Po wielogodzinnej rozgrywce jedni z bólu najchętniej odcięliby sobie dłonie, inni zaś czują, jakby same miały odpaść. Masażer może przynieść ukojenie obu tym grupom.
Zdrowie i dobra kondycja. Masażer do rąk pomoże graczom
Mózg odpowiadający za szybkie reakcje i logiczne myślenie, oczy dostrzegające wszystkie szczegóły oraz dłonie wprawiające postać w ruch. Te trzy elementy składają się na „broń” każdego gracza, a japońska firma Bauhutte postanowiła zadbać o ostatnią z tych składowych. W tym celu zaprojektowała MSG-O1H-BK. Pod tą niezbyt seksowną nazwą kryje się masażer dłoni stworzony z myślą o miłośnikach elektronicznej rozrywki.
Działanie urządzenia opiera się na shiatsu – tradycyjnej japońskiej metodzie masażu, której celem jest zmniejszenie napięcia mięśni, poprawa krążenia oraz redukcja stresu. Po umieszczeniu palców wewnątrz 15-warstwowych poduszek powietrznych można skorzystać z jednego z dwóch trybów działania. Pierwszy polega na przeprowadzeniu masażu całej dłoni, drugi – na rozciąganiu i rozluźnianiu każdego palca z osobna. Intensywność masażu można regulować, a opcjonalnie istnieje także możliwość aktywacji podgrzewania, aby poprawić przepływ krwi.
To wcale nie taki nowy pomysł
Producent sugeruje korzystanie z masażera przed graniem, w trakcie przerw oraz po zakończonej rozgrywce. Choć niektórym może się to wydać śmieszne, to warto mieć świadomość tego, że wśród profesjonalnych e-sportowców tego typu sesje są czymś zupełnie naturalnym. Pozwala im to zachować dobrą formę i uniknąć skurczów, które mogłyby zaprzepaścić szanse w najmniej odpowiednim momencie. A ile to kosztuje? MSG-01H-BK od Bauhutte – około 150 dolarów.
Źródło: Bauhutte, Gizmochina, Engadget, informacja własna
Komentarze
11