Phil McKinney, piastujący stanowisko CTO w HP, opowiada o pracach trwających w jego korporacji. Jednym z rozwiązań w jakich HP doszło do perfekcji, jest nowa generacja wideokonferencji. Wyobraź sobie, że siedzisz wraz z kolegami z pracy w pomieszczeniu, w którym przed wami znajdują się duże wyświetlacze (niech będą to telewizory LCD). I później za pomocą tych właśnie wyświetlaczy możesz rozmawiać z osobami znajdującymi się w takim samym pomieszczeniu, z tą jednak różnicą, że w trzech różnych miejscach na świecie. Poza tym , co bardzo ważne, jakość obrazu i dźwięku pozostają bardzo dobre!
McKinney tłumaczy, że zakup takiego rozwiązania do swojej firmy wiąże się z dużymi wydatkami, ale jeśli pracownicy często muszą podróżować, a jednocześnie nie mogą tego robić nagminnie ze względu na czas jaki przy tym tracą, aparatura do wideokonferencji HP jest dla nich idealnym wyjściem z opresji. - Po 20-30 minutach zapominasz, że ludzie z którymi rozmawiasz znajdują się na drugim końcu świata - mówi McKinney.
Pokój Halo, w którym odbywają się międzynarodowe wideokonferencje
HP zainstalowało obecnie ok. 60 pokoi Halo, które służą właśnie do tego rodzaju zdalnych konferencji. Jedną z firm wykorzystujących Halo jest studio Dreamworks Animation, które jest twórcą m.in. popularnego filmu Shrek (na płycie DVD z dodatkami do Shrek Trzeci powinieneś znaleźć materiały prezentujące pokoje Halo w użyciu).
- Za ok. 5 lat moje marzenie powinno się spełnić i rozwiązania typu Halo trafią na rynek dla odbiorcy masowego. Wówczas będziesz mógł wybrać: jechać do babci w odwiedziny, czy też porozmawiać z nią za pomocą nietypowego telewizora - tłumaczy pracownik HP.
O hologramowych wersjach naszej osoby, pojawiających się w domach innych, póki co trzeba zapomnieć. Natomiast być może ciekawszym rozwiązaniem okażą się nowoczesne gadżety HP, które skupiają się na tzw. cyfrowej osobowości. Urządzenia te będą oferowały interfejsy przygotowane specjalnie pod kątem poszczególnych użytkowników. Celem, jaki HP chce osiągnąć, jest przystosowywanie się sprzętu komputerowego do użytkownika, a nie na odwrót. Mowa tutaj także - lub nawet przede wszystkim - o samym sposobie posługiwania się danym produktem. Nie będziesz musiał na nowo uczyć się obsługi sprzętu, ilekroć kupisz sobie nowy gadżet. - Potrzeba jeszcze wielu lat zanim do tego dojdzie, ale bez wątpienia tą drogą powinniśmy podążać - mówi McKinney z HP.