Steven Sinofsky z Microsoftu twierdzi, że Windows 8 to system nowoczesny, spełniający oczekiwania użytkowników i osób idących z duchem czasu (m.in. posiadaczy tabletów). Według niego nadchodzący system będzie łączył nowoczesność ze wsteczną kompatybilnością, dlatego powinien sprostać oczekiwaniom zarówno użytkownikom nowoczesnym, jak i mniej obeznanym z technologiami, którzy są przyzwyczajeni do starych i sprawdzonych rozwiązań.
Bez wątpienia dużą zaletą jest, że to ciągle Windows. Wszystkie peryferia i programy będą na nim działać tak, jak do tej pory. To na pewno ogromna zaleta.
Windows 8: premiera niemal na pewno w 2012
Steve Ballmer już raz się wygadał, że Windows 8 trafi na rynek w 2012 roku. Oficjalne stanowisko Microsoftu jest takie: systemy wydajemy co 2-3 lata. Jako że premiera Windows 7 miała miejsce w 2009 roku, mamy dodatkowy argument sugerujący, że debiut "ósemki" planowany jest na 2012, prawdopodobnie w trzecim lub czwartym kwartale.
Na więcej szczegółów trzeba poczekać do wrześniowej konferencji Microsoft Developer Conference. Tam przedstawiciele firmy przeprowadzą kolejną prezentację i dowiemy się czegoś nowego lub znajdziemy potwierdzenie dla dotychczasowych informacji. Sinofsky zapowiedział już, że o wiele szerzej wyjaśniona zostanie obsługa systemu i nowy interfejs.
Warto też pamiętać, że niektóre z opisanych funkcji mogą nie pojawić się w finalnej wersji Windows 8. - Jeśli cofniesz się do momentu, w którym pracowano nad Vistą, przypomnisz sobie wiele obietnic składanych przez ludzi z Microsoftu, które w praktyce wcale nie trafiły do systemu lub okazały się za trudne w opracowaniu" - wyjaśnia Michael Cherry, analityk z firmy skupiającej się w dużej mierze na Microsoft.
Czy według was Windows 8 zapowiada się dobrze? Czy będziesz chciał wymienić Windows 7?
Komentarze
117Coś mi się wydaje, że ten Windows 8 będzie kupowany tylko wraz z nowymi komputerami. Interface może i będzie ładniutki, ale przestawić się ze zwykłych okienek na takie coś, to będzie nie lada wyzwanie, zaś w opcji wyglądu standardowego to będzie tylko odrobinę podrasowana 7.
Skoro ten bełkot jest cały czas stosowany oznacza to, że ludzie nic nie mądrzeją.
Windows w głębi jest wciąż "starym poczciwym windowsem". Jądro NT, które opracowała nieistniejąca już firma (nazwy nie pamiętam ale jest gdzieś na wiki), którą zresztą Ms przejął, jest podstawą wszystkich "nowoczesnych" os-ów firmy MS. Oznacza to chociażby tyle, że wszystkie błędy architektoniczne jakie zostały popełnione u podstaw (a te zawsze się gdzieś popełnia) nie zostały najprawdopodobniej usunięte ... i nie zostaną.
W obecnej sytuacji, jeśli ms chciałby nawet wprowadzić jakieś poważne zmiany w swoim os-ie, zakończyłoby się to pewnie katastrofą. Przy tak gigantycznej ilości sterowników i wszelkiej maści oprogramowania napisanego pod konkretne środowisko jest to wręcz nierealne. Teraz, po wydaniu niezliczonej ilości łat, win osiągnął zadowalającą stabilność i jakoś to działa, a jak coś działa to się tego nie rusza.
Microsoft stał się w pewnym sensie niewolnikiem własnego sukcesu.
Ja cały czas czekam (mam nadzieję że dożyję) aż Ms stworzy (jeśli utrzyma swoją silną pozycję) _nowy_ system operacyjny z _nowym_ system plików, który wydajnością zbliży się do popularnych systemów plików dostępnych np. na linuxa. Może zrezygnuje z tego chorego tworu jakim jest rejestr i pójdzie w kierunku prostoty i spójności znanej z systemów unixowych/unixopochodnych.
Dopiero wtedy będzie można mówić o nowoczesności.
1) 300MB na X-sie z wodotryskami, chciałbym to zobaczyć, zainstaluj Mandrive 2010 albo Debiana 6 zamiast udawać że coś wiesz o linuxach, bo na razie mam wrażenie że swoją wszechobecną wiedzę opierasz na artykułach wujka Google.
2) Dla tych co tak wychwalają XP wniebogłosy, pracuję na xp i nie wyobrażam sobie go odpalać z pamięcią poniżej 1,5GB, byle firefox wciągnie 300 MB po załadowaniu kilku stron, więc na prawdę nie wiem w jakim świecie wy żyjecie. 7-emkę mam na 2 komputerach osobistych i ani by mi przyszło na myśl powiedzieć coś złego o tym systemie. To technologiczna przepaść, poczynając od sterowników przez wykorzystanie sprzętu kończąc na stabilności.
Swoją drogą jaki format dzieciaki ze średniowiecza, low level backup (np Ghost) i wszystko pod kontrolą, a prawdę powiedziawszy nie miałem okazji robić przywracania systemu od czasu pierwszej instalacji czyli ponad rok.
3) Raid z fdd, śmiechu warte, mój komputer z przed 4 lat miał obsługę pendrive w biosie, toć to nawet bootowalne nie musi być, bez komentarza. Problem moim zdaniem żaden, chyba że dla totalnych laików, ale tacy raczej nie wiedzą co to RAID.
4) DOS'a chyba mylisz z PowerShell w windozie, nie przypominam sobie żeby którykolwiek z systemów NT posiadał tryb DOS, kolejny przykład na brak wiedzy o czym się mówi.
Oszczędź sobie i ludziom którzy choć trochę znają się na komputerach wstydu
Większość zjadliwych XP-kowych osobników to ssacze maminego cyca, które jako jedyne źródło oprogramowania traktują piratebay, więc nic dziwnego że takie problemy z przesiadką.
Kiedyś wszyscy płakali że XP już nie chodzi tak żwawo jak 98 na 256 Megach, dzisiaj powtórka z rozrywki.
W dzisiejszych czasach nie znam poważnej aplikacji która nie jest w stanie wciągnąć setek mega, więc nie rozumiem jakim cudem kilkugigowy OS miałby być pod tym względem inny, paranoja.
7 jest co najmniej tak udanym systemem XP (o ile o systemach MS można się tak wyrażać) i mam wrażenie najbardziej niedocenianym, najwyraźniej co niektórym osobom pozostał kompleks Visty, ale to są dwie różne bajki.
A co do win8, pożyjemy zobaczymy, zapewne będą wersje RC, które będzie można przetestować i samemu sprawdzić czy w dobrym kierunku to idzie.
Tak czy inaczej 7 postawiła poprzeczkę wysoko, więc jeśli nie będzie drastycznych zmian w funkcjonalności, a takie jednak się zapowiadają (i dobrze), nowy system nie ma racji bytu, wszak po co po raz kolejny płacić za odgrzanego kotleta.
"7 jest co najmniej tak udanym systemem XP" - a tu sie nawet przyznales, ze sfrajerzyles kupujac W7.
na netbooki
na PC do domu
na PC dla businessu
a potem edycje serwerowe.
Moim zdaniem jeśli będą dwa rodzaje Windowsa -> Home i Pro będzie fajnie. Mistrzostwem będzie jeśli będzie jedna wersja któa będzie miała uruchamiane usługi (lub wyłączane) w zależności od możliwości komputera.
... Też uważam, że MS robi duży błąd, że wydaje system tak wcześnie. Najpierw MS powinno udostępnić narzędzia developerskie dla ARM, wersje testowe, a dopiero po 2 latach OS na ARM...
... Intel ma rację, programów nie będzie, będzie burdel i zażenowanie, bo gry programy działać nie będą.
Linux i tak nie umrze :)
Jak pisałem jest wiele sprzętu, który nie działa na Windowsie w pełni prawidłowo. Czy to znaczy, że mam prawo wychwalać Mac-a, Linuksa, a krytykować windowsa?
O zgrozo przypomnę, że by zainstalować RAID w Windows (nie wiem czy 2008 też), potrzebny jest napęd dyskietek na FDD...
... Problem taki, że większość producentów zrezygnowało z tego złącza. Przykład problemu masowego.
XP i 2003 wołają o FDD do RAID przy instalacji
poczytaj tu
http://pclab.pl/art25821.html
PS Używałem DOSa, Win 3.11, Win 95, Win NT 4, Win 98/SE, Win 2000, Win Millennium, Win XP/2003, Vista, 2008, 7
Najmilej wspominam: XP, 7, 2008, 2003, 2000, 98SE
Najbardziej mnie wkurzały: Millennium, 95, Vista
Najdłużej używam XP reszta to epizody zainstalowane do testów - jak wyjdzie publiczna wersja beta/RC Win 8 to też zainstaluje
Ciekawe co wniosą ze sobą 128bity w Windowsie?
Obecnie jak się nie mylę jest wersja .NET 4.0, a więc rozwój platformy ma się dobrze. Dla niedowiarków, proszę sobie usunąć z systemu pakiety związane z .NET to się okaże, że mało który program/gra chce działać :) Także śmiem twierdzić, że Intel spojrzał jedynie na programy pisane bezpośrednio na procesor, ale to już jest bardziej broszka producentów, by zaktualizować. Natomiast, gdy program został napisany w kodzie zarządzanym, to M$ może spokojnie skonstruować tak system, by odpalał te programy na x84, czy też ARM, czy też na jakimkolwiek innym jaki sobie udziwni.
Obecnie jak się nie mylę jest wersja .NET 4.0, a więc rozwój platformy ma się dobrze. Dla niedowiarków, proszę sobie usunąć z systemu pakiety związane z .NET to się okaże, że mało który program/gra chce działać :) Także śmiem twierdzić, że Intel spojrzał jedynie na programy pisane bezpośrednio na procesor, ale to już jest bardziej broszka producentów, by zaktualizować. Natomiast, gdy program został napisany w kodzie zarządzanym, to M$ może spokojnie skonstruować tak system, by odpalał te programy na x84, czy też ARM, czy też na jakimkolwiek innym jaki sobie udziwni.
Wreszcie system można dopasować do swoich potrzeb.