Ergonomia i obsługa
Na początku testu wspomniałem, że aparat świetnie leży w dłoni, ma dobrze wykonany korpus, z materiałów wysokiej jakości. Do pełni szczęścia w obsłudze brakuje tylko sensownie rozmieszczonych przycisków i przemyślanego MENU. W tej kwestii Fuji S5000 nie zawodzi również :
- Rozmieszczenie przycisków i pokręteł funkcyjnych - wszystko co niezbędnie potrzebne jest tam, gdzie być powinno - tak można krótko określić umiejscowienie pokręteł i przycisków. Odpowiadają za najczęściej używane opcje i ustawienia, są czytelne i łatwe w obsłudze.
Szybko się do nich przyzwyczaiłem, po paru godzinach znaczną część operacji wykonywałem bez odrywania wzroku od LCD. Umieszczenie sterowania zoom-em pod prawym kciukiem to świetny pomysł, znany z modelu S602 - bardzo ułatwia kadrowanie.
Kolejnym dobrym rozwiązaniem ułatwiającym pracę ze zdjęciem jest podzielenie uaktywniania MENU aparatu pomiędzy dwa przyciski. Pierwszy z nich (oznaczony literą F) odpowiada za ustawienia dotyczące parametrów samego zdjęcia (rozdzielczość, czułość, efekty barwne), natomiast drugi (MENU/OK) za całą resztę ustawień - uzależnionych również od pozycji głównego pokrętła. Duża pochwała za to rozwiązanie - szybkie, intuicyjne i proste.
Kolejny plus stawiam za możliwość korekcji dioptrii celownika optycznego. Docenią to najbardziej fotografujący, którzy muszą nosić okulary. - MENU aparatu - największą zaletą MENU w S5000 jest jego obsługa. Po prostu dziecinnie prosta, nawet zupełnie początkujący fotoamator odnajdzie się w nim bez problemu. Jest ładne, kolorowe, literki i cyfry są duże i czytelne. Jego konstrukcja zachęca do zmian i kombinowania z ustawieniami aparatu.
Wspomniany wcześniej podział MENU na 2 części potęguje jeszcze wrażenie łatwości jego obsługi. Reasumując - świetnie rozwiązane MENU aparatu dla amatora. Niestety, łatwość i szybkość obsługi ustawień aparatu wynika również z faktu, że tych ustawień jest po prostu mało. Wspomniałem już wcześniej o niewielkiej ilości ustawień manualnych w tym Fuji. Jego MENU potwierdza tę opinię - aparat myśli za nas, nie pozwala sobie na rewolucję w parametrach. Czy to źle czy dobrze - opinia użytkownika o tym decyduje, swoją konkluzję przedstawię na końcu.
Jakość zdjęć
Trochę o jakości zdjęć wspomniałem wcześniej, omawiając matrycę. Teraz reszta informacji.
Wydawać by się mogło, że matryca 3MP (6MP) to za mało jak na dzisiejsze czasy. Pamiętać jednak trzeba, że zdjęcia "maluje" nie tylko matryca, ale także obiektyw, a ten w naszym Fuji jest całkiem niezły. Stąd też zdjęcia wychodzą zupełnie przyzwoicie.
Zarówno kontrast, oddanie barw jak i wierność detali jest zupełnie zadowalająca. Również tak często występująca w tańszych "cyfrakach" aberacja chromatyczna (czyli wada obiektywu objawiająca się przekłamaniem i rozmazaniem kolorów w miejscu gwałtownych przejść tonalnych - pomiędzy jasnymi i ciemnymi obiektami) jest tutaj nieco mniejsza niż u konkurencji. Widać ją na zdjęciu zoom max (tam gdzie daszek styka się ze śniegiem), w małych ilościach występuje na zdjęciu poniżej (mala aberacja) - w małej ilości jak na taki motyw, który składa się właściwie tylko z gwałtownych przejść.
mała aberacja (kliknij na obrazku aby zobaczyć pełne zdjęcie)
Nie zaobserwowałem dużych zniekształceń poduszkowatych ani beczkowatych, co przy dużym zakresie ogniskowej należy uznać za kolejny sukces obiektywu ze stajni Fuji. Wspominałem wcześniej o "czułości" ISO, która w tym modelu rozpoczyna się od 200 (manual). Poniżej przykłady zdjęć wykonanych przy ISO 200, 400 i 800.
w kolejności: ISO 200, 400 i 800 (kliknij na obrazku aby zobaczyć pełne zdjęcie)
Jak widać, przy 200 zdjęcie jest zadowalające, 400 do przyjęcia, natomiast ISO 800 generuje już duże szumy. To często spotykane, nawet w droższych aparatach. Na korzyść Fuji trzeba zaznaczyć, że konkurencja czasami radzi sobie jeszcze gorzej z szumami przy wysokiej wartości ISO. Gdyby była możliwość zejść do wartości ISO 100, a najlepiej 50 - byłoby rewelacyjnie, a tak jest tylko dobrze.
Konkluzja
- Solidny, dobrze wykonany i poręczny korpus z bardzo dobrych materiałów
- Szybki, dokładny i działający w prawie każdych warunkach system automatycznego ustawiania ostrości
- Bardzo dobry obiektyw o szerokim zakresie ogniskowej
- Niezła lampa błyskowa
- Rewelacyjnie mały apetyt na energię
- Mało ustawień manualnych, brak możliwości korygowania stopnia kompresji JPG !
- Słabo rozwinięte MENU
- Brak stopki do zewnętrznej lampy
Testując aparaty cyfrowe często pojawia się problem z odpowiedzią na pytanie: właściwie dla kogo jest badany model ? W przypadku Fuji S5000 odpowiedź jest prosta - dla fotoamatora, który chce mieć aparat z szerokim zakresem ogniskowej obiektywu, przyzwoitą jakością zdjęć, dobrze radzącego sobie systemu AF (ze wspomagającym światłem) i niezła lampą błyskową, który dodatkowo nie wymaga zbyt wielu ustawień, aby zrobić dobre zdjęcie. Użytkownik, który chce mieć większy wpływ na jakość zdjęcia zawiedzie się, ale firma Fuji nie rezygnuje z takich klientów - ma przecież model S7000, który zadowoli bardziej wymagających użytkowników.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!