Wydaje się, że tym razem studio PopCap ma w planach nieco bardziej zaawansowany tytuł.
Chyba sami twórcy gier z cyklu Plants vs. Zombies nie spodziewali się, że osiągną one tak duży sukces. Skoro tak już się jednak stało, to nic dziwnego, że wkrótce pojawi się kolejna odsłona.
Wydaje się, że tym razem studio PopCap ma w planach nieco bardziej zaawansowany tytuł. Świadczy o tym chociażby to, że Plants vs. Zombies: Garden Warfare napędzane będzie przez silnik Frostbite 3, a więc ten sam, którym tak zachwycano się po premierze chociażby Battlefielda 4. Okazuje się jednak, że obydwie gry będą miały więcej wspólnego.
Twórcy nowego Plants vs. Zombies zaprezentowali na materiale wideo rozgrywkę w trybie Gardens & Graveyards. Wedle zapowiedzi ma on łączyć elementy znane z trybów Rush i Conquest obecnych Battlefield 4.
Gracze podzielą się tutaj na dwie drużyny po 12 osób. Jedna z nich wcieli się w postaci zombie, druga z kolei w nie mniej sympatyczne rośliny. Zadaniem zombie będzie przejęcie baz kontrolowanych przez rośliny, ale, aby nie było za łatwo, trzeba będzie zrobić to w określonym czasie.
Wszystko z widokiem z perspektywy trzeciej osoby, charakterystycznym dla wielu strzelanek. A skoro tak, to nie będzie mogło zabraknąć uzbrojenia i specjalnych umiejętności pozwalających na eliminowanie konkurentów. Jak wypadnie to w praktyce? Jeśli tak sympatycznie, jak na zaprezentowanym materiale, to również tej części Plants vs. Zombies wróżymy sukces.
Plants vs. Zombies: Garden Warfare zadebiutuje w lutym przyszłego roku w wersji na konsole Xbox 360 oraz Xbox One. Nieco później gra pojawić ma się również na PC.
Źródło: kotaku, todoavatar
Komentarze
10