miniRecenzja wyróżniona! |
Od wielu lat producenci kart graficznych zachęcają nas użytkowników do instalacji coraz to nowszych sterowników. Karty ewoluują bardzo szybko. Oprogramowanie, które pomaga im współpracować z systemem operacyjnym musi ewoluować w równie dużym tempie. Jednak kolejne wersje sterowników pojawiają się wielokrotnie częściej niż kolejne serie kart graficznych. Nowe sterowniki mają ponoć poprawiać „nieliczne” błędy, wspomagać kompatybilność z nowym oprogramowaniem, oraz poprawiać wydajność w grach. Zająłem się tym ostatnim, czyli wydajnością. W poniższej recenzji postanowiłem dosłownie przeegzaminować nowe sterowniki; to jest AMD Catalyst 11.8.
Czy tak częsta zmiana sterowników do kart graficznych rzeczywiście ma sens? Przeprowadziłem już kiedyś testy i nie instalowałem nowych sterowników przez około rok. Było wydajnie oraz stabilnie. Teoretycznie gry i programy są w stanie pracować sprawnie nawet na rocznych sterownikach. Producenci tacy jak AMD czy nVidia zachęcają nas do zmiany sterowników często nawet kilka razy w ciągu miesiąca. Częste poprawki do sterowników to już codzienność. Jak zachęcić typowego użytkownika komputera do żmudnego usuwania starych sterowników, ściągania nowszych oraz ich instalacji? Oferując teoretycznie zwiększoną wydajność w kilku grach. Powołuję się więc na news z linku poniżej:
LINK Oraz jego oryginalnej wersji z oficjalnej strony AMD: LINK 2
„Zwiększono wydajność:
-do 10% w grze Crysis 2 (tryb DirectX 11) z włączonym oraz wyłączonym AA
-do 20% w grze Call of Duty BO w konfiguracjach pojedynczych o CrossFire
-do 8% w grze FEAR 3 (Tryb DirectX 11) z włączonym aliasingiem
-do 30% podczas korzystania z MLAA (morphological Anti Aliasing)”
Teoretycznie zmiana Catalystów 11.7 na Catalyst 11.8 powinna zaowocować wzrostem wydajności w drugim Crysisie, w Call of Duty Balck Ops, trzeciej części FEAR oraz w grach z włączonym Morphological Anti-aliasingiem. Sprawdziłem Dwie pierwsze gry oraz tryb MLAA. FEARa przetestować nie mogłem gdyż go nie posiadam. Dodatkowo różnica rzędu 8% także jest raczej mało interesująca. Pod każdym wykresem zaznaczę o ile wzrosła wydajność by raz na zawsze potwierdzić prawdomówność producentów sterowników bądź ją obalić.
Platforma testowa:
- Procesor: C2D E8200 @ 3800MHz
- Płyta główna: Gigabyte X48 DS4
- Karta graficzna: AMD Radeon HD 5850 @926MHz
- Pamięć RAM: 4GB Kingston 1066MHz
- Dysk: SSD Ocz Vertex 2 (system)
- System operacyjny: Microsoft Windows Vista 64 bit
- Sterowniki: AMD Catalyst 11.7, 11.8
Testy przeprowadzałem w maksymalnych możliwych trybach graficznych. Z włączonym Anti-Aliasingiem x4 oraz Filtrowaniem Anizotropowym x16. Wykorzystałem dwie rozdzielczości. Full HD (1920x1080) oraz zbliżony do HD Ready (1366x768)
Crysis 2
Tej gry nie trzeba nikomu przedstawiać. Jest obecnie jedną z najbardziej wymagających produkcji, jaka powstałą na komputery osobiste. Oczywiście nie w wersji podstawowej (pudełkowej) „Zasobożerność” Crysisa 2 zaczyna się dopiero po instalacji łatki oznaczonej numerem 1.9 czyli nowych tekstur w wysokiej rozdzielczości oraz uaktywnieniu trybu DX11. Ten drugi właśnie odpowiada za drastyczny spadek wydajności wspomnianej produkcji. Nie będę ukrywał, że moja leciwa już karta (HD5850) niespecjalnie nadaje się do gry w tym trybie jednak wzrost wydajności po zamianie sterowników powinienem zanotować.
AMD chwali się, że wzrost wydajności może wynieść do 10%. Słowo „do” jest tu słowem kluczem. Teoretycznie wydajność może wzrosnąć zaledwie o niezauważalne 1% co i tak przemawiać będzie na korzyść dla AMD i dla nas konsumentów. Testów nie przeprowadzam w benhmarkach dołączonych do gier. Mój test to wycinek z rozgrywki przeprowadzony w miarę wymagającym miejscu gdzie karta ma bardzo dużo pracy. Poniżej zamieszczam link do filmu z miejsca przeprowadzenia pomiaru. Czas testu trwał minutę.
Średnia była obliczona w Exelu na podstawie danych zanotowanych przez FRAPSa. Wyniki zamieściłem na wykresie:
„Przyrost” wydajności: -16%
Wydajność nie tylko nie wzrosła, ale wręcz drastycznie spadła. Mimo że na obu tych sterownikach gra chodziła dość powiedzieć źle, to zmiana na nowsze zaowocowała pogorszeniem płynności wyświetlania gry. Jak zatem ma się sprawa dla teoretycznie bardziej grywalnej rozdzielczości, jaką jest 1366x768?
"Przyrost" wydajności: -23%
Gra ze średnim FPSem na poziomie prawie 27 klatek na sekundę nie jest przyjemna, szczególnie poprzez mikro przycięcia, jakie pojawiają się wraz z DX11 na moim Radeonie. FPS minimalny także nie poprawia komfortu gry. Jednak od biedy można w ten sposób grę przejść, czego niestety nie można powiedzieć po instalacji „nowych” sterowników. Średni FPS uplasował się na poziomie niecałych 21 klatek na sekundę. Tu już drastycznie dało się odczuć brak komfortu z rozgrywki. Obraz nie tylko szarpał niemiłosiernie, ale wręcz miałem wrażenie, że postać, którą kieruję wolniej reaguje na moje polecenia.
Zapowiedzi AMD w stosunku do Crysisa 2 w DX11 okazały się fałszywe. Wydajność nie tylko nie wzrosłą, ale spadła, odczuwalnie spadła.
Call of Duty Black Ops
Najnowszy CoD nie powinien sprawiać problemów nawet kartom ze średniego przedziału cenowego lub topowym GPU zakupionych kilka lat temu. Stary silnik graficzny, (co widać) brak fizyki, DX11 czy nawet kilkuletniego DX10 sprawia, że gra chodzi płynnie nawet na współczesnych laptopach. Według informacji ze strony AMD przyrost wydajności w tej grze powinien wynieść bagatela do 20%. Czy to możliwe by średni FPS wzrósł aż o 1/5? Nie da się ukryć, że korzyść z takiego przyrostu wydajności i tak nie będzie wielka, oko ludzkie nie zobaczy różnicy pomiędzy 80 a 100 klatkami na sekundę. Podnieść może się jedynie komfort psychiczny.
Poniżej zamieszczam filmik nagrany w miejscu testu. Łatwy do przejścia, powtarzalny. Jest woda, deszcz oraz wróg. Cenzurę dodałem, dlatego że wiem, iż benchmark.pl odwiedzają także bardzo młodzi użytkownicy.
Jak wygląda sprawa „zwiększenia” wydajności w rozdzielczości Full HD?
„Przyrost” wydajności: -14%
Pomimo że gra pozostała płynna to fakt, iż wydajność karty graficznej spadła jest wręcz zdumiewający. Wydajność zamiast wzrosnąć o zauważalną wartość spadła… o także zauważalną wartość. Czy sytuacja ma się podobnie dla rozdzielczości 1366x768?
Przyrost wydajności: 5%
Pierwszy raz mamy do czynienia ze wzrostem wydajności a nie z jej spadkiem. Nie jest to wartość duża, bo zaledwie 5-cio procentowa jednak przynajmniej na plus. Pytanie tylko czy w powyższej grze będziemy czerpać z tego korzyści? 80 klatek vs 76 klatek jest i tak niezauważalne dla oka. Tym bardziej, że wielu (w tym i ja) grać będzie z włączoną synchronizacją pionową i FPSem ograniczonym do 60 klatek na sekundę. Różnica przestaje mieć znaczenie.
MLAA w Wings of Prey:
Według oficjalnej strony AMD przyrost wydajności powinien się pojawić w grach, w których uruchomimy MLAA. Poprawki do tego trybu mają ponoć wnieść tak dużo, że zależnie od aplikacji przyrost wydajności będzie rzędu 30%. Tu już właściwie nie może być inaczej. Wydajność musi jakoś, choćby minimalnie wzrosnąć, a jeżeli nie wzrosnąć to chociaż pozostać na tym samym poziomie. Do testu wybrałem grę, która z niewyjaśnionych mi przyczyn nie chce się uruchomić ze zwykłym Anti-Aliasungiem. Mowa o symulatorze lotu: Wings of Prey.
Procedura testowa była dosyć łatwa. Ustawiłem wymagającą mapę (Berlin) z dosyć dużą ilością budynków. Aż 16 wrogów, artylerię przeciwlotniczą i taką pogodę by wszystko to razem sprawiało dosyć duże wymagania dla karty graficznej. Test trwał tak jak w poprzednich przypadkach 60 sekund. W te 60 sekund zdołałem zostać zestrzelony, ale tak to jest jak się walczy w pojedynkę na 16 wrogów…
Po rozegraniu nierównej walki zapisałem powtórkę i do testów była ona ponownie rozgrywana tyle, że nie mogłem już sterować samolotem. Jego ruchy były zapisane. Trudno o bardziej miarodajny benchmark. Wspomniany lot testowy zamieszczam niżej.
Tryb MLAA w tej grze idealnie spełnia swoje zadanie. Krawędzie są dosyć dobrze wygładzone a włączenie tego dostępnego tylko na kartach AMD trybu nie powoduje dużego spadku płynności.
Jak się ma jednak różnica między sterownikami w wersji 11.7 a nowszymi 11.8?
"Przyrost" wydajności: -3%
Niestety ponownie zamiast ze wzrostem wydajności mamy do czynienia z jej spadkiem. Nie jest to duża różnica, ale jednak daleka od 30% wzrostu wydajności…
Bez obwijania w bawełnę prezentuję wyniki dla niższej rozdzielczości:
"Przyrost" wydajności: -18%.
Różnica w wydajności nie tylko ciągle jest na niekorzyść nowszych sterowników to jeszcze problem się pogłębił. Nie jest to różnica w jakikolwiek zauważalna dla oka jednak ponownie i po raz ostatni w mojej recenzji okazało się, że nowe sterowniki nie tylko nie wnoszą poprawy wydajności, ale jej zauważalny spadek.
Podsumowanie:
Od lat czekałem na test, który dokładnie sprawdzi różnicę w sterownikach dokładnie w tych tytułach, w których producent owych sterowników zapewnia wzrost wydajności. Nadarzyła się taka okazja i taki test udało się przeprowadzić na własną rękę. Pomimo że nie dysponuję najszybszym komputerem na świecie to testy starałem się przeprowadzać maksymalnie rzetelnie. Pomiary z wykresów nie zostały przeprowadzone tylko raz. Dla każdego tytułu gry wykonane były wielokrotnie a wynik jest wartością uśrednioną. Jednak poza jednym wyjątkiem zawsze zamiast wzrostu wydajności odnotowywałem jej spadek.
Trudno powiedzieć, który z producentów AMD czy nVidia robi lepsze sterowniki. Każdy ma swoje wpadki prędzej czy później naprawiane. Nigdy nie maiłem problemów ze sterownikami ani nVidii ani AMD a wcześniej ATI. Tym razem jednak przeegzaminowałem konkretny numer sterowników AMD, to jest Catalyst 11.8, i jasno wynika, że nie wnoszą one żadnej poprawy wydajności w wymienionych przez producentów aplikacjach, a wręcz działają na wydajność odwrotnie.
Gdybym miał ocenić wydajność tych sterowników to oceniłbym na 1/5. Zdecydowany minus dla AMD za reklamowanie czegoś, co nie tylko nie występuje, ale wręcz działa w odwrotną stronę. Może warto było pisać jedynie o poprawkach do stabilnej i bezproblemowej pracy z innymi aplikacjami nie wspominając o grach? Na to pytanie nie będę już odpowiadał. Pozostaje mi tylko wrócić do starszej wersji Catalystów; 11.7 i nie zmieniać ich przez następnych kilka kolejnych wersji.
Komentarze
34recka dobra, plusik poleciał :)
Ale ogólnie recka spoko.
"Powołuję się więc na news z linku poniżej: LINK"
ostatnimi czasy na benchmarku aktualizujemy newsy o plikach. Oznacza to więc, że link niestety już nie prowadzi do wersji 11.8. Niemniej jednak może on przynajmniej służyć "naprowadzeniu" czytelnika owej miniRecenzji na najnowsze sterowniki AMD ;D
wrrr
Zastanawiałem się tylko jak duże spadki będą po zainstalowaniu tych sterowników, okazało się że nie małe.
Po za tym, cieszę się, że ktoś w końcu wziął się za
test sterowników i pokazał jak to wygląda w praktyce.
Duży plus Szymon! :)
Jeśli chodzi o Catalysta to z doświadczeń ze starsza płyta X1950 pro wiem że aktualizacja sterów niema sensu. dawno już nie aktualizowałem sterów i dalej ciesze się bezproblemową pracą grafy. Niejednokrotnie jak je aktualizowałem to odczuwałem spadek płynności albo obserwowałem artefakty. Bardziej opłaca się poczekać 2-3 miechy aż panowie wydadzą aktualizacje dla naszego modelu. A jak działa to nie tykać- częściej szkodzi nadgorliwość niestety. Ech
Od kiedy to na jedno procesorowej grafice występuje coś takiego jak mikro przycięcia?