Nadal obserwujemy przebieg misji Artemis I, która jak na razie przebiega bez problemu. Trudności startowe nie odbiły się na kolejnych stadiach podróży. Teraz NASA ma zamiar poddać Oriona testowi w głębokiej przestrzeni kosmicznej.
Orion na dalekiej wojaży
Statek kosmiczny Orion wszedł na daleką orbitę księżycową w zeszły piątek (25.11) o 16:52 amerykańskiego czasu wschodniego. Pozostanie na niej około tygodnia aby przetestować swoje systemy. Załogowy statek kosmiczny (choć tym razem bez załogi) nigdy nie zapuścił się na taką odległość w głąb przestrzeni kosmicznej, gdzie oddziaływania grawitacyjne Ziemi i Księżyca są bardzo słabe. Zapewne niewiele będzie widać na kamerach, ale będziemy zapewne mogli zobaczyć dalekie ujęcia Ziemi i Księżyca. Galerię zdjęć z bliskiego przelotu nad Srebrnym Globem NASA opublikowała już kilka dni temu.
Poza systemami Oriona test dotyczy też wpływu promieniowania na astronautów oraz funkcjonalności kombinezonu kosmicznego przyszłych astronautów Artemis. Czujniki promieniowania umieszczone są na dwóch fantomach wchodzących w skład „załogi" Oriona noszących imiona Helga i Zohar, jest też komandor Moonekin Campos ubrany w nowy model kombinezonu.
NASA w najdalszym punkcie
Amerykańska Agencja Kosmiczna zorganizuje konferencję prasową jutro (28.11) o godzinie 17:00 czasu wschodniego (22:00 czasu polskiego) w telewizji NASA na swojej stronie internetowej, kiedy Orion osiągnie środkowy punkt swojej misji. Potem statek kosmiczny rozpocznie podróż powrotną na Ziemię.
Kolejna odprawa na antenie NASA zaplanowana jest na 17:00 (22:00) w środę (30.11), kiedy Agencja omówi plany wyjścia z odległej orbity wstecznej i wzięcia kursu na Ziemię. Z kolei 1 grudnia rozpocznie się hamowanie, które jest pierwszym krokiem do uwolnienia Oriona od orbity księżycowej.
Źródła: NASA, instagram
Komentarze
1