Łatwiejszy w obsłudze, bezpieczniejszy i szybszy niż kiedykolwiek. Wrażenia z użytkowania przeglądarki WWW
Pewien mój znajomy, który wśród dziennikarzy technologicznych uchodzi za eksperta od produktów Microsoftu, od dłuższego czasu przekonywał mnie do nowych wersji Internet Explorera. Przeglądarka ta – wiadomo – cieszy się złą sławą od czasów edycji 6.0, która była pełna dziur i luk w zabezpieczeniach. Od tamtego czasu konkurencyjne Chrome, Opera i Firefox przejęły lwią część rynku w Polsce i nawet jeśli zza oceanu dopływały do nas wyniki coraz lepszych benchmarków Internet Explorera, zmiana nie była w zasadzie konieczna. Do czasu.
Ostatnie wersje lubianej przeze mnie przeglądarki Chrome są niestety zaprzeczeniem fundamentów, na których Google tworzyło ten program. Niska zasobożerność osiągana między innymi dzięki rozdzieleniu zakładek na osobne procesy odeszła do lamusa. Nie jestem też do końca usatysfakcjonowany wydajnością Firefoksa, którego swego czasu porzuciłem na rzecz Chrome'a. W związku z tymi faktami i instalacją Windows 8, jakiś czas temu zdecydowałem się sprawdzić ile jest prawy w niezwykle pochlebnych testach Internet Explorer 10. Już teraz mogę wam zdradzić, że być może czas powrócić do korzeni, acz wyraźnie zastrzegam, że tylko w pewnych warunkach.
Desktop i kafelki
Internet Explorer 10 jest w kafelkowy interfejs Windows 8 – i prezentuje się tam znakomicie, choć z licznymi ograniczeniami praktycznymi, jak w przypadku wielu aplikacji w tym trybie. Innymi słowy – przegląda się w nim internet wygodnie, od czasu do czasu delektując się nowoczesną oprawą takiego zastosowania. Z drugiej strony osoby, które lubią także treść współtworzyć, edytować, są na przykład redaktorami dużego serwisu technologicznego, stale zapisują jakieś obrazki i informacje, mogą czuć się nie do końca zadowoleni z współpracy tego trybu z pulpitem. Jako, że producentem przeglądarki jest Microsoft, ze wszystkich programów to właśnie ona najlepiej radzi sobie z interfejsem Metro. U konkurencyjnego Chrome włączenie takiego trybu jest wprawdzie możliwe, ale to zupełnie inna liga integracji.
Na szczęście zupełnie obok w systemie funkcjonuje też jakże tradycyjna, pulpitowa wersja przeglądarki, która zachowuje się dokładnie tak jak konkurencyjne programy czy poprzednie odsłony popularnego IE. Wizualnie prezentuje się ona najlepiej z wiodących przeglądarek, głównie ze względu na lekkość i oszczędność miejsca poprzez stworzenie belki zakładek już obok paska adresu. Ktoś tu pomyślał, a posiadacze netbooków czy coraz bardziej „płaskich” laptopów na pewno będą wdzięczni.
Wspaniały silnik
Internet Explorer 10 to warsztatowo najlepsza popularna przeglądarka na rynku. „Wielką trójcę” deklasuje obecnie na arenie szybkości i zasobożerności, a więc publikowane przez zachodnie agencje benchmarki nie kłamią. Na tle konkurencyjnych produktów, w przypadku takiej samej liczby odpalonych zakładek z tą samą zawartością (w tym internetowe aplikacje typu Facebook, Twitter, etc.), Internet Explorer potrafi pożerać nawet połowę tej pamięci co najnowsza, moim zdaniem nieudana i idąca w złym kierunku wersja Chrome.
Większość stron wyświetla się pod Internet Explorer 10 poprawnie, choć przez ostatnich 7 lat zaczęto je budować przede wszystkim z myślą o Firefoksie. Bardzo sporadycznie dochodzi jednak do problemów ze skryptami. Niechlubnym przykładem (i mam nadzieję, że nie wpuszczam tu w maliny redakcyjnego programisty) jest splash na stronie benchmark.pl, który gubi gdzieś w Internet Explorerze opcję przewijania. Mniej więcej 97% przetestowanych stron wyświetla się jednak w przeglądarce Microsoftu nie gorzej niż u popularnej konkurencji.
Najnowszy Internet Explorer jest także przeglądarką szybszą od konkurentów, choć tego typu parametry to tak naprawdę prześciganie się w statystykach niewidocznych lub mało istotnych dla ludzkiego oka. Zdecydowanie ważniejsze są w tej materii dodatkowe możliwości.
Tylko elementarne możliwości
Choć Internet Explorer ma bardzo rozległe opcje konfiguracji, wybieranie stron domowych, dodawanie ulubionych, ciekawie rozwiązane subskrypcje RSS (przeglądarka sama odnajduje kanały na stronie, co daje bardzo ciekawy i praktyczny efekt). Domyślną wyszukiwarką jest Bing, jednak możemy ten element skonfigurować wedle preferencji. Niestety, spora liczba funkcji jest po prostu poukrywana głęboko w opcjach i niedostępna w intuicyjny sposób, do którego przez lata przygotowywała nas konkurencja wytyczając pewne standardy. Dla przykładu – Internet Explorer posiada bardzo dobrze zaprojektowany i rozwinięty tryb incognito (nazywa się on InPrivate), ale znalezienie go nie jest takie łatwe. Warto zatem zapamiętać kombinację przycisków ctrl + shift + p.
Internet Explorer 10 ustępuje konkurentom przede wszystkim pod względem wtyczek i dodatków. Te wprawdzie znajdują się w menu programu, ale bardziej chodzi tutaj o współpracę z javą, flashem i tego typu atrakcjami, niż modyfikacjami uznanymi przez internautów jak wtyczka pozwalająca zdalnie modyfikować wygląd stron na własnym komputerze czy niezbyt lubiany przez twórców stron, za to ubóstwiany przez użytkowników AdBlock. Programy te wprawdzie mają swoje alternatywy, a nawet odpowiedniki, jednak proces ich instalacji jest skomplikowany i ustępuje Chrome oraz Operze.
Świetna przeglądarka dla...
Od strony technologicznej Internet Explorer 10 jest zdecydowanie lepszą przeglądarką niż Chrome czy Firefox. Jakkolwiek samemu trudno mi uwierzyć w te słowa, po kilku tygodniach ożywionych testów mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że Microsoft przegonił konkurentów (choć i oni sami bardzo mu w tym ostatnio pomagali). Internet przegląda się szybko i bez przesadnego obciążenia dla podzespołów. Program kuleje natomiast pod względem wtyczek i dodatków, do których przez lata przyzwyczaili się internauci. Warto zatem zadać sobie pytanie czy bez tych udogodnień chcemy dalej surfować po sieci.
To znakomita opcja dla wszystkich tych, którzy przede wszystkim przeglądają internet, być może nie są jego świadomymi użytkownikami, albo nie irytują ich niektóre elementy, które koryguje się dodatkowymi wtyczkami. To także kapitalny wariant na przeglądarkę rezerwową – z całą pewnością posiadanie Internet Explorera w systemie nie jest już elementem ryzyka na kształt kamikaze. To bardzo dobry program, choć mógłby być jeszcze lepszy. Może doczekamy się jakiejś otwartej na społeczność wersji Pro?
Polecamy: | ||
Synchronizacja ustawień systemu Windows 8 | 10 trików i sztuczek do Windows 8, których możesz nie znać | Skróty klawiaturowe w Windows 8 |
- Zapraszamy do strefy Windows 8 - najświeższe informacje o nowych laptopach, ultrabookach, tabletach i smart fonach wyposażonych w Windows 8 i Windows Phone 8. Newsy dotyczące kompatybilności, oprogramowania, sterowników. Ciekawe aplikacje i gry w sklepie Windows Store.
- Weź udział w konkursie, wygraj smartfon Nokia Lumia 920
Komentarze
22http://blogs.technet.com/b/plitpromicrosoftcom/archive/2012/04/06/blokowanie-reklam-w-ie.aspx
Pobrałem plik PDF w IE.
Plik PDF otworzyłem w domyślnej aplikacji Win8.
Potrzebowałem go wydrukować.
JAK!?
Oczywiście guzika DRUKUJ nie ma... przecież nie każdy musi znać magiczny skrót na klawiaturze.
Czy Win8 jest systemem łatwiejszym, bardziej intuicyjnym?
Zdecydowanie NIE.