Co prawda zostało jeszcze jakieś 1,5 miesiąca do premiery serii iPhone 16, ale po sieci krąży już sporo przecieków na temat kolejnej generacji. Jaki będzie iPhone 17 Slim?
Od 2020 roku każda kolejna generacja iPhone’a obejmuje cztery różne modele, choć Apple ewidentnie ma problemy z wpasowaniem do oferty czwartego.
Po zaledwie dwóch generacjach z portfolio firmy zniknął iPhone mini, a jego miejsce zajął iPhone Plus. I ten ma się jednak sprzedawać nie najlepiej, więc nie dziwi, że Apple myśli o kolejnym przebudowaniu oferty.
iPhone 17 Slim ma mieć okrojony aparat, ale za to wysoką cenę
Według coraz liczniejszych doniesień, portfolio Apple’a na rok 2025 obejmie modele:
- iPhone 17 (ok. 6,3 cala);
- iPhone 17 Pro (ok. 6,3 cala);
- iPhone 15 Pro Max (ok. 6,9 cala);
- iPhone 17 Slim (ok. 6,6 cala).
iPhone 17 Slim to nazwa umowna, bo smartfon ma się wyróżniać wyjątkowo smukłą obudową. Ceniony analityk Ming-Chi Kuo twierdzi, że będzie to tak ważny wyróżnik, że Apple jest skłonny pójść na bardzo poważne kompromisy.
Po pierwsze - iPhone 17 Slim ma mieć pojedynczy aparat, bez dodatkowej soczewki ultraszerokokątnej lub teleobiektywu.
Po drugie - iPhone 17 Slim ma mieć słabszy procesor o oznaczeniu A19, podczas gdy do modeli Pro i Pro Max trafić ma mocniejsza jednostka A19 Pro.
Po trzecie - obudowa iPhone’a 17 Slim ma zawierać mniej tytanu niż w przypadku modeli Pro i Pro Max.
Co najciekawsze, nieoficjalnie mówi się, że iPhone 17 Slim będzie najdroższym reprezentantem całej serii. A przypomnijmy, że iPhone 15 Pro Max startował z poziomu 7199 zł.
Nowy smartfon ma być kierowany do osób, które design cenią sobie wyżej od wyposażenia. Czy znajdą się chętni? Powinniśmy się przekonać już jesienią przyszłego roku.
Komentarze
4