwie chłodnice 240 mm - u góry i z przodu (po zdemontowaniu wentylatorów).