Acer udowadnia, że RTX 4090 może być… cieplejszy i głośniejszy?
Firma Acer na targach Computex zademonstrowała swoją propozycję karty graficznej NVIDIA GeForce RTX 4090. Do teraz nic nie wskazywało, że ten model trafi na rynek. Okazało się jednak, iż GPU pojawiło się w komputerze Predator Orion-X, do którego „dorwał się” serwis KitGuru(Tech).
KitGuru przygotowało ekskluzywną recenzję karty graficznej Acer Predator RTX 4090. To pierwszy high-endowy model tej firmy, która na rynek GPU weszła dopiero w zeszłym roku. Warto wspomnieć, że Acer posiada już w swojej ofercie karty Radeon RX 7600 oraz dwa modele Intel Arc – A770 i A750. Na wspomnianych wcześniej targach firma ujawniła, że w pewnym momencie wprowadzi także na rynek modele Radeon RX 7900 i omawiany tutaj RTX 4090. Najprawdopodobniej jednak ta karta w wykonaniu tajwańczyków nie będzie dostępna samodzielnie w sprzedaży, a wyłącznie w komputerach Predator Orion-X. Ale co oferuje GPU w wykonaniu tej firmy?
Procesor graficzny Acer Predator RTX 4090 to bardzo wyjątkowa konstrukcja. Wykorzystuje ona hybrydowe chłodzenie wodne typu AiO, którego pompa i radiator są wbudowane w chłodnicę. Wobec tego cała karta jest nieco mniejsza od wersji Founders Edition, a ponadto otrzymała ona dwa (mniejsze) wentylatory zamiast jednego (większego). Ponadto samo GPU jest wyraźnie lżejsze (o 400 gram) od wersji NVIDII. Sama konstrukcja PCB jest bardzo podobna do wersji referencyjnej, posiadając na swoim laminacie 14-fazowy układ VRM i złącze zasilania 16-pin 12VHPWR (które nadal ma problemy z przegrzaniem się i zostanie niedługo zastąpione). A co z samymi parametrami tej karty?
To, co od razu rzuca się w oczy, to stosunkowo niskie taktowanie tego procesora graficznego. Jest ono najniższe ze wszystkich testowanych przez KitGuru modeli RTX 4090 (2644 MHz w porównaniu do chociażby 2683 MHz w wersji Founders Edition). Sam serwis przedstawił pełen test procesora graficznego w wykonaniu firmy Acer i porównał go ze wszystkimi RTX 4090, które testował w przeszłości. Warto zaznaczyć, że część danych bazuje na starszej metodyce testowej (dlatego niektóre wykresy zostały wyszarzone). Nie powinno to mieć jednak zbyt wielkiego wpływu na wyniki termiczne i akustyczne.
Spośród wszystkich testowanych kart RTX 4090, rdzeń Acer Predator rozgrzał się pod pełnym obciążeniem odpowiednio do 75,8°C i 85,0°C (w punkcie hotspot). Wobec tego to GPU uzyskało wynik o około 10°C wyższy, niż w przypadku większości popularnych modeli RTX 4090 (chłodzonych powietrzem). Jeszcze gorzej wypadła temperatura pamięci, gdyż tutaj odnotowano aż 96°C, czyli o 12°C więcej niż w przypadku Founder Edition i o 30°C więcej niż w konstrukcji od marki Gigabyte (Gaming OC). Jak zapewne już się domyślacie, w kwestii akustyki również nie jest kolorowo.
Acer Predator RTX 4090 po 30 minutach uruchomionej gry Metro Exodus, wykazał poziom hałasu na poziomie 44 dB. Dzięki temu wynikowi, GPU od tajwańskiego przedsiębiorstwa uzyskało pierwsze miejsce w kategorii najgłośniejszej konstrukcji bazującej na karcie RTX 4090 (testowanych przez Kitguru). Solą w oku pozostaje również fakt, iż karta zaliczyła poważne dławienie termiczne oraz przekroczenie dozwolonej temperatury pamięci GDDR6X (wg. normy).
Pełną recenzję produktu można obejrzeć na poniższym filmie:
W związku z tym można bez ogródek stwierdzić, iż pozostawienie Acer Predator RTX 4090 wyłącznie w sprzedaży w komputerach marki, może ograniczyć szkody wizerunkowe (i finansowe), z jakimi firma mogłaby się spotkać po premierze tego GPU w ogólnodostępnej sprzedaży.
Ostatni raz pamiętam, że tego typu „grzałki” były produkowane za czasów dawnych Radeonów, a nie w latach dwudziestych XXI wieku. A jaka karta graficzna Wam zapadła w pamięci jako swoisty „grzejnik” w Waszych PC? Podzielcie się swoimi doświadczeniami w sekcji komentarzy!
Źródło: VideoCardz, KitGuru
Komentarze
3rejestracja
prezentacja